(VIDEO) Zawodnik Bellatora poskręcany jak precel! Khamzat Chimaev znów zachwyca grapplingiem!
Namaszczony na kolejną wielką gwiazdę UFC Khamzat Chimaev znów błysnął nietuzinkowymi umiejętnościami grapplerskimi.
Ociekający medialnym zgiełkiem i nieukrywający mocarstwowych planów – chce sięgnąć po trony kategorii półśredniej i średniej – Khamzat Chimaev przebywa od kilku tygodniu w Pukhecie, gdzie w Tiger Muay Thai szlifuje formę przed powrotem do oktagonu UFC.
Migawki z tajskich bojów Czeczena od czasu do czasu trafiają do przestrzeni medialnej. Tak było chociażby kilka dni temu, gdy na zroszonej potem macie Wilk wziął się za bary z niepokonanym mistrzem kategorii półśredniej Bellatora Yaroslavem Amosovem.
Nieco wcześniej ukazało się natomiast nagranie, na którym Chimaev wyraźnie odstającego od niego poziomem sparingpartnera posyła na deski ciosem na korpus.
Tymczasem w piątek znów mieliśmy okazję zobaczyć przebłyski grapplerskiego geniuszu Czeczena, który poszedł w zapaśniczo-parterowe tany z Kane Mousahem.
Na nagraniu widać, jak Khamzat z dziecinną niemalże łatwością broni się przy ogrodzeniu przed zapaśniczą ofensywą Brytyjczyka. Później sam przejmuje inicjatywę, ekspresowo zachodząc nieborakowi za plecy. Ciska nim o matę, przygotowując atak balachą – przetacza rywala i unieruchamia go w pozycji, z której Mousah nie ma już szans się wydostać.
Zaznaczyć natomiast trzeba, że wojujący pod banderą Bellatora Kane Mousah to zawodnik kategorii lekkiej, który swego czasu zszedł nawet na jedną walkę do 145 funtów. Różnice gabarytów i siły były więc oczywiste.
Całe nagranie poniżej.
Khamzat Chimaev training with Bellator fighter Kane Mousah 🔥 🔥 pic.twitter.com/cLjA383icy
— Borz ⛰ 🐺 (@Borz4562) February 4, 2022
Khamzat Chimaev zadebiutował w UFC w 2020 roku, w ciągu niespełna trzech miesięcy odnosząc trzy efektowne i szybkie zwycięstwa, które uczyniły z niego jednego z najbardziej perspektywicznych zawodników organizacji. Kłopoty zdrowotne wstrzymały jednak karierę Czeczena na ponad rok. Do akcji powrócił w październiku zeszłego roku, demolując w pierwszej rundzie Jinglianga Li. Wiktorią tą zapewnił sobie awans na 11. miejsce w rankingu kategorii półśredniej.
Oficjalnie kolejny pojedynek Czeczena nie został jeszcze ogłoszony. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują jednak na to, że w swojej piątej wizycie w oktagonie niepokonany Wilk pójdzie w bój z Gilbertem Burnsem w starciu, które zdaniem wielu może utorować mu drogę do mistrzowskiej potyczki.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.