Bez kategoriiPolskie MMAUFC

„Dajcie mi rywala” – Mateusz Gamrot gotowy na kolejny pojedynek! W grze dwa nazwiska?

Wszystko wskazuje na to, że rozpędzony serią trzech zwycięstw Mateusz Gamrot jest już gotowy na powrót do oktagonu UFC.

Dwa tygodnie temu Mateusz Gamrot wyleciał razem z rodziną do Coconut Creek na Florydzie. Wyjazd ten nie ma jednak wyłącznie charakteru wakacyjnego – nic z tych rzeczy!

Obowiązki i przyjemności rodzinne Gamer łączy bowiem ze szlifowaniem umiejętności w American Top Team oraz pomaganiem Jorge Masvidalowi w przygotowaniach do ociekającego złą krwią boju z Colbym Covingtonem, który zwieńczy marcową galę UFC 272 w Las Vegas.

Co zaś tyczy się sportowej przyszłości Polaka, to wygląd na to, że nabrał on już głodu do powrotu do oktagonu UFC. A przynajmniej na to wskazuje jego ostatni wpis w mediach społecznościowych.

– Wakacje na Florydzie są świetne! – napisał obok zdjęcia z trenerem Mike’iem Brownem. – Ale nawet lepiej jest uczyć się z wykorzystaniem wiedzy i doświadczenia Mike’a Browna.

– Dajcie mi rywala.

Mateusz Gamrot zadebiutował w UFC w 2020 roku w glorii byłego podwójnego mistrza KSW. W pierwszym występie w oktagonie amerykańskiego giganta przegrał co prawda niejednogłośnie z Guramem Kutateladze – była to jego pierwsza porażka w karierze – ale niepowodzenie to powetował sobie serią trzech zwycięstw odniesionych w 2021 roku.

W kwietniu Polak ubił Scotta Holtzmana, w lipcu ekspresowo poddał Jeremy’ego Stephensa, a w grudniu uderzeniami – a konkretnie kolanem na korpus – zmusił do poddania walki Diego Ferreirę. Zwycięstwami tymi nasz zawodnik utorował sobie drogę na 12. miejsce w rankingu kategorii lekkiej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Przebiwszy się do czołowej piętnastki, kudowianin wyrażał pełną gotowość na starcie z dowolnym przeciwnikiem z czołówki. Dziś natomiast – jeśli potwierdzą się doniesienia o szykowanej jakoby konfrontacji Michaela Chandlera z Tonym Fergusonem – wydaje się, że wśród potencjalnych rywali Polaka wskazać należy przede wszystkim dwa nazwiska: Brada Riddella oraz Gregora Gillespiego. Rzecz jednak w tym, że starcie ze sklasyfikowanym na 14. miejscu Nowozelandczykiem rankingowo nie dawałoby Gamerowi wiele, a okupujący 10. pozycję Gift od dłuższego już czasu jak mantrę powtarza, że z przeciwnikami z niższego miejsca walczyć nie zamierza.

Nie sposób natomiast wykluczyć, że kolejnego rywala dla Mateusza Gamrota wyłoni jedno ze starć szykowanych na 26 lutego – Islama Makhacheva z Beneilem Dariushem oraz Armana Tsarukyana z Joelem Alvarezem – albo też zaplanowany na tydzień wcześniej pojedynek Rafaela dos Anjosa z Rafaelem Fizievem.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button