Dziennik MMA – 26 września 2014
Najciekawsze wiadomości MMA z Polski i zagranicy z 26 września 2014.
Freire: jiu-jitsu Helda jest świetne, ale jest przewidywalny
Patricky Freire udzielił wywiadu dla portalu MMAJunkie.com przed walką z Marcinem Heldem na dzisiejszej gali Bellator 126. Przytoczmy kilka co ciekawszych cytatów z wypowiedzi Pitbulla:
Walka może rozegrać się jak starcie Shoguna z Rogerio Nogueirą. Ten pierwszy był strikerem, ale lepiej poradził sobie w parterze, a Rogerio był parterowcem, ale lepiej wypadł w stójce.
Fani nie widzieli mojego jiu-jitsu, bo wolę bić się w stójce. Jeśli dobrze mi tam idzie, dlaczego miałbym przenosić walkę na matę? Marcin Held ma bardzo dobry parter, może tam robić, co chce, narzucać swój styl, poddawać rywali. Nadal może jednak kilka elementów poprawić. Jest młody, jego poddania są bardzo dobre – w zasadzie są doskonałe. Brawa dla niego. Nie można mu nic zarzucić w tym elemencie.
Jest jednak przewidywalny. Jego jiu-jitsu jest skuteczne i agresywne, nieustannie szuka skończenia, ale jednocześnie jest to też wadą, bo czyni go przewidywalnym. Wierzę, że mój grappling jest lepszy, moja stójka jest lepsza, moje jiu-jitsu jest lepsze i moja kondycja jest lepsza. Ma jedną kluczową technikę kończącą, która jest przewidywalna, więc nie jest trudno przygotować się pod niego.
Ogólnie zatem raczej wyważone wypowiedzi ze strony Brazylijczyka. W końcu musiał się trochę podbudować przed walką.
Przypominam, że starcie Marcina Helda z Patrickym Freire można będzie obejrzeć w nocy z piątku na sobotę około godziny 3:00 na Canal+.
McGregor idzie na podbój półśredniej!
Trenerowi Conora McGregora, Johnowi Kavanaghovi, udzieliło się przebywanie ze swoim podopiecznym. W wywiadzie dla portalu Severe MMA stwierdził, że pewnikiem jest, iż Notorius zdobędzie pas mistrzowski w dwóch kategoriach. Ale to jeszcze nic, bo „przy korzystnym zbiegu okoliczności” McGregor będzie dzierżył trzy pasy na swoich biodrach! Ubije wszystkich z piórkowej, lekkiej i półśredniej!
Wtóruje mu sam zainteresowany, twierdząc, że sparuje z półśrednimi i mógłby już teraz obić wielu z nich. Jego warunki fizyczne też są w jego opinii wystarczające na tę kategorię, a jedynym, co go powstrzymuje przed walką w 170 funtach jest… Gunnar Nelson. Wedle słów McGregora Islandczyk wkrótce będzie mistrzem tej dywizji, więc trochę niefortunnie byłoby się z nim bić.
Fantazji McGregorowi nie brakuje, co zresztą zaczyna mieć coraz większy wpływ na innych. Demetrious Johnson, dla przykładu, niedawno porównał Irlandczyka do… Muhammada Aliego. Nie był zresztą pierwszym, bo i niżej podpisany w tym tekście uczynił to samo, a przede mną byli też inni. Czy będą nas wkrótce miliony?
Dos Anjos planuje walkę o tytuł, gdy ubije Diaza
W wywiadzie dla MMAFighting.com Rafael dos Anjos wyjawił, że był nieco zaskoczony propozycją walki z Natem Diazem na gali UFC on Fox 13, która odbędzie się 13 grudnia, ale zaakceptował ją, bo wszyscy inni zawodnicy z czołówki są zajęci/kontuzjowani, a Nate ma mocne nazwisko, wiec…
Brazylijczyk dodał, że lubi walczyć przeciwko wyższym od siebie rywalom i zamierza znokautować Amerykanina – podobnie jak dwóch poprzednich nieszczęśliwców, Bensona Hendersona i Jasona Higha. Wyjawił, że planuje dużo kopać, a także w razie potrzeby obalać i atakować z góry. Mądrze prawi, choć wszystko już zostało wymyślone, jeśli chodzi o gameplany na Diazów…
Na koniec Rafael dodał, że uważa, iż gdy już upora się z Diazem, powinien dostać walkę o pas mistrzowski. W końcu Khabib Nurmagomedov jest kontuzjowany, Donalda Cerrone już pokonał, a dawanie pojedynku o pas Alvarezowi po jednym jeno zwycięstwie nie ma sensu. Coś w tym rzeczywiście jest, choć Nurmagomedov prawdopodobnie będzie gotowy do walki już wczesną wiosną 2015 roku, więc kto wie, czy to jednak nie on otrzyma swoją szansę jako pierwszy.
Promocja gali UFC 178 idzie pełną parą
Rockhold nie chciał walki w Brazylii, Machida gotowy na bój z Jacare
Pamiętacie? Swego czasu głośno spekulowało się o możliwym pojedynku między Lyoto Machidą a Lukiem Rockholdem, ale ostatecznie z bliżej nieznanych przyczyn nic z tego nie wyszło. Brazylijczyk w rozmowie z Globo uchylił rąbka tajemnicy na ten temat.
Smok opowiada, że jego menadżerowie spotkali się z Daną Whitem, by porozmawiać o jego następnej walce i boss UFC chciał, aby Machida stoczył kolejny bój w Brazylii. Na ponowną wizytę w kraju kawy nie miał jednak ochoty Luke Rockhold, którego pewnie do dnia dzisiejszego prześladują wspomnienia z walki przeciwko Vitorowi Belfortowi. Ostatecznie zatem to CB Dollaway został rywalem Machidy – Amerykanin nie miał bowiem żadnych problemów z zaakceptowaniem kolejnej batalii w Brazylii. Przypomnijmy, że na tym wrogim sobie terenie pokonywał ostatnio Daniela Sarafiana oraz Cezara Ferreirę.
Machida wyrażał się w samych superlatywach o Dobermanie, choć nie ukrywał, że nadal chciałbym potyczki z Rockholdem.
Brazylijczyk poświęcił też chwilę Ronaldo Jacare Souzie, który aktualnie znajduje się w czubie dywizji średniej i wydaje się najpoważniejszym kandydatem do walki o pas mistrzowski ze zwycięzcą starcia Chris Weidman vs Vitor Belfort. Machida szanuje Aligatora, nie ma nic przeciwko niemu, ale chce walczyć z najlepszymi – a do takowych bez wątpienia zalicza się Jacare. Dodaje, że takie starcie byłoby dla niego wyzwaniem, a lubi stawiać sobie wyzwania, więc…
I dobrze! Machida nie bawi się w Woodley’a czy, żeby daleko nie szukać, Mameda Khalidova i Michała Materlę. A właśnie, skoro przy tym ostatnim jesteśmy…
Walka Materla vs Manhoef zagrożona
Stało się to, co stać się musiało, gdy ogłasza się pojedynek w momencie, gdy obaj uczestniczący w nim zawodnicy mają jeszcze przed sobą inne walki. Jak donosi portal TheMMAReport.com, Melvin Manhoef zmienia plany i po tym, jak ubił Douga Marshalla w swoim debiucie w Bellatorze, uzyskując tym samym możliwość walki o pas mistrzowski, nie zamierza bić się na KSW 29 z Michałem Materlą, wyżej ceniąc sobie umizgi Scotta Cokera aniżeli te Martina Lewandowskiego i Macieja Kawulskiego.
Reakcja włodarzy KSW była błyskawiczna. „Manhoef ma z nami ważny kontrakt i musi się jakoś z niego wywiązać, rozmawiamy z Cokerem” – tak moglibyśmy streścić ich wypowiedzi.
Zapowiada się zatem pasjonujący bój wizerunkowy o usługi Holendra. Komu zdecyduje się wyświadczyć swoje ciężkorękie usługi, a kto będzie musiał obejść się smakiem i przełknąć gorycz odrzucenia? Jedno jest pewne – właściciele KSW zrobią wszystko, by w ten czy inny sposób wyjść z twarzą z bagna, w które na własne życzenie weszli.
………………….
Nowe zestawienia:
170 lbs: Claudio Silva (11-1) vs Leon Edwards (8-1) – UFC Fight Night 56, 8 listopada
135 lbs: Jessica Eye (10-2) vs Leslie Smith (7-5-1) – UFC 180, 15 listopada
185 lbs: Piotr Strus (9-3-1) vs Abu Azaitar (9-2-1) – KSW 29, 6 grudnia
205 lbs: Tomasz Narkun (9-1) vs Goran Reljic (13-4) – KSW 29, 6 grudnia
155 lbs: Mateusz Gamrot (7-0) vs Łukasz Chlewicki (12-3-1) – KSW 29, 6 grudnia
205 lbs: Karol Celiński (11-5-1) vs Tomasz Kondraciuk (11-4) – KSW 29, 6 grudnia
170 lbs: Robert Radomski (11-3) vs Mateusz Piskorz (9-2) – KSW 29, 6 grudnia
fot. Sherdog.com
Komentarze: 2