„Tym razem nie spie*dolę jak ostatnio” – Błachowicz i Rakić w pierwszej „szermierce” na słowa
Jan Błachowicz i Aleksandar Rakić wzięli udział w pierwszej mini-konferencji prasowej przed swoją marcową walką.
Do walki Jana Błachowicza z Aleksandarem Rakiciem, która zwieńczy marcową galę UFC Fight Night w Columbus, zostały jeszcze trzy miesiące, ale realizujący się obecnie w roli komentatora i podcastera były mistrz wagi średniej Michael Bisping doprowadził do polsko-serbskiej konfrontacji wcześniej – tyle że medialnej.
Otóż, Hrabia zaprosił do swojego podcastu obu zawodników, którzy w przyjacielskiej atmosferze mieli też okazję zamienić kilka słów na temat zbliżającego się pojedynku.
– Nie lubię żadnych walk na odbudowę – powiedział Polak, powracający po utracie tytułu mistrzowskiego na rzecz Glovera Teixeiry. – Chcę wyłącznie walk z mocnymi rywalami. Nie mam już czasu na bawienie się w łatwe zestawienia i nie lubię tego.
– Nigdy nie wybieram sobie rywali. UFC wysłało mi e-mail z nazwiskiem Aleksandra, więc po prostu zaakceptowałem, bo to dobry zawodnik, świetny zawodnik, który jest w czubie dywizji.
– Uważam, że to będzie dobra walka. Nie tak jak moja ostatnia. Tym razem będę skupiony i gotowy w stu procentach. Myślę, że ludziom spodoba się ta walka, bo on lubi walczyć w stójce i myślę, że nie spróbuje mnie obalać. Będzie to więc dobra walka dla nas obu.
Sklasyfikowany na 3. miejscu w rankingu Aleksandar Rakić nie ma wątpliwości, że zwycięstwo z Janem Błachowiczem będzie dla niego ostatnim przystankiem przed starciem o tytuł mistrzowski, o losach którego najpewniej zadecyduje konfrontacja Glovera Teixeiry z Jirim Prochazką.
Jak natomiast mogący pochwalić się sześcioma zwycięstwami w dotychczasowych siedmiu występach w oktagonie amerykańskiego giganta Serb zamierza pokonać Polaka?
– Wielu ludzi mówi, że ostatnia walka Jana była słaba – powiedział Aleksandar. – I powtarzają mi, że „spokojnie, Aleks, pokonasz Jana z łatwością, bo widzieliśmy jego ostatnią walkę”.
– Czasami jednak przychodzi taki dzień, w którym czujesz, że nic nie działa. Wcześniej stoczył dobre walki z Israelem (Adesanyą), z (Dominickiem) Reyesem i z innymi gośćmi, których pokonał.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Wchodzę teraz w swoją szczytową formę. Za kilka tygodni będę miał trzydzieści lat. Czuję to też na treningach. Czuję progres, czuję, że staję się prawdziwym mężczyzną. Bez względu na to, czym się zajmuję – stójka, zapasy czy parter – w każdej płaszczyźnie rozwijam się każdego dnia. Mam za sobą świetny team.
– Bez względu na to, gdzie trafi walka, będę gotowy na 25 minut. Będę gotowy na 25 minut zapasów, na 25 minut stójki i parteru, na mieszanie wszystkiego. Mogę powiedzieć, że jestem w stanie skończyć walkę w każdej płaszczyźnie, w której zechcę, albo mogę tam wnieść 25 minut ognia.
Cieszyński Książę nie do końca zgodził się z zaproponowanym przez Michaela Bispinga określeniem walki z Serbem jako konfrontacji szybkości i aktywności Rakiety z mocą Polaka.
– On też ma moc – zauważył Jan. – Będzie to więc walka mocy z mocą, timingu z szybkością. Jestem gotowy na szybkość. Byłem gotowy na szybkość Adesanyi, więc będę też gotowy na szybkość Aleksa. To będzie walka dwóch mocnych zawodników. Będzie ogień. Będę gotowy. Aleksander będzie gotowy na wszystko i jak także.
– Tym razem nie spierdolę tego jak ostatnio. Tyle. Ta walka da mi pewne odpowiedzi. I chcę je poznać. Nie mogę się doczekać wejścia do oktagonu. Hej, przygodo!
Gdy Rakić został poproszony o ostatnią wiadomość do Błachowicza, obaj zawodnicy ucięli sobie krótką pogawędkę.
– Życzę mu udanych przygotowań – powiedział Serb. – Mam nadzieję, że pozostanie zdrowy. Bądź gotów na 26 marca.
– Dziękuję – odpowiedział z uśmiechem Polak. – Będę gotowy. Tym razem nie pozostawię mojej legendarnej polskiej siły w pokoju hotelowym. Zabiorę ją ze sobą. Bądź gotowy!
– Świetnie! To właśnie chciałem usłyszeć, bo 26 marca chcę walczyć z najlepszym Janem Błachowiczem w historii.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Obiecuję ci, że tak będzie!
– Dziękuję!
Cały podcast jest dostępny tutaj.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.