„Zróbmy to!” – człowiek, którego łatwiej przeskoczyć niż obejść, wyzwał do walki Michała Oleksiejczuka
Michał Oleksiejczuk znalazł się na celowniku również mogącego pochwalić się serią dwóch zwycięstw Amerykanina.
Rozpędzony dwoma zwycięstwami Michał Oleksiejczuk został właśnie zaproszony w oktagonowe tany. Zaproszenie to za pośrednictwem mediów społecznościowych wystosował pod jego adresem… William Knight!
Amerykanin podał mianowicie dalej grafikę, na której jeden z fanów na Instagramie zaproponował zestawienie go właśnie z Husarzem.
– Dana White, zróbmy to – napisał w komentarzu do zdjęcia Knight.
Pomysł ten przypadł chyba do gustu polskiemu półciężkiemu. Tak przynajmniej można wnioskować z faktu, że na Instagram Stories podał dalej wpis Amerykanina.
Niezachwycający wzrostem ale pokryty imponującym płaszczem mięśniowym William Knight zapewnił sobie angaż w UFC w 2020 roku poprzez galę Contender Series. W debiucie jednogłośnie wypunktował Aleksę Camura, by jednak później w ten sam sposób przegrać z Da Un Jungiem.
W sierpniu tego roku powrócił na drogę zwycięstw, nokautując kontrującym lewym sierpem Fabio Cheranta. Ostatnio był natomiast widziany w akcji tydzień temu, po dyskusyjnym zdaniem wielu werdykcie sędziowskim pokonując jednogłośnie Alonzo Menifielda.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Michał Oleksiejczuk stoczył w tym roku dwa zwycięskie boje, którymi odbił się po porażkach z Ovincem St. Preuxem i Jimmym Crutem. W marcu pokonał na pełnym dystansie Modestasa Bukauskasa, a w październiku znokautował w pierwszej rundzie niepokonanego wcześniej Shamila Gamzatova.
Pytany w ostatnich wywiadach o plany powrotu do oktagonu UFC, Husarz wskazywał termin marcowy lub kwietniowy.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.