„Będzie mógł wtedy powiedzieć, co tam mu na sercu leży” – Michał Materla chłodno o Martinie Lewandowskim
Michał Materla odniósł się krótko do wypowiedzi Martina Lewandowskiego, który kilka miesięcy temu zarzucił mu niekoleżeńskie rozstanie z KSW.
We wtorek gruchnęła informacja o powrocie Michała Materli pod sztandar KSW. Były mistrz wagi średniej po raz 26. zawita do klatki polskiego giganta przy okazji styczniowej gali KSW 66 w rodzinnym Szczecinie.
W kwietniu tego roku Cipao obwieścił, że jego kontrakt z KSW dobiegł końca, a dalszą karierę kontynuował będzie pod sztandarem EFM Show – organizacji należącej do jego brata Norberta Sawickiego, której stał się zresztą współwłaścicielem.
Pod szyldem EFM Show udało się zorganizować tylko dwie gale, zanim cały projekt się rozpadł. W tej drugiej, która odbyła się we wrześniu w Sofii, udział wziął właśnie Michał Materla, który po zdecydowanie niezachwycającym występie pokonał jednogłośnie leciwego Moise Rimbona.
Goszcząc w programie Hejt Park Kanału Sportowego, szczecinianin opowiedział krótko o powrocie pod sztandar KSW.
– Dobrze mi jest, że znowu mam pracę, że mogę wrócić na gali w moim mieście w Szczecinie i zawalczyć za swoich kibiców, dla swoich fanów – powiedział. – Oczywiście, że nie wierzyłem (rok temu) nie wierzyłem, że tak szybko wrócę do KSW. Podjąłem zupełnie inne decyzje. Można powiedzieć z perspektywy czasu, że te decyzje byłe nienajlepsze. Cieszę się, że znowu mam tutaj swoje miejsce.
– Byłem osobą, która była frontmanem w tym wszystkim i liczyłem, że po prostu tej projekt się uda. Ale się nie udał. I tyle. Co tu dużo mówić.
Tymczasem kilka miesięcy temu swojego zaskoczenia formą rozstania z organizacją nie ukrywał współwłaściciel KSW Martin Lewandowski. Stwierdził on, że szczecinianin odszedł w zasadzie bez słowa, a o zakończeniu współpracy cała ekipa KSW dowiedziała się z mediów.
– Kilkoma różnymi prywatnymi akcentami udowadniałem mu, że bardzo szanuję tego chłopa, po czym okazuje się, że w sposób moim zdaniem taki mało koleżeński się rozstał – mówił wówczas Lewandowski. – Powinien zadzwonić.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Myślałem, że może tylko do mnie nie zadzwonił. Okazało się, że ani do Maćka (Kawulskiego), ani do Woja (Rysiewskiego) nie zadzwonił. Wszyscy byliśmy zdziwieni, jak zobaczyliśmy, że nagle Michał… A zresztą Michałowi też pozwalaliśmy walczyć w innych federacjach ze względu na różne sytuacje.
– Był to dla mnie szok, że jak można po tylu latach… No naprawdę, to jest jeden z pionierów MMA. Zawsze tutaj był duży szacunek z naszej strony, ze strony Federacji.
– Szanowaliśmy jego decyzję. Mieliśmy słabsze dni, lepsze dni, ale zawsze się dogadywaliśmy. Teraz mieliśmy bardzo dobre chwile, że tak powiem, więc też się zdziwiłem jego zachowaniem.
– Nie odzywamy się, bo ja nie czuję teraz potrzeby rozmowy, bo nie wiem, co Michałowi w duszy gra. Jak stwierdzi, że chce do nas wrócić, to drzwi będą nadal stały dla niego otworem. Nikt się tu nie obraził, nie pogniewał na niego.
O te właśnie wypowiedzi Martina Lewandowskiego Michał Materla został zapytany przez jednego z fanów, który zadzwonił do Hejt Parku…
– Nie miałem ani kontaktu, ani żadnej rozmowy – powiedział o Lewandowskim Berserker. – Załatwiam biznesowo takie sprawy czy z Maćkiem, czy z Wojsławem.
– Jeżeli chodzi o Martina, to jeśli będzie chciał ze mną porozmawiać, jak się spotkamy, to wtedy porozmawiamy i będzie wtedy mógł powiedzieć, co tam mu leży na sercu. Ja się do tego wtedy odniosę.
Nie wiadomo póki co, kto będzie rywalem Michała Materli w Szczecinie. Po raz ostatni 37-latek był widziany w klatce KSW w grudniu ubiegłego roku, przegrywając przez nokaut w pierwszej rundzie z Roberto Soldiciem.
Cały odcinek poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.