„Jak zrobi walkę jak Gaethje z Chandlerem, to może cisnąć każdemu” – trener Kościelski krytycznie o słowach Gamrota nt. Edwardsa
Trenerowi Andrzejowi Kościelskiemu zdecydowanie nie przypadły do gustu słowa, jakie kilka tygodni temu Mateusz Gamrot skierował pod adresem Leona Edwardsa.
Udzielając wywiadu Tomaszowi Sararze, jeden z najlepszych – zdaniem wielu: najlepszy – trener MMA w Polsce Andrzej Kościelski przemycił sporo komplementów pod adresem Marcina Tybury, określając go mianem najlepszego zawodnika, jaki obecnie reprezentuje Ankos MMA.
Trener Kościelski podkreślił nie tylko wysoką etykę pracy uniejowianina, ale także jego skromność i pokorę, zwracając uwagę, że mając na rozkładzie takich zawodników, jakich ma Tybur, mógłby on śmiało puszyć się medialnie jak zły – a jednak tego nie czyni. Niespodziewanie poznański trener w kontraście do Marcina Tybury wspomniał… swojego byłego podopiecznego Mateusza Gamrota!
Andrzejowi Kościelskiemu nie umknęły bowiem ostre słowa, jakie kilka tygodni temu Mateusz Gamrot skierował do Leona Edwardsa, który twierdził, że Jorge Masvidal – klubowy kolega Polaka z American Top Team – wycofał się z ichniejszej walki, bo obleciał go strach.
– Tak jak Gamer teraz kogoś od pizdy wyzywał, widziałem – powiedział trener Kościelski. – Nie wiem, na jakim patencie. Nie wiem, po co to zrobił. Bez sensu jakiegoś zawodnika, kozaka UFC wyzywać od pizdy. Nie będę się wypowiadał na ten temat. Nieładnie.
A jednak później w toku rozmowy trener jeszcze wrócił do tematu…
– Nie chcę, broń Boże, wspominać o temacie naszym wcześniejszym, że Mateusz Gamrot kiedyś tu trenował – powiedział. – Tak, jak powiedziałem, nie chcę o Borysie gadać i tak samo nie chcę o Mateuszu gadać.
– Ale była po prostu taka sytuacja, że Mateusz gdzieś tam się ujął za swoim kolegą, za tym Masvidalem. Ktoś powiedział wcześniej, z którym miał walczyć, że miał jakąś kontuzję czy coś takiego.
– A on bezsensownie, bezproduktywnie takiego znanego gościa z 77 kilogramów, z kategorii wyżej wyzwał: „Słuchaj no, pizdo”. No do niego taki tekst na oficjalnym swoim Facebooku. Nie wiem, po co robić wokół siebie otoczkę.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Co by nie powiedzieć, Mateusz jest bardzo dobrym zawodnikiem, jest kozakiem. Na razie Mateusz ma UFC jedną przegraną i dwie wygrane. Ci, co z nimi wygrał, to nie są jacyś też gwiazdorzy. Znane nazwiska, ale ten jeden ma pięć pod rząd przegranych. Mateusz z nim wygrał. I to był z kategorii jeszcze niższej.
– Gdyby Mateusz zrobił w UFC taką walkę jak Gaethje z tym drugim z Bellatora (Chandlerem)… Mega walka była, się tłukli. Jakby taką walkę zrobił w UFC, to niech sobie ciśnie każdemu od najgorszych, ale na razie trzeba jeszcze coś tam zrobić, żeby się wypowiadać na temat innych, żeby wyzywać zawodników, którzy są naprawdę kozakami.
Nie znaczy to jednak absolutnie, że trener Kościelski nie docenia umiejętności Gamera – wręcz przeciwnie! Nie pozostawił co do tego żadnych wątpliwości, gdy padło pytanie, jak daleko w UFC zajść może jego były podopieczny.
– Ma szansę, jak będzie się dobrze prowadził, nie będzie głupkował, nie będzie kombinował – powiedział trener Ankosu MMA. – Jest to naprawdę materiał na bardzo dobrego zawodnika. Jak nie będzie zaczepiał kogoś, głupkował i zajmie się stricte sportem, to myślę, że jest w stanie do tej pierwszej piątki się dostać, a nawet docelowo o pas zawalczyć.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Rozpędzony dwoma efektownymi wiktoriami Mateusz Gamrot powróci do oktagonu 18 grudnia w Las Vegas, gdzie w ramach gali UFC Fight Night zmierzy się z Diego Ferreirą.
Soldić sporym faworytem, Parnasse – gigantycznym! Kursy na KSW 65 ujawnione!
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.