„Jego nazwisko nic nie wnosi do mojej kariery” – Cezary Oleksiejczuk konkretnie o walce z Tomaszem Romanowskim
Zapytany o potencjalne starcie z podskubującym go od kilku dni Tomaszem Romanowskim, Cezary Oleksiejczuk postawił sprawę jasno.
Kilka dni temu Tomasz Romanowski wywołał spore zamieszanie i nie lada konsternację na nadwislańskiej scenie MMA. Tommy’emu nie spodobało się bowiem zaproszenie do walki, jakie pod adresem jego klubowego kolegi i przyjaciela Michała Materli wystosował nowy mistrz kategorii półśredniej Cezary Oleksiejczuk.
Berserker zwrócił uwagę, że gdy Cipao walczył, Oleksiejczuk „srał jeszcze w pampersy”, oceniając też, że młodzian nie pokonał jeszcze żadnego mocnego przeciwnika.
– Zanim dotrzesz do niego, ja jestem jeszcze w twojej kategorii… – napisał na koniec. – Do zobaczenia.
Na Romanowskiego natychmiast spadła lawina krytyki. Fani zwrócili mu uwagę, że Oleksiejczuk w bardzo uprzejmym tonie zaprosił do walki Materlę, w żaden sposób go nie obrażając. Ba! Stwierdził przecież, że takie zestawienie byłoby dla niego marzeniem, bo wychowywał się na walkach szczecinianina.
Tommy nie dał jednak za wygraną. Zarzucił Cezaremu, że ten chce się wybić na bardzo zasłużonym nazwisku, robi to wyłącznie dla atencji, szuka drogi na skróty. Stwierdził również, że tak grzeczne wyzwanie ze strony 21-latka było „nie na miejscu”, a wyrażona przezeń gotowość do przejścia do wagi średniej, aby zmierzyć się z Materlą, była upokarzająca dla tego ostatniego.
Nic dziwnego, że szybko w przestrzeni medialnej pojawił się pomysł zestawienia obu zawodników, zasugerowany zresztą przez samego Romanowskiego w pierwszym wpisie. Gotowość do zorganizowania takiego pojedynku – o ile Tommy dostałby na to pozwolenie od KSW – wyraził szef FEN Paweł Jóźwiak.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Okazuje się jednak, że Cezary Oleksiejczuk ma zupełnie inne plany. Zapytany bowiem w najnowszej odsłonie magazynu Koloseum o potencjalną konfrontacją z Tomaszem Romanowskim, młodzian nie pozostawił w temacie żadnych wątpliwości.
– Nie, nie chcę walczyć z Tomkiem Romanowskim, bo jego nazwisko nic nie wnosiłoby do mojej kariery – odparł krótko i konkretnie bez chwili zastanowienia.
Cezary Oleksiejczuk nie ukrywa, że cały czas marzy mu się zestawienie z Michałem Materlą. Liczy, że władze FEN dojdą ze szczecinianinem do porozumienia w tym temacie.
Tomasz Romanowski najprawdopodobniej powróci do klatki w styczniu podczas gali KSW 66, która odbędzie się w Szczecinie. Nie wiadomo natomiast póki co, kto będzie jego przeciwnikiem.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.