„Prawda była zupełnie inna!” – Mateusz Gamrot wyjaśnił ostre słowa pod adresem Leona Edwardsa
Mateusz Gamrot wyjaśnił, co tak bardzo nie spodobało mu się w słowach Leona Edwardsa, że nie zostawił na Jamajczyku suchej nitki.
Kilka dni temu Mateusz Gamrot wprawił w osłupienie nadwiślańską scenę MMA, niespodziewanie odpalając ciężkie medialne działa w kierunku… Leona Edwardsa!
– Leonie Edwardsie, morda w kubeł, pizdo – napisał polski lekki na Twitterze. – Widziałem, jak podczas treningu doszło do tej kontuzji i masz furę szczęścia, bo Masvidal był w szczytowej formie i by cię tam zamordował.
– Wyjdź do Jorge Masvidala w marcu albo czekaj w kolejce.
Skąd nieoczekiwany ten atak? Otóż, poszło o wypowiedzi Rocky’ego pod adresem Jorge Masvidala po odwołaniu ich ociekającej złą krwią walki, która miała odbyć się podczas grudniowej gali UFC 269 w Las Vega.
Jamajczyk określił Amerykanina mianem „pozera i tchórza”, przekonując, że od początku wiedział, iż ten wycofa się z walki. Obwieścił, że teraz cały świat MMA zobaczył, jaki naprawdę jest Jorge Masvidal.
Jak w ogóle doszło do tego, że Gamer wstawił się za kompanem z American Top Team? O to zapytano Polaka w czwartkowym magazynie Koloseum…
– Generalnie mam bardzo dobry kontakt z Masvidalem – powiedział Mateusz. – Złapaliśmy go poprzez robienie na macie.
– Sytuacja też była taka, że naprawdę robiliśmy obok siebie… Widziałem, jak Jorge zależało na tej walce, jak się przygotowywał do niej.
– I może to był wynik takiego poczucia… Nie odpowiedzialności, ale nie fair były jego słowa, jak ten Edwards mówił, że jest tchórzem, że ucieka, że nie chciał. A prawda była zupełnie inna.
– Po prostu tak mnie naszło i mówię: niech idzie!
Czy do ponownego zestawienia walki Edwardsa z Masvidalem dojdzie, nie wiadomo. Amerykanin jest na nią otwarty w marcu, ale Jamajczyk zapowiedział, że celuje teraz w mistrzowskie starcie z Kamaru Usmanem.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Co zaś tyczy się Mateusza Gamrota, to przebywający od kilku tygodni na Florydzie Polak kontynuuje przygotowania do czwartego występu pod sztandarem UFC.
– W American Top Team odnalazłem się bardzo dobrze – powiedział. – Wcześniej trenowałem z Jorge, dopóki nie pojawiła się ta kontuzja. Z Dustinem Poirierem dość często się łapię. Jest Sidney Outlaw – numer jeden w Bellatorze. Jest Renato Moicano, który czeka właśnie na mnie na trening, więc ta ekipa tutaj jest naprawdę zacna. Przygotowania przebiegają bardzo dobrze. Jestem zadowolony, więc wszystko gra.
18 grudnia podczas gali UFC Fight Night w Las Vegas przeciwnikiem rozpędzonego dwoma efektownymi wiktoriami Polaka – ubił Scotta Holtzmana i poddał Jeremy’ego Stephensa – będzie okupujący 11. miejsce w rankingu wagi lekkiej Diego Ferreira.
– Diego Ferreirę porównuję do Klebera Koike, z którym miałem okazję walczyć – powiedział Gamer. – Też wyśmienity parterowiec, z którym przewalczyłem pięć rund. Spodziewam się, że może to być podobna walka teraz. Może troszkę z lepszą stójką, więc jakieś doświadczenie już mam z takimi zawodnikami, więc poniekąd czuję się troszkę swobodniej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– A jiu-jitsu i zapasy to też jest mój dom, więc nie ma co ukrywać, że będę też celował w ten parter.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.