Medialny kocioł! Edwards chce Usmana, Chimaev chce Edwardsa, Covington chce Masvidala
Czołowi zawodnicy kategorii półśredniej UFC zareagowali na doniesienia o odwołaniu walki Leona Edwardsa z Jorge Masvidalem.
Hiobowa wieść o bliżej nieokreślonej kontuzji Jorge Masvidala, która doprowadziła do odwołania jego grudniowej walki z Leonem Edwardsem, wywołała w przestrzeni medialnej bardzo duże poruszenie i ożywienie.
Gotowość do zastąpienia Ulicznika z Miami błyskawicznie wyraziło kilku zawodników, a wśród nich robiący furorę w UFC Khamzat Chimaev.
– Jazda, brachu, zróbmy to – napisał Czeczen na Twitterze.
– Dzwoń w tej chwili do UFC, wyruszamy jutro – tak z kolei brzmiała pierwsza wiadomość Wilka do jego menadżera Majdi Shammasa, gdy dowiedział się o urazie Jorge Masvidala.
Let’s go bro we do it @Leon_edwardsmma 👊🏼 pic.twitter.com/HXvytUOIRt
— Khamzat Chimaev (@KChimaev) November 10, 2021
Do walki z Leonem Edwardsem na UFC 269 zgłosili się też dwaj inni zawodnicy – były pretendent do złota Gilbert Burns oraz były rywal Jamajczyka Belal Muhammad.
– Co słychać, Leonie Edwardsie – zagaił Brazylijczyk. – Jesteś już w obozie przygotowawczym, więc daj znać.
What’s up @Leon_edwardsmma you already on training camp! Let me know #UFC269 https://t.co/l8zoWFXSkd
— GILBERT BURNS DURINHO (@GilbertDurinho) November 10, 2021
– Wstawcie Bully’ego – napisał z kolei Muhammad. – Nie potrzebuję za to nawet miliona. Ostatnio wziąłem to z 2-tygodniowym wyprzedzeniem, teraz będę miał 4 tygodnie. Jestem gotowy.
Took it on 2 weeks last time give me 4 this time I’m ready
— Belal Muhammad (@bullyb170) November 10, 2021
Nadzieje przywołanej wyżej trójki prawdopodobnie spełzną jednak na niczym, bo Leon Edwards żadnym zastępstwem zainteresowany nie jest. Na to przynajmniej wskazuje poniższy wpis, jaki opublikował na Twitterze.
– Jestem rozczarowany, ale szczerze mówiąc, wiedziałem, że ten podrabianiec i tak nie chciał ze mną walczyć – obwieścił Rocky. – I tak stanowił tylko przystanek na mojej drodze po pas. Cel pozostaje ten sam. Teraz spędź zasłużony czas z rodziną, Kamaru Usmanie, i zobaczymy się wkrótce.
Disappointed but honestly I knew this fraud didn't want to fight me anyway. He was just a stop off on the way to the title. The goal remains the same. Much needed family time now, @usman84kg i will see you soon.
— Leon 'Rocky' Edwards (@Leon_edwardsmma) November 10, 2021
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Spodziewając się być może takiej odpowiedzi, czeczeński Wilk nie zaprzepaścił okazji, aby rzucić wyzwanie wspomnianym Gilbertowi Burnsowi i Belalowi Muhammadowi.
– Jesteście gotowi na walkę? – zapytał. – Jeśli Leon Edwards nie chce ze mną walczyć, chcę się bić z wami.
Obaj – Burns i Muhammad – szybko potwierdzili Czeczenowi gotowość do skrzyżowania rękawic.
We wszystko na koniec wplątał się też… Colby Covington. Powracający po porażce w rewanżu z Kamaru Usmanem Chaos uderzył jednak z innego kierunku – rzucił mianowicie wyzwanie Jorge Masvidalowi. Po sobotniej gali UFC 268 nie ukrywał bowiem, że starcie z Ulicznikiem z Miami jest dla niego priorytetem.
– Doszły mnie słuchy, że Uliczny Judasz wycofał się, bo jego uczucia zostały urażone – napisał. – No kto by się spodziewał?
Heard Street Judas The Fragile Guy Is Out With Hurt Feelings…. WHO Could’ve Predicted That?! 🤷♂️ pic.twitter.com/kOBul0vklX
— Colby Covington (@ColbyCovMMA) November 10, 2021
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Nie wiadomo póki co, jakie plany mają matchmakerzy UFC. Niemal pewnikiem wydaje się natomiast, że stanowiskiem Leona Edwards zachwyceni nie będą…
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Edwards jak będzie siedział i czekał na tego TS, to znowu Dana go wykołuje ;) Luque kogoś pokona, Chimaev kogoś rozbije z TOP10 i już White ma lepszych kandydatów od niego.
Strasznie niemedialny, dziwny gość z tego Edwardsa. W klatce też nie porywa.
PS:Bartłomiej Stachura w podcaście dość chłodno wypowiadał się o walce Usman- Convington 2. A już myślałem, że jestem osamotniony w ocenie tego, nieco koślawego i przydługawego kickbokserskiego pojedynku dwóch zapaśników.