„A zatem gość, którego uśpiłem, prawie kończąc jego karierę…” – Jan Błachowicz zmiażdżył Coreya Andersona
Mistrz wagi półciężkiej Jan Błachowicz odpowiedział na buńczuczne deklaracje Coreya Andersona.
Zdemolowawszy w co-main evencie gali Bellator 268 w Phoenix Ryana Badera, Corey Anderson ochrzcił się mianem najlepszego zawodnika wagi półciężkiej na świecie.
Ba! Amerykanin stwierdził też, że gdyby przyszło mu się po raz trzeci zmierzyć z dzierżącym złoto kategorii półciężkiej UFC Janem Błachowiczem, zdominowałby go bardziej niż w 2015 roku.
Śmiałe te deklaracje Overtime’a nie umknęły uwadze polskiego mistrza, który w poniedziałek potraktował nieboraka soczystą medialną kontrą…
– Chwileczkę… – napisał Cieszyński Książę. – A zatem gość, który zwiał z UFC po tym, jak go uśpiłem i prawie zakończyłem jego karierę, wygrał kilka walk w drugiej lidze i twierdzi, że jest najlepszy?
– Może uderzyłem go za mocno… Żadnej klasy w zwycięstwie i porażce, Corey. Są poziomy.
Hold up… So a guy who bolted from the UFC after I've slept him and almost made him retire, got a couple of wins in the 2nd league and claims he is the best?
Maybe I've punched him to hard… No class in win or defeat Corey. There's levels to this. 🤦♂️
— Jan Blachowicz (@JanBlachowicz) October 18, 2021
Ostatni fragment wpisu Polaka odnosi się oczywiście do okrzyków Coreya Andersona po zwycięstwie z Johnnym Walkerem, którego ustrzelił w pierwszej rundzie.
Theres levels to this and Corey Anderson just decided to drop down one to the D-leauge pic.twitter.com/T5Hmy3B6MT
— Dana Bite🇺🇲 (@DanaBiteMMA) August 7, 2020
Jan Błachowicz i Corey Anderson potykali się dwukrotnie. W 2015 roku Amerykanin zdominował Polaka zapaśniczo na pełnym dystansie, długimi fragmentami kontrolując i obijając go z góry.
W rewanżu, do którego doszło w lutym ubiegłego roku w Rio Ranch, Cieszyński Książę brutalnie znokautował Overtime’a w pierwszej rundzie, niwecząc jego mistrzowskie aspiracje i w konsekwencji wysyłając go do Bellatora.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Tydzień po ciężkim nokaucie z rąk Polaka Amerykanin doznał bardzo groźnego wypadku w górach. Spadł z kilku metrów na skutek… zatrzymania akcji serca. Jak sam przyznał, mogło być to pochodną zbyt szybkiego powrotu do aktywności po porażce z Błachowiczem.
Szanse na trylogię – gdyby ona kogokolwiek interesowała – są jednak bliskie zeru. Jan Błachowicz sposobi się obecnie do drugiej obrony tytułu mistrzowskiego, w której podejmie Glovera Teixeirę podczas zaplanowanej na 30 października gali UFC 267 – nawiasem mówiąc, Overtime stawia na Brazylijczyka – podczas gdy Amerykanin w kolejnej walce stanie w szranki z królem 205 funtów Bellatora Vadimem Nemkovem.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Aktualizacja: Corey Anderson odpowiedział na powyższy wpis Polaka.
Pudzian coraz mniejszym faworytem w walce z Bombardierem – kursy bukmacherskie na KSW 64
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.