Rewanż z Thiago Santosem? Starcie z Anthonym Smithem? Jan Błachowicz zabiera głos!
Dzierżący berło wagi półciężkiej UFC Jan Błachowicz zabrał głos na temat potencjalnych starć z Thiago Santosem i Anthonym Smithem.
W ostatnich czterech latach rozdający obecnie karty w wadze półciężkiej UFC Jan Błachowicz doznał jednej li tylko porażki. W lutym 2019 roku w Pradze Cieszyński Książę zmuszony był uznać wyższość Thiago Santosa, przegrywając przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie zawodów.
Od tego czasu Polak wygrał pięć walk, w ubiegłym roku sięgając po złoto – znokautował Dominicka Reyesa – a następnie broniąc go w marcu przed zakusami niepokonanego wcześniej Israela Adesanyi, którego wypunktował.
Kariera Brazylijczyka potoczyła się zupełnie inaczej… Ubijając Polaka, utorował sobie drogę do walki o pas z ówczesnym mistrzem Jonem Jonesem. Zawiesił Amerykaninowi poprzeczkę bardzo wysoko, dając niezwykle wyrównany bój, ale nie dość, że ostatecznie przegrał na kartach sędziowskich, to oktagon opuścił z pozrywanymi więzadłami w kolanach obu nóg.
Powróciwszy po ponad rocznej przerwie, przegrał przez poddanie z Gloverem Teixeirą, a następnie po zachowawczej walce uległ na punkty Aleksandarowi Rakiciowi. Dwa tygodnie temu Marreta powrócił w końcu na drogę zwycięstw, pokonując po nieszczególnie emocjonującym widowisku Johnny’ego Walkera.
Jak starcie to ocenia Jan Błachowicz? O to polskiego mistrza zapytał dziennikarz James Lynch.
– Uważam, że po walce z Jonem Jonesem Thiago Santos nie jest tym samym zawodnikiem – powiedział. – Coś się stało. Takie jest moje zdanie. Może się mylę, ale sądzę, że coś się wydarzyło, bo złapał wtedy dwie kontuzje (kolan) w tamtej walce. Nie jest tym samym zawodnikiem.
– Ta ostatnia walka nie była miła do oglądania, ale wygrał. Gratulacje. Zobaczymy, co wydarzy się w przyszłości.
Obecnie cieszynianin skupia się wyłącznie na wspomnianym Gloverze Teixeirze, z którym pójdzie w tany w walce wieczoru gali UFC 267 w Abu Zabi, ale nie ulega wątpliwości, że pokonując Johnny’ego Walkera, Thiago Santos uczynił ważny krok w kierunku powrotu do mistrzowskiej rozgrywki.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Czy Polak byłby zainteresowany rewanżem z nadal nieukrywającym mistrzowskich aspiracji Marretą?
– Nie w tym momencie – odparł Jan. – Gdyby wygrał kilka walk, jak najbardziej.
– Chciałbym rewanżów ze wszystkimi rywalami, z którymi przegrałem w przeszłości, bo nigdy nie przegrałem rewanżu. Mój bilans w rewanżach to 3-0. Jestem więc lepszym zawodnikiem w rewanżach.
– Jeśli więc nadarzy się okazja do walki z nim po tym, jak wygra kilka pojedynków, dlaczego nie.
Z nieco większym entuzjazmem polski mistrz wypowiedział się natomiast o innym niedoszłym czempionie – również zmuszonym swego czasu uznać wyższość Jona Jonesa – Anthonym Smithie, który poddał miesiąc temu Ryana Spanna, odnosząc trzecie z rzędu zwycięstwo.
– Napisałem już na Twitterze, że nadal jest w grze – powiedział o Amerykaninie Polak. – Ma to swoje lwie serce. Lubię oglądać jego walki. Jest bardzo mądry w klatce. Zobaczymy więc. Może zatem w przyszłości się spotkamy. Jest cały czas w grze.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Cały wywiad z Janem Błachowiczem poniżej.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.