(VIDEO) „Dawaj, ku*wa!” – szalony sparing Seana Stricklanda w małych rękawicach i bez kasków
Sean Strickland opublikował migawki z ostrego sparingu, jaki stoczył z Emiliano Sordim.
Gdy w październiku ubiegłego roku powrócił do akcji po 2-letniej przerwie spowodowanej ciężkim wypadkiem motocyklowym, Sean Strickland kompletnie zmienił swoje nastawienie do walki. W starciu z Jackiem Marshmanem, którego rozbił wówczas na pełnym dystansie, w zasadzie nie zamykała mu się buzia. Nieustannie komentował udane i nieudane akcje rywala, prowokował go, zachęcał do wymian.
Nastawienie to do gadulstwa w oktagonie w mniejszym lub większym stopniu podtrzymał w trzech następnych walkach, które również skończył z tarczą, pokonując Brendana Allena, Krzysztofa Jotkę i Uriaha Halla.
Okazuje się jednak, że podobnie rzecz się ma na sparingach. Sean Strickland opublikował bowiem właśnie mocny sparing z byłym mistrzem wagi półciężkiej PFL Emiliano Sordim.
Na niespełna minutowym nagraniu Amerykanin jak mantrę powtarza „Let’s fucking go”, zachęcając Argentyńczyka do jak najostrzejszych wymian. Takowych zresztą nie brakuje, pomimo iż obaj walczą w małych rękawicach i bez ochraniaczy na głowę.
– W niektóre dni chcesz, aby krwawili inni, a w inne chcesz krwawić sam – napisał przy nagraniu na Instagramie Strickland. – Tego dnia doświadczyłem trochę jednego i drugiego… Świetna walka z wartym milion dolarów gościem. Dziękuję za sesję terapeutyczną…
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Poniżej całe nagranie.
Safe to say 'sparring' with Sean Strickland is intense… 😳 pic.twitter.com/N6MyT2b2l1
— UFC on BT Sport (@btsportufc) September 30, 2021
Sean Strickland powróci do oktagonu za miesiąc, podczas nowojorskiej gali UFC 268 krzyżując pięści z byłym mistrzem wagi średniej Strikeforce i UFC Luke’iem Rockholdem. Zwycięstwo zapewni sklasyfikowanemu obecnie na 7. miejscu w rankingu Tarzanowi akces do rozgrywki mistrzowskiej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Gość ma coś we łbie poprzestawiane. Najpierw jakiegoś typa ruga, że nieczysto zagrywa podczas sparingu, a teraz sam próbuje znokautować innego ziomka.
Ciekawe co będzie gadał, jak znajdzie się na dole pod Rockholdem :D
Luke nie jest tutaj faworytem, ale chciałbym zobaczyć jeszcze pokaz jego G&P.