Polskie MMAUFC

„Łatwa kasa!” – Mateusz Gamrot o potencjalnej walce z Paddym Pimblettem, Brytyjczyk odpowiada

Mateusz Gamrot krótko acz konkretnie skomentował temat potencjalnej walki z Paddym Pimblettem.

W lipcu Mateusz Gamrot w ledwie 65 sekund poddał Jeremy’ego Stephensa, ustanawiając rekord najszybszego skończenie kimurą w dziejach UFC.

Były mistrz KSW odniósł tym samym drugie zwycięstwo z rzędu pod sztandarem amerykańskiego giganta, szlifując swój bilans tamże do 2-1. Trzy miesiące wcześniej znokautował Scotta Holtzmana, powracając na zwycięskie tory po zeszłorocznym, przegranym niejednogłośną decyzją debiucie z Guramem Kutateladze.

Poddawszy Stephensa, Gamrot nie ukrywał, że w czwartym występie w UFC chciałby skrzyżować rękawice z rywalem z czołowej piętnastki rankingu kategorii lekkiej, w charakterze tego wymarzonego wskazując Tony’ego Fergusona.

Póki co nie wiadomo natomiast, kiedy Gamer powróci do akcji i kto będzie jego przeciwnikiem. Niżej podpisany zasugerował natomiast, że w idealnym scenariuszu notorycznie niewykorzystujący okazji do zachowania milczenia były mistrz Cage Warriors Paddy Pimblett będzie doskonałym przeciwnikiem dla Polaka, jeśli w swoim debiucie w UFC upora się z Luigim Vendraminim.

Co na to Mateusz Gamrot?

– Łatwa kasa – napisał w krótkim komentarzu.

Na tym jednak nie koniec, bo na temat potencjalnego zestawienia z byłym mistrzem dwóch kategorii KSW wypowiedział się też zawodnik z Liverpoolu.

– Oceniam Gamrota jako porządnego kolesia, który jest bardzo dobrym zawodnikiem – napisał. – Ale nie jest Paddym the Baddym, nieprawdaż?

https://twitter.com/PaddyTheBaddy/status/1429444778027065345?s=20

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

26-letni Brytyjczyk to były mistrz kategorii piórkowej Cage Warriors, który cieszy się bardzo dużą popularnością w Wielkiej Brytanii. Złoto 145 funtów utracił w 2016 roku, przegrywając jednogłośnie z Nadem Narimanim. Przeniósł się następnie do kategorii lekkiej.

Tam stoczył pod sztandarem CW cztery walki, trzy z nich zwyciężając. Tę najważniejszą o pas mistrzowski przegrał jednak w 2019 roku jednogłośną decyzją z Sorenem Bakiem.

Obecnie specjalizujący się w walce na chwyty Paddy Pimblett znajduje się na fali dwóch zwycięstw – z Deckym Daltonem, którego ubił uderzeniami z góry, i Davidem Martinezem, którego poddał.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

W oktagonie UFC Baddy zadebiutuje 4 września, w ramach gali UFC Fight Night w Las Vegas krzyżując rękawice ze wspomnianym Luigim Vendraminim. Swoim zwyczaje zapowiada śmierć i zniszczenie.

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Faworyt i underdogi – kursy bukmacherskie na walki Polaków na UFC 267!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button