„Nie ma w sobie tej zawziętości, nie ma draństwa” – Masvidal ocenił walkę Edwardsa z Diazem
Jorge Masvidal ocenił zwycięstwo Leona Edwardsa z Natem Diazem, zdradzając też, kiedy zamierza powrócić do oktagonu UFC.
W ważnym dla układu sił w wadze półśredniej starciu Leon Edwards wypunktował podczas sobotniej gali UFC 263 w Glendale Nate’a Diaza.
Głosu w temacie tego właśnie starcie nie zabierał póki co były dwukrotny pretendent do złota 170 funtów i zawodnik, który miał swego czasu okazję porozbijać obu – stocktończyka na dystansie trzech rund w oktagonie, a Rocky’ego przez około sekundę na zapleczu – Jorge Masvidal.
Wszystko to zmieniło się jednak w czwartek, gdy Ulicznik z Miami spotkał się z dziennikarzami podczas konferencji prasowej promującej jego piątkową galę z walkami na gołe pięści Gamebred Fighting Championship.
– Obaj dali dobry występ – powiedział Jorge o starciu, które Leon wygrał na punkty z Natem. – Leon zrobił to, co zawsz robi. Cały czas domaga się większych pieniędzy i innych rzeczy, ale nie jest typem zawodnika kończącego walki, nie jest wojownikiem.
– Cieszył się, że prowadził walkę i nie był skłonny, aby zaryzykować i poszukać skończenia. Dlatego moim zdaniem nie jest w takim położeniu, w jakim chciałby się znaleźć.
– Nie wychodzi tam, żeby bić się w każdej sekundzie każdej minuty. To bardzo utalentowany gość, ale po prostu nie ma w sobie tej zawziętości, nie ma w sobie tego draństwa, aby wyjść i ubijać czołowych zawodników tak, jak powinien.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Jorge Masvidal ostatnie dwie walki stoczył z mistrzem Kamaru Usmanem, obie przegrywając. W lipcu ubiegłego roku Nigeryjski Koszmar pewnie go wypunktował, a w kwietniu tego roku brutalnie go znokautował.
Zapytany, z którym rywalem spośród trzech – Leonem Edwardsem, Natem Diazem i Nickiem Diazem – chciałby skrzyżować rękawice w kolejnym pojedynku, Gamebred długo się nie zastanawiał.
– Z każdym z nich – powiedział. – Ktokolwiek będzie dostępny w październiku lub listopadzie, gdy wrócę, tego głowa spadnie.
Cały wywiad poniżej.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****