„Nie pozwól, aby ci sku*wiele…” – Leon Edwards zdradził, jaką radę otrzymał od Nate’a Diaza po walce na UFC 263
Leon Edwards zdradził, co Nate Diaz powiedział mu po zakończeniu walki na UFC 263.
Nie do końca udał się Leonowi Edwardsowi sobotni pojedynek z Natem Diazem, który odbył się w ramach gali UFC 263 w Glendale.
Jamajczyk zapowiadał bowiem skończenie stocktońskiego bad boya, a tymczasem w ostatniej minucie rywalizacji sam musiał walczyć desperacko o to, aby przetrwać do syreny kończącej zawody. Zdołał jednak to uczynić, a jako że pierwsze cztery rundy padły jego łupem, sędziowie punktowi przyznali mu zwycięstwo.
W poniedziałek Rocky zdradził natomiast niespodziewanie, jaką radę przekazał mu Nate Diaz po zakończeniu pojedynku.
– Nate powiedział mi po walce tak: „Nie pozwól, aby skurwiele wmówili ci, że gówno znaczysz. Podaj swoją cenę, bo w przeciwnym razie oni zrobią to za ciebie”. I poczułem to.
Nate told me after the fight “don’t let these motherfuckers tell you ain’t shit name your price or they will name it for you” and I felt that
— Leon 'Rocky' Edwards (@Leon_edwardsmma) June 14, 2021
Nate Diaz prawdopodobnie wie, co mówi. Sam bowiem wielokrotnie szedł z UFC na noże, walcząc ostatnimi laty wyłącznie na swoich warunkach. Dość powiedzieć, że po rewanżowym starciu z Conorem McGregorem zrobił sobie 3-letnią przerwę.
Rozpędzony obecnie serią dziewięciu zwycięstw Leon Edwards również swego czasu wojował medialnie z Daną Whitem i spółką, nie będąc zainteresowanym walkami z rywalami spoza czołowej piątki dywizji. Ba! Razu pewnego został nawet usunięty z rankingu kategorii półśredniej, szybko wówczas reagując i akceptując starcie, ostatecznie trzykrotnie niedoszłe, z Khamzatem Chimaevem.
Wiele wskazuje zresztą na to, że Jamajczykowi i matchmakerow UFC znów nie jest po drodze. Rocky nie ma bowiem wątpliwości, że pokonując Nate’a Diaza, wysforował się na czoło pościgu po oktagonowe usługi mistrza 170 funtów Kamaru Usmana, podczas gdy pytany o to podczas konferencji prasowej po UFC 263, Dana White w roli kolejnego pretendenta wskazał Colby’ego Covingtona.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****