Beneil Dariush zdominował Tony’ego Fergusona
Beneil Dariush odniósł najcenniejsze zwycięstwo w karierze, pokonując Tony’ego Fergusona podczas gali UFC 262..
W co-main evencie gali UFC 262 w Houston Beneil Dariush (21-4-1) uczynił ważny krok w kierunku rozgrywki mistrzowskiej w wadze lekkiej, pokonując Tony’ego Fergusona (25-6).
Dariush trafił krosem na otwarcie walki. Tony spokojny, miesza ustawienie. Kombinacja Dariusha zakończona srogim lowkingiem. Ferguson poszukał frontala. Beneil naciera, rozpuszcza ręce! Grzmotnął El Cucuya kilkoma bombami! Ferguson chaotycznie na wstecznym, ale uniknął balansem kilku bomb oraz obalenia.
Wszystko jednak do czasu, bo Dariush ponownie przypuścił ostry atak, dopadając Fergusona i kładąc go na plecach. El Cucuy czaił się na trójkąt nogami, ale Beneil zneutralizował jego próby, trafiając do gardy. Tam rozpuścił na ślepo bomby, podczas gdy Ferguson szukał łokci z pleców. Do końca rundy Dariush utrzymał Fergusona na dole, choć nie był w stanie przedrzeć się do bardziej dominującej pozycji, aby rozpuścić ręce czy poszukać poddania.
Lowking Dariusha na otwarcie drugiej odsłony. Beneil od razu zaatakował ciosami, spychając Fergusona do defensywy. Przy ogrodzeniu zszedł rywalowi do nóg, kładąc go na plecach przy ogrodzeniu. Ferguson zaatakował brabo, ale Dariush spokojnie przetrwał ataki, trafiając do gardy.
Z góry Dariush rozpuścił mocne uderzenia – i kilka z nich doszło celu. Ferguson próbował łokci, wił się jak zły, ale bez powodzenia. Jednak w końcu zdołał doprowadzić do kotła zapaśniczego, z którego jednak Dariush zaatakował ciasna skrętówką. Twarz Fergusona wykrzywiła się w grymasie potwornego bólu, ale nie odklepał. Dariush utorował sobie jednak drogę na górę, kontynuując dominację.
Potężne kopnięcie na korpus w wykonaniu Beneila w pierwszych sekundach trzeciej rundy. Dariush poszukał obalenia, zamykając Fergusona na siatce. Tony spróbował desperackiej gilotyny, ale Dariush wyniósł go wysoko i cisnął nim o deski, uwalniając się.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Do końca rundy Dariush kontrolował Fergusona z góry, okolicznościowo go obijając.
Werdykt sędziowski był formalnością. Wszyscy sędziowie wskazali zgodnie na Beneila Dariusha (3 x 30-27), który odniósł tym samym siódme zwycięstwo z rzędu.
Tony Ferguson przegrał trzy ostatnie pojedynki.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****
Dominacja Dariusha w stójce, zapasach i parterze. Pięknie to Asyryjczyk rozegrał. Dziwne że żadna z rund nie była 10:8. Wywiad po walce sztos 🙂
Fajny gość z tego Beneila.
PS. Tony zerowa, ZEROWA(!!!) zdolność obrony przed obaleniami. W parterze też niewiele zdołał zrobić . Wydaje mu się że już wszyscy poznali „patent” na pokonanie El Cucuya.
Walki Fergusona z Oliveirą i Dariushem, dla mnie osobiście okazały się gwoździem do trumny narracji wedle, której Tony to nieodżałowany, odwieczny, najbardziej niebezpieczny zawodnik dla Khabiba.
Można powiedzieć, że to już nie ten Tony, nie ta forma fizyczna, nie ta odporność (walką z Geathjim można z tym polemizować), nie ta psychika (tu również można polemizować przytaczając nie poddawanie się przy koszmarnych próbach poddań). Generalnie pewnie coś w tym jest i to nie jest już 'ten dawny Tony’.
Ale pewne rzeczy się nie zmieniają w znaczącym stopniu. Na przykład styl walki. Ferguson dalej toczy walki w bardzo podobnym stylu co dawniej. Ferguson ma dalej 'funky’ obrony obaleń i parter. Co tu się niby tak rażąco zmieniło? Zresztą umiejętności parterowo- zapaśniczych nie traci się od tak sobie.
Jeśli, ktoś wierzy, że gość którego runda po rundzie zapaśniczo-parterowo robią Oliveira i Dariush (a momentami nawet Lee), byłby 3 lata temu w stanie dominować prawdziwego maestro w tej dziedzinie( a teraz to chyba pomroczność jasna odebrała mu 80% tych umiejętności;)), czyli Khabiba to jest niepomiernie naiwny.
Ja totalnie nie rozumiem, dlaczego TDD u Fergusona totalnie nie istnieje. Czy on przypadkiem nie wywodzi się z zapasów? Nie był zapaśnikiem w collegu czy gdzieś tam?
Już w walce z Lee ten element jego gry wyglądał kiepsko , a teraz to jest jakaś tragedia.
Khabib to by go przemielił jak jakiegoś amatora.