„Podpisując kontrakt, miałem to na uwadze” – Mateusz Gamrot uchyla rąbka tajemnicy w temacie kolejnej walki?
Po kilku dniach ciszy w temacie Mateusz Gamrot zabrał głos na temat trzeciej walki pod sztandarem UFC.
Od tygodnia nie ustają spekulacje na temat powrotu Mateusza Gamrota do oktagonu UFC. Kudowianin zapowiedział bowiem najpierw „dużą walkę”, później zdradzając, że formalności zostały już dopełnione i podpisał kontrakt na trzeci pojedynek pod sztandarem amerykańskiego giganta.
Nie wiadomo natomiast póki co, kto będzie rywalem polskiego lekkiego. Na medialnej giełdzie nazwisk najczęściej powtarza się zaprawiony w bojach weteran Jeremy Stephens, który po wielu latach występów w 145 funtach sposobi się do powrotu do kategorii lekkiej.
W grze – przynajmniej tej medialnej – nadal pojawia się też sklasyfikowany obecnie na 10. miejscu w rankingu Islam Makhachev, który po siedmiu z rzędu zwycięstwach nie może znaleźć żadnego przeciwnika z czołówki. W odpowiedzi Gamer w jednym z wpisów w mediach społecznościowych zgłosił się do walki z namaszczonym na następcę Khabiba Nurmagomedova Dagestańczykiem.
Dopytany przez Łukasza Jurkowskiego w najnowszej Jurasówce na Newonce Radio, jakie były szanse na zestawienie z nieukrywającym mistrzowskich aspiracji Islamem Makhachevem, Mateusz Gamrot w bawełnę nie owijał…
– W tym momencie, gdy się zgłosiłem? – dopytał Mateusz, uzyskując potwierdzenie. – Szczerze mówiąc, wydaje mi się, że żadne. Nie ma co ukrywać. Tym bardziej, że bardzo dobrze rozumiem sytuację Islama, który celuje w sam top. Udowodnił wielokrotnie, że jest jednym z najlepszych zawodników na świecie i zasługuje na walki z najlepszymi zawodnikami.
– Chciałem po prostu zaznaczyć swoją obecność i pokazać, że nie boję się najlepszych zawodników. Chcę z nimi walczyć. Po raz kolejny przekonałem się, że jestem na nich gotowy. Trenuję już 20 lat, bardzo ciężko się przygotowuję i cały czas jest jeden niezmienny cel, więc z premedytacją mówię, że jestem gotowy na tych zawodników i chcę z nimi walczyć. Dlatego chcę pokazywać szefom, właścicielom, matchmakerom UFC, żeby mnie z nimi zestawiali.
– Myślę, że w swoim czasie nasze drogi na pewno się skrzyżują, o ile będziemy wygrywać.
Kudowianin potwierdził też zainteresowanie konfrontacją z Drewem Doberem, którego również zaprosił niedawno w oktagonowe tany. Rzecz jednak w tym, że Amerykanin ma już zestawiony pojedynek z Bradem Riddelem.
– Były dla mnie idealnym stylistycznie zawodnikiem – powiedział Polak o Doberze. – Chociażby ostatnio właśnie wspomniany Islam pięknie z nim zawalczył i pokazał, jak fajnie można wygrać z takim zawodnikiem, więc dla mnie świetnie. Rewelacja.
W niedawno udzielonym wywiadzie WP Sportowe Fakty dopytywany o rywala, Mateusz Gamrot zdradził, że ma on „bardzo dobre nazwisko, walczył z samymi kozakami, a w pewnym momencie kariery był bardzo wysoko notowany”. Dodał, że jeśli go pokona, „jego nazwisko wystrzeli w górę pod względem rozpoznawalności w Stanach”.
W podobne tony Gamer uderzył też w Jurasówce.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
– Jak wspomniał nawet Scott Holtzman, jestem bardzo znany w Europie, ale nie w Ameryce – powiedział. – Miałem teraz dwie walki, dwa bonusy, więc w pewien sposób pokazałem UFC, że można coś z tego zrobić. Normalną koleją rzeczy byłoby teraz, aby dać mi bardzo dobre nazwisko, głośne w Stanach, aby moja rozpoznawalność bardzo mocno się zmieniła, gdybym z nim wygrał. I podpisując kontrakt na następną walkę, wydaje mi się, że to jest takie nazwisko, więc… Świetnie.
– Jest bardzo wiele spekulacji. Jak mówiliśmy, każde nazwisko jest duże, głośne i nadaje się pod to, o czym przed chwilą wspomniałem, więc świetnie.
Czy zatem rywalem Polaka będzie idealnie pasujący do tego opisu Jeremy Stephens? Wiele na to wskazuje, choć… Podczas Jurasówki głos zabrała też Joanna Jędrzejczyk, która w temacie trzeciej walki w UFC Mateusza Gamrota stwierdziła, że ewentualne zwycięstwo powinno zapewnić mu awans do „Top 15 dywizji, a nawet Top 10”. Pewnikiem jest natomiast, że pokonanie Stephensa nie wystarczy Gamerowi, aby przedrzeć się do rankingu. Natomiast pokonanie… Islama Makhacheva – owszem!
Mateusz Gamrot zdradził na koniec, że do jego walki dojdzie w wakacje – w lipcu/sierpniu.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****