„Na pewno pojawię się u nich w klubie” – Jan Błachowicz zdradził, gdzie poszuka mocnych grapplerów pod Glovera Teixeirę
Mistrz kategorii półciężkiej UFC Jan Błachowicz opowiedział o zaplanowanym na wrzesień starciu z Gloverem Teixeirą.
W środę głównodowodzący UFC Dana White obwieścił za pośrednictwem ESPN.com, iż w drugiej obronie tytułu mistrzowskiego wagi półciężkiej Jan Błachowicz skrzyżuje rękawice z Gloverem Teixeirą. Do walki dojdzie 4 września w ramach gali UFC 266.
Zapytany w najnowszej odsłonie magazynu Koloseum o zestawienie z Brazylijczykiem, Cieszyński Książę zdradził, że kontraktu póki co nie otrzymał, ale też ocenił, że na 99% do walki z Gloverem Teixeirą dojdzie w tym właśnie terminie.
41-letni reprezentant Kraju Kawy drogę do walki o pas utorował sobie serią pięciu zwycięstw, między innymi nad Thiago Santosem i Anthonym Smithem. Będzie to dla niego drugi titleshot w karierze. W 2014 roku w potyczce o pas zmierzył się z Jonem Jonesem, przegrywając jednogłośną decyzją sędziowską.
Jak zaznaczył współprowadzący Koloseum Łukasz Jurkowski, na papierze Glover Teixeira zapowiada się na najsłabszego z ostatnich rywali Cieszyńskiego Księcia, co potwierdzają też bukmacherzy, to Polaka widząc w roli wyraźnego faworyta. Czy istnieje zatem ryzyko, że polski mistrz podejdzie do walki czy przygotowań zbyt rozluźniony?
– Nigdy do tego tak nie podchodzę – zapewnił Błachowicz. – Każdy rywal, z którym walczę, jest dla mnie największym wyzwaniem. Dopiero po walce mogę ocenić, jakim był rywalem – czy był słabszy, czy był mocniejszy, niż się spodziewałem. Zawsze szykuję się na najlepszą wersję danego rywala. I teraz też tak będzie. Koncentracja będzie tak samo na najwyższym poziomie.
Brazylijczyk od kilku lat walczy podobnie, rozstrzygnięć szukając przede wszystkim w parterze. W stójce wyraźnie odstawał od każdego niemal z ostatnich rywali, będąc jednak w stanie przetrwać nawałnice i z czasem odwrócić losy walki.
– Jego mocną stroną na pewno jest doświadczenie – powiedział Jan. – Odnalazł teraz drugi bieg, czyli gdzieś znalazł na końcówkę kariery to, co ja też znalazłem. Trzeba więc będzie na to uważać.
– Doświadczenie, boks, bardzo mocne zapasy, jiu-jitsu na najwyższym światowym poziomie, bardzo dobra kondycja. To tak na szybko, jeśli chodzi o jego mocne strony.
– Najsłabsze strony? Też pewnie wiek, chociaż, jak widać, różnie to bywa. Wydaje mi się też, że jednak już troszeczkę jest naruszony tymi ciosami, bo praktycznie w każdej walce gdzieś siada na tyłek. Ale potrafi to przetrwać, potrafi wstać, później kondycyjnie zajechać rywala i wykorzystać swoje jiu-jitsu.
Zapytany z kolei, czy w ramach przygotowań do walki z Gloverem Teixeirą zamierza sparować ze świeżo upieczonym mistrzem wagi półciężkiej EFM Show i świetnym grapplerem Maciejem Różańskim, Jan Błachowicz nie pozostawił wątpliwości.
– Przed chwilą właśnie rozmawiałem z Michałem Materlą, żeby tam planowali już wakacje pod moim kątem, bo na pewno się pojawię u nich w klubie – powiedział. – Wiadomo, że Szczecin słynie z mocnego jiu-jitsu i boksu. No pewno chłopaki tam dużo wniosą do moich przygotowań, więc jeżeli tylko będzie taka opcja, na pewno tam zawitam i skorzystam z ich pomocy.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****