(VIDEO) Demetrious Johnson brutalnie znokautowany, Eddie Alvarez zdyskwalifikowany
Nie udały się występy byłym amerykańskim mistrzom UFC podczas gali ONE on TNT 1.
W co-main evencie środowej gali ONE Championship, która odbyła się w Singapurze, doszło do nie lada niespodzianki – były dominator wagi muszej UFC Demetrious Johnson (30-4) został brutalnie znokautowany przez mistrza 125 funtów azjatyckiej organizacji Adriano Moraesa (19-3)
W pierwszej rundzie nie działo się wiele. Obaj zawodnicy byli uważni, taktyczni. Brazylijczyk hasał do boków, poszukując niskich kopnięć na wysokości łydki, a Amerykanin tu i ówdzie odwoływał się do krótkich szarży, aby przedrzeć się w zasięg większego rywala.
W połowie rundy Moraes poszedł po nogę rywala, przenosząc walkę do parteru. Zapewnił sobie dominującą pozycję, przez kilkadziesiąt sekund kontrolując Johnsona z góry i okolicznościowo go obijając.
Do drugiej rundy Mighty Mouse wyszedł z mocnym postanowieniem poprawy, wyraźnie podkręcając tempo. Miał jednak problemy z dopadnięciem ruchliwego, nieuchwytnego Moraesa, który dobrze wybronił się też przed próbą zapaśniczą Amerykanina.
Agresja Johnsona nie opłaciła się – przy jednej z szarży zainkasował kolano na głowę, ale poszedł jeszcze ostrzej, szukając ciosów. Zainkasował jednak potężnego podbródka, po którym wylądował na deskach. Gdy próbował wracać na nogi, Moraes potraktował go soczystym kolanem na głowę – są dozwolone w ONE – dzieła zniszczenia dopełniając bombami z góry.
https://twitter.com/streetfitebncho/status/1379988828690259971?s=20
Efektowny nokaut trenującego w American Top Team Brazylijczyka nie uszedł uwadze byłego mistrza wagi koguciej UFC Petra Yana.
– Gratulacje dla Adriano Moraesa! – napisał Rosjanin na Twitterze. – Ładne kolano. Dobrze widzieć, że DJ szybko doszedł do siebie.
Dla 34-letniego Demetriousa Johnsona jest to pierwsza porażka pod sztandarem ONE Championship i pierwsza w karierze przed czasem.
Z kolei były mistrz wagi lekkiej UFC Eddie Alvarez (30-8) przegrał przez dyskwalifikację z Iurim Lapicusem (15-1).
Amerykanin szybko obalił Mołdawianina przy siatce, wykluczając mu nogi. Wolną ręką zaatakował jego głowę, ale Lapicus mocno ją skręcał. W rezultacie kilka uderzeń trafiło w tył jego głowy. Po jednym z nich runął na plecy. Sędzia, który wcześniej nawoływał Alvareza, aby nie uderzał w tył głowy, przerwał zawody, orzekając o zwycięstwie Mołdawianina przez dyskwalifikację.
— Shannon (@imstillshannon) April 8, 2021
Ponadto Oumar Kane (3-0) – lepiej znany jako Reug Reug – potrzebował niespełna dwóch minut na ubicie debiutującego w formule MMA Patricka Schmida (0-1).
https://twitter.com/ChillemDeebo/status/1379959200206491649?s=20
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****
Ale to jest piękna broń na zapaśników. Szkoda, że takie kolana nie są dozwolone w UFC.