(VIDEO) Krwawa jatka w toalecie – futbolista kazał „wypie*dalać” trenerom MMA, prawie stracił oko
Zawodnik futbolu amerykańskiego Spencer Jones prawie stracił oko w następstwie bójki, w jaką wdał się nieco ponad tydzień temu.
Na światło dzienne wyszło nagranie z dantejskimi scenami, do których doszło w nocy z 13 na 14 lutego w toalecie w jednym z kampusów uniwersyteckich w Norman w stanie Oklahoma. W roli głównej wystąpił zawodnik futbolu amerykańskiego Spencer Jones, skrzydłowy Oklahomy.
Jak to jednak zazwyczaj bywa, nagranie nie jest kompletne. Mianowicie nie widać na nim, co wydarzyło się przed draką, a to być może klucz do jej zrozumienia. Co natomiast widać?
Otóż, pośród oddających mocz mężczyzn w toalecie Jones w nieszczególnie zawoalowany sposób prosi stojącego przed nim mniejszego, kędzierzawego młodziana, by ten się oddalił.
– Wypierdalaj stąd! – grzmi władczym tonem. – Wypierdalaj stąd!
Kędzierzawy młodzian z rozbitym już nosem – w jakich okolicznościach się go nabawił, nie wiadomo – najwyraźniej nigdzie się jednak nie wybiera, choć wydaje się odrobinę zakłopotany całą sytuacja. Spogląda na stojącego obok towarzysza, coś do niego mówiąc.
– Spójrz na mnie, pizdo! – słychać głos dobiegający zza pleców Jonesa, skierowany do kędzierzawego. Ten jednak nadal nic sobie z tego nie robi, rozmawiając ze swoim kompanem.
Wtedy tenże mężczyzna stojący za plecami Jonesa – najprawdopodobniej jego kolega – popełnia grzech niebu obrzydły i popycha kędzierzawego młodziana…
Kędzierzawy – przekonany, że to Jones go odepchnął – przeciera dłonią krew z nosa, następnie strzelając z niej liścia w twarz futbolisty. Poprawia ostrą kombinacją ciosów, ciskając następnie nieboraka na podłogę. Tam zachodzi mu za plecy i rozbija go kolejnymi uderzeniami, próbując też duszenia – nie ma jednak odpowiedniego kąta do poddania Jonesa, który odpowiada ciosami. Futbolista kończy jednak na dole, inkasując kolejne bomby.
Na tym nie koniec, bo kompani obu bohaterów również biorą się za bary. Ten od kędzierzawego ciska kolegą Jonesa – tym, który popchnięciem zainicjował bijatykę – o ścianę, następnie zasypując go, być może już nieprzytomnego, kanonadą uderzeń z góry.
W międzyczasie nad wojującymi uważnie przechodzi jegomość z piwem w ręku, starając się nie uronić ani kropli – z powodzeniem!
Poniżej całe nagranie wraz z obrazowym komentarzem.
Was it really power hour if you didn’t get in a fight on the piss-soaked bathroom floor? pic.twitter.com/lWombEtc3g
— Old Row Oklahoma (@OldRowSooners) February 20, 2021
W następstwie bójki Spencer Jones doznał poważnego złamania oczodołu. Kilka dni później zmuszony był poddać się 4-godzinnej operacji, która zakończyła się sukcesem. Jak jednak stwierdził lekarz, cudem nie stracił oka.
Prawnik zawodnika Woody Glass wydał krótkie oświadczenie.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
– Spencer próbował załagodzić sytuację – powiedział w rozmowie z OUdaily.com. – Jednak pomimo jego najszczerszych chęci nie udało się załagodzić sytuacji i został ofiarą tego brutalnego ataku, który widzieliście.
Jaki jest stan kolegi Spencera, póki co nie wiadomo.
Wiadomo natomiast, kim są mężczyźni, którzy tak pokiereszowali Spencera i jego kolegę. Otóż, są to bracia Walker i Braden Brownowie.
– Aby uniknąć nieporozumień, to ja jestem kolesiem w białej bluzie z kapturem, a ten drugi to mój brat – napisał Braden na Twitterze. – Nie jesteśmy zapaśnikami z żadnego uniwersytetu, ale robimy zapasy od czasów, gdy byliśmy w pampersach, a MMA i walkę w klatce od czasu, gdy mieliśmy 12 lat. Niestety nie dali nam wyboru. I tak okazaliśmy umiar.
Obaj bracia prowadzą klub Koloseum w Norman, gdzie uczą „samoobrony, stójki, zapasów i grapplingu”. Poniżej Walker Brown – kędzierzawy młodzian, który sponiewierał Spencera Jonesa – uczący dzieci uderzeń.
Jak donosi TMZ.com, sprawą zajmuje się już policja, ale póki co nikt nie został aresztowany.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****