Wyniki UFC FN: fantastyczna kanonada! John Castaneda rozstrzelał Eddiego Winelanda (VIDEO)
John Castaneda pokonał Eddiego Winelanda przez nokaut w pierwszej rundzie, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w oktagonie UFC.
John Castaneda (18-5) odniósł bardzo cenne zwycięstwo, efektownie nokautując zaprawionego w bojach Eddiego Winelanda (24-15-1) podczas gali UFC Fight Night w Las Vegas.
Wineland od początku pojedynku wywierał presję, zmuszając Castanedę do krążenie po łuku przy ogrodzeniu. Zaprawiony w bojach weteran atakował krótkimi kombinacjami, czając się też na kontrującego prawego prostego w odpowiedzi na lowkingi rywala.
Wineland był znacznie aktywniejszy, poszukując też od kopnięć na głowę – ale garda Castanedy była na posterunku. Nawet gdy tu i ówdzie inkasował uderzenia, John pozostawał spokojny i zdyscyplinowany.
Z czasem Castaneda zaczął odpowiadać, głównie w kontrach – z pewnymi sukcesami. Kilka razy czysto dosięgnął szczęki rywala. Rąbał też chętnie wykroczną nogę Winelanda.
Początkiem końca walki okazał się fantastyczny prawy prosty Johna Castanedy z mocnym zejściem do lewej a la Eddie Alvarez. Naruszony Eddie Wineland cofnął się, podczas gdy Sexy Mexi poczuł krew, ruszając do huraganowych ataków.
Castaneda zasypał cofającego się chaotycznie weterana gradem uderzeń – wiele z nich doszło czysto celu, powalając Winelanda na deski. Castaneda dopełnił dzieła zniszczenia uderzeniami z góry.
Se enciende @SexiMexi135 conectando bien y terminando a Wineland #UFCVegas19 pic.twitter.com/mKkHY7tGNf
— UFC Español (@UFCEspanol) February 21, 2021
W ten sposób 29-latek odniósł pierwszą wiktorię w oktagonie UFC, wracając na zwycięskie tory po przegranym debiucie z Nathanielem Woodem.
Dla 36-letniego już Eddiego Winelanda jest to druga z rzędu porażka przez nokaut w pierwszej rundzie. To także jego czwarta przegrana w pięciu ostatnich występach.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****