„Miałem już trudniejsze walki, nawet w wadze średniej” – Adesanya już wie, jak „sprzątnie” Błachowicza
Celujący w status podwójnego mistrza Israel Adesanya zapewnił, że rozpracował już Jana Błachowicza przed marcową walką na UFC 259.
Niespełna miesiąc pozostał do hitowego starcia dwóch mistrzów – rozdającego karty w wadze półciężkiej Jana Błachowicza z dybiącym na jego złoto kingpinem 185 funtów Israelem Adesanyą. Pojedynek ten uświetni galę UFC 259, która odbędzie się 6 marca w Las Vegas.
Jak zawsze Nigeryjczyk przygotowuje się do walki w City Kickboxing w Auckland pod wodzą trenera Eugene Baremana.
– Szczerze mówiąc, niewiele zmieniło się podczas tego obozu przygotowawczego pomimo przejścia do wagi wyżej – powiedział w najnowszym wywiadzie udzielonym Combat TV. – Niewiele uległo zmianie. Trenujemy pod rywala. Nie trenujemy pod kategorię wagową. Trenujemy pod przeciwnika, pod konkretny styl walki. Na tym się skupiamy, więc robota jest taka sama jak zawsze.
Pytany o styl walki Cieszyńskiego Księcia kilka tygodni temu, Israel Adesanya przyznał, że nie brał jeszcze Polaka pod lupę. Dziś natomiast wie już o swoim najbliższym rywalu wszystko, co wiedzieć powinien.
– Oni (sztab trenerski) mieli go rozpracowanego od początku, nie ja – powiedział. – Ale w ciągu ostatnich około trzech tygodni wykminiłem, jak go załatwię, więc… Jestem podekscytowany.
– Jest coś innego… – dodał tajemniczo. – Jeśli będę pazerny, to jest jeszcze coś innego, czego poszukam… Nie chcę jednak być pazerny, więc wezmę to, co będzie dostępne. Jeśli poda mi to na tacy, biorę to, ale… Jestem odrobinę pazerny, więc jest jeszcze coś, na co się czaję.
Adesanya zapewnia, że w pełni zdaje sobie sprawę z zagrożeń, jakie niesie ze sobą starcie z Błachowiczem, którego w najmniejszym stopniu nie lekceważy, ale…
– Jeśli mam być szczery, to miałem już trudniejsze walki, nawet w kategorii średniej, więc… – powiedział. – Co do skali zagrożenia… To solidny przeciwnik, więc… Może 7/10? 7,5? Tak. To szczera ocena pod kątem rzeczy, których muszę się obawiać, ale… To po prostu kolejny rywal. Dzień jak co dzień.
Nigeryjczyk zapewnił, że jest przygotowany na każdą strategię, z jaką wejdzie do oktagonu Polak – także na potencjalne huraganowe ataki od pierwszych sekund.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
– Moc to moc – powiedział. – Mówiłem to już wcześniej. Czułem już australijską siłę, brazylijską siłę, amerykańską siłę. Teraz polska siła, więc… To samo gówno, kolejny dzień w biurze. Wszyscy mają moc. Zrobię, co mam do zrobienia.
– Już go rozczytałem. Jeśli spróbują pójść ostro, zostanie uśpiony. A jeśli chcą ze mną pograć na luzie, porozbijam go z dystansu.
The Last Stylebender zapewnił, że już teraz – na ponad trzy tygodnie przed walką – jest w znakomitej formie, także kondycyjnej. Uzbrojony w purpurowy pas BJJ, na który w grudniu zeszłego roku promował go Andre Galvao, Nigeryjczyk mocno szlifuje też parter.
– Jestem sprawny, przebiegły – powiedział o walce na chwyty. – Jestem trochę pazerny przy tej walce, ale… Rozumiecie… Owszem, chcę kogoś poddać, ale jeśli wystawi się i szczęka będzie na wyciągnięcie ręki, biorę to.
Cały wywiad poniżej:
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****
Gość chce poddać Janka? :D Nigga please…
Mama nadzieję że Jan sprzątnie arogancki uśmieszek z kolejnej gęby.