„Nie tylko narobił w gacie w autobusie, ale…” – Khabib zakończył karierę z obawy przed rewanżem z Conorem?
W drodze do gali UFC 257 Conor McGregor nie szczędzi uprzejmości Dustinowi Poirierowi, jednocześnie nie zostawiając suchej nitki na Khabibie Nurmagomedovie.
Podczas gdy w piątek głównodowodzący UFC Dana White spotkał się w końcu w cztery oczy z formalnie urzędującym nadal mistrzem wagi lekkiej Khabibem Nurmagomedovem – czy zdołał przekonać go do powrotu, w chwili tych słów pisania nie wiadomo – na ESPN.com pojawił się fragment wywiadu, jaki Ariel Helwani przeprowadził z Conorem McGregorem.
Fragment ten poświęcony jest Dagestańskiemu Orłowi, z którym Irlandczyk przegrał z kretesem w 2018 roku, od tamtej pory pałając nieustającą żądzą rewanżu. Jak się okazuje, nic się w tym aspekcie nie zmieniło… Zapytany bowiem przez kanadyjskiego dziennikarza, czy jego zdaniem Nurmagomedov powróci jeszcze do startów, Irlandczyk postawił sprawę jasno.
– Boi się walki ze mną i to jest pewne jak jasna cholera – powiedział. – Nie winię go za to. Wiem wszystko. Wiem wszystko dokładnie. Tamtego wieczoru będąc w swojej najlepszej formie, walczył z moją najgorszą wersją. On to wie, ja to wiem, jego zespół to wie. Mam sposób na zniszczenie tego człowieka. Nie uda mu się wiecznie mydlić ludziom oczu, więc…
– Jest, jak jest. Wiem, że są pewne sprawy związane z jego rodziną, więc skoro jest na emeryturze, to życzę mu najlepszego. Jest, jak jest. Ale jestem, kim jestem i jestem na szczycie, więc… Czas wszystko pokaże.
Sympatyzujący od dawna z Irlandczykiem Helwani – jednocześnie podszczypujący Nurmagomedova przy każdej okazji – nie mógł zmarnować takiej okazji. Swoim zwyczajem, postanowił temat pociągnąć…
– Czy uważasz, że przeszedł na emeryturę, bo nie chciał walczyć z tobą? – dopytał. – Czy o to ci chodzi?
– Tak – odpowiedział Conor. – Powiedziałbym, że tak. Pokazał swoje prawdziwe oblicze. Moim zdanie nie jest prawdziwym wojownikiem. Jak możesz przechodzić na emeryturę, jak możesz odchodzić, gdy czeka tyle wspaniałych walk? Wszystkie te Diazy, Fergusony, Oliveiry, tylu dobrych zawodników. I rewanż ze mną! Uważam, że to wręcz absurdalne, że teraz odszedł.
– Nie tylko narobił w gacie w autobusie, ale też ulał sobie nogawkę. Pokazał swoje prawdziwe kolory.
– Jednocześnie jednak rzeczywiście są te sprawy rodzinne, więc… Jest, jak jest. Wszystkiego dobrego.
W sobotę 23 stycznia w ramacj gali UFC 257 w Abi Zabi trzykrotnie emerytowany medialnie Conor McGregor stanie do rewanżowej walki z Dustinem Poirierem. Dana White nie ukrywa, że marzy mu się zestawienie dagestańsko-irlandzkiego rewanżu, jeśli Notorious ponownie pokona Diament.
Dagestański Orzeł od czasu zwycięstwa z Justinem Gaethje forsuje natomiast narrację, wedle której ze świecą szukać w UFC rywala, który zmotywowałby go do powrotu. Warto jednak przypomnieć, że przed starciem z Highlightem – czyli także przed zestawieniem rewanżowego pojedynku McGregora z Poirierem – ocenił, że jego kolejnym przeciwnikiem powinien zostać ten zawodnik, który pokona Luizjańczyka.
Cały wywiad z Conorem McGregorem autorstwa Ariela Helwaniego zostanie opublikowany w niedzielę. Poniżej przytoczony fragment.
“Not only did he sh*t on the bus, he pissed on the chips also. I think he showed his hand.”
– @TheNotoriousMMA on Khabib walking away. Full conversation Sunday. pic.twitter.com/EaZlS7a2D4
— Ariel Helwani (@arielhelwani) January 15, 2021
*****
Naprawdę Conor tak nisko ceni inteligencję Nurmagomedova, że myśli, że on się złapie na to nie podparte niczym puste gadanie? Fakty są takie, że wyglądał na tle Nurmagomedova jak każdy, niczym się nie wyróżnił i w drugiej walce obstawiam, że poległ by szybciej. 2 lata picia zostawiają ślad w organizmie. Przy czym Nurma w trakcie kolejnych libacji narkotykowo-alkoholowych Irlandczyka, wyczyscil top dywizji, rozprawiając się z najtwardszymi jak z dziećmi.