„Ładuję baterie Legendarnej Polskiej Siły!” – Błachowicz vs. Adesanya na UFC 259
Podczas marcowej gali UFC 259 Jan Błachowicz stanie do walki z niepokonanym Israelem Adesanyą.
Mistrz kategorii półciężkiej UFC Jan Błachowicz (27-8) w pierwszej obronie złota stanie naprzeciwko przenoszącego się do 205 funtów czempiona wagi średniej Israela Adesanyi (20-0). Tym samym potwierdziły się doniesienia z ostatnich tygodni.
O zestawieniu pojedynku poinformował sternik UFC Dana White w rozmowie z ESPN.com.
Jan zdążył już zabrać głos na ten temat w krótkim wpisie w mediach społecznościowych.
– Wszystko jest uzgodnione – napisał. – Czekam tylko na kontrakt do podpisania. Ładuję baterie Legendarnej Polskiej Siły.
Everything is agreed. I'm just waiting for the contract to sign it.
Charging #LegendaryPolishPower 🔋. https://t.co/MqavpgjkKO
— Jan Blachowicz (@JanBlachowicz) December 31, 2020
Obaj zawodnicy byli ostatnio widziani w akcji podczas wrześniowej gali UFC 253 w Abu Zabi. Polak sięgnął tam po zwakowany przez Jona Jonesa pas mistrzowski, nokautując w drugiej rundzie Dominicka Reyesa, podczas gdy Israel Adesanya obronił po raz drugi tytuł wagi średniej, deklasując Paulo Costę.
Wcześniej natomiast Cieszyński Książę odniósł trzy zwycięstwa, które zapewniły mu walkę o pas – brutalnie znokautował Luke’a Rockholda i Coreya Andersona oraz wypunktował Ronaldo Souzę. Łącznie Polak wygrał osiem z ostatnich dziewięciu walk, jedynej porażki doznając z rąk Thiago Santosa.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Niepokonany Nigeryjczyk drogę do walki o złoto – wówczas tymczasowe naprzeciwko Kelvina Gasteluma – utorował sobie serią pięciu zwycięstw. Pokonywał między innymi Marvina Vettoriego, Dereka Brunsona czy Andersona Silvę. Po wojnie wypunktował wspomnianego Kelvina Gasteluma, później w unifikacyjnej walce nokautując Roberta Whittakera. W pierwszej obronie odprawił z kwitkiem Yoela Romero, choć pojedynek ten okazał się bardzo przeciętnym widowiskiem.
Na papierze trudno nie widzieć faworyta w osobie Israela Adesanyi, który powinien mieć po swojej stronie bardzo wyraźną przewagę szybkościową, co może mieć kapitalne znacznie w szermierce na pięści i kopnięcia. Do tego Nigeryjczyk będzie miał też po swojej stronie przewagę zasięgu ramion – niewielką ale jednak. Rzecz jednak w tym, że schemat ten Cieszyński Książę od dawna łamie, demolując faworyzowanych przeciwników jednego po drugim. Może nie przeważa szybkościowo, ale wie, kiedy dokładnie wyprowadzić cios – a gdy dochodzi on celu, plany jego rywali sypią się jak domek z kart.
Warto wspomnieć też, że Israel Adesanya w czasach kickboxingu stoczył co prawda kilka walk w cięższych kategoriach, ale mierzył się ze średniakami – delikatnie rzecz ujmując. Tutaj stanie naprzeciwko światowej klasy zawodnika, który niewątpliwie będzie miał po swojej stronie przewagę mocy w pięściach i siły w zwarciu. Cieszynianin powinien rozdawać też karty w parterze.
Z drugiej natomiast strony, Israel Adesanya to fantastyczny kickbokser, który dysponuje przebogatym arsenałem technik, walczy z obu pozycji, świetnie pracuje na nogach, nie daje się zamykać na siatce, jest solidny kondycyjnie.
Przewidywane kursy bukmacherskie:
Jan Błachowicz – 2.50
Israel Adesanya – 1.50
Wstępny typ:
Israel Adesanya
Rozpiska UFC 259
Walka wieczoru
205 lbs: Jan Błachowicz (27-8) vs. Israel Adesanya (20-0) – o pas mistrzowski
Co-main event
145 lbs: Amanda Nunes (20-4) vs. Megan Anderson (10-4) – o pas mistrzowski
Pozostałe
205 lbs: Thiago Santos (21-8) vs. Aleksandar Rakic (13-2)
125 lbs: Joseph Benavidez (28-7) vs. Askar Askarov (13-0-1)
155 lbs: Islam Makhachev (18-1) vs. Drew Dober (23-9)
135 lbs: Dominick Cruz (22-3) vs. Casey Kenney (16-2-1)
155 lbs: Uros Medic (6-0) vs. Aalon Cruz (8-3)
135 lbs: Randy Costa (6-1) vs. Trevin Jones (12-6)
170 lbs: Sean Brady (13-0) vs. Jake Matthews (17-4)
125 lbs: Tim Elliott (16-11-1) vs. Jordan Espinosa (15-8)
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
*****
Myślisz że kurs na Jana będzie rósł do samej walki?
Prześledziłem walki Adensanyi i tak sobie myślę, może nie taki diabeł straszny jak go malują ;)?
Isreal miał walki w których wyglądał jak złoto (Costa, Whittaker- tutaj nokdauny były potężne bo sama walka Isreala średnia, Brunson). Tylko każdy z tych przeciwników miał swoje własne problemy i ograniczenia. Costa przyjął idiotyczną taktykę, stał jak zaklęty i zbierał lowkingi, Whittaker ma wątpliwą szczękę,a Brunson ruszał z zadartą szczęką i bez pomyślunku do ataków.
Z pozostałymi rywalami z ostatnich lat wcale nie wyglądał jakoś wybitnie czy nieosiągalnie. Panika w walce z Romero, wyrównana walka z Vettorim czy bitka z Gastelumem, którego dopiero pod koniec wyraźnie zdystansował. Z Andersonem Silvą biorąc pod uwagę jego wiek, nic wielkiego nie pokazał.
Nie twierdzę, że jest kiepski, ale być może nie jest też, aż tak nieosiągalny jak zdaje się to sugerować jego rekord, czy najlepsze walki w których kończył rywali.
Jan Błachowicz kompletnie nie pasuje do tej pierwszej grupy zawodników z problemami. Biorąc pod uwagę jego gabaryty i ostatnią passę to jest znacznie bardziej niewygodny i niebezpieczny od takiego Vettoriego czy Gasteluma. (Romero jest na tyle specyficzny, że trudno ich jakkolwiek porównać.)
A to wróży duże problemy Adensanyi. Poza tym, mam wrażenie, że Adensanyi jest bardzo wygodnie walczyć z rywalami nad którymi znacznie góruje zasięgiem. Bardzo często walczy na odchyleniu, a przeciwnicy nie mogą sobie z tym poradzić. Tutaj przewaga warunków będzie minimalna, będzie musiał się mieć na baczności. Generalnie spodziewam się bardzo wyrachowanego podejścia mistrza wagi średniej – podobnie jak z Romero.
Jeśli chodzi o Janka, obawiam się nieco scenariusza z walki z Santosem. Zbytnia pasywność może zmusić go w końcu do działania, a nieprzygotowana szarża może skończyć się na deskach mimo twardej szczęki. Bo w końcu szybkość zabija.
WŚCIEKŁY JANO, JAK ZAWSZE DOBRE ZDJĘCIE, JECHANE Z GWIAZDUNIĄ.
Przyznam szczerze , że do teraz, choć zawsze całym sercem byłem za Jankiem, to jakoś przed walkami z Rockholdem czy z Reyesem nie widziałem jak Janek może to wygrać .
Teraz przed walka z Adesanyom nie widzę jak Jano może to przegrać.
Trochę mnie to niepokoi 😉