„Przez całą karierę w KSW rozmawiałem z Maciejem Kawulskim, więc…” – Gamrot odpowiada na słowa Lewandowskiego
Mateusz Gamrot odpowiedział na słowa Martina Lewandowskiego na temat swojego debiutu w UFC.
W udzielonym niedawno portalowi MyMMA.pl wywiadzie współwłaściciela KSW Martina Lewandowskiego zapytano o debiut Mateusza Gamrota pod sztandarem UFC. Opuściwszy szeregi polskiej organizacji, jej były podwójny mistrz w swoim pierwszym występie dla Amerykanów przegrał w październiku niejednogłośną decyzją z Guramem Kutateladze.
Komentując tę walkę, Martin Lewandowski zwrócił w żartobliwym tonie uwagę, że być może werdykt sędziowski przyznający zwycięstwo Gruzinowi – zdaniem wielu: niesłuszny – stanowić może dowód na to, że jednak UFC wcale taką nieskazitelną organizacją nie jest.
– Nie widziałem, powiem ci szczerze – powiedział Martin o debiucie kudowianina w UFC. – Wiem, że przegrał. Wiem, że przegrał, pomimo iż były głosy, że wygrał na punkty, ale nie widziałem tej walki niestety.
– Nie tam z jakiejś niechęci, tylko jakiś taki czas był i później już tylko skróty widziałem i komentarze czytałem, więc ciężko mi się odnieść. Ale to też pokazuje, że to UFC może nie jest takie super idealne. Nie?
– Zawsze jak takie coś się w KSW wydarzy, to jest „skandal, oszukali”! A tu proszę. I co najlepsze, Gamer też nie czuł tego tak. Nie widziałem, żeby on tam protestował, czy się unosił jakoś.
I właśnie o te wypowiedzi współwłaściciela KSW – ewentualnie własną ich interpretację… – zapytał Mateusza Gamrota w najnowszej odsłonie magazynu Oktagon Live dziennikarz Maciej Turski.
– Chciałem się odnieść do słów, które w ostatnim czasie zostały wypowiedziane przez jednego z właścicieli organizacji KSW Martina Lewandowskiego, który powiedział, że może to UFC nie jest wcale takie dobre, odnosząc się do twojego występu w amerykańskiej organizacji – powiedział Turski. – Jak odniesiesz się do takich słów? Jaka jest twoja perspektywa? Czy niczego nie żałujesz i czy nie pojawiają się u ciebie w głowie znaki zapytania, czy faktycznie była to dobra decyzja.
– Broń Boże – odparł bez chwili zawahania Gamer. – O tej decyzji myślałem od początku swojej kariery. Zawsze chciałem tam trafić. Jest stare przysłowie, że lepiej żałować tego, co się zrobiło, niż żałować, że się nie chciało tego zrobić. To raz.
– Dwa – bezapelacyjnie UFC jest ligą mistrzów na świecie, numerem jeden, więc tam chciałem sprawdzić swoje możliwości. Niezobowiązująco i niezależnie od wyniku, jaki mogę tam osiągnąć, aczkolwiek będę robił wszystko, co w mojej mocy, aby było jak najlepiej i abym wygrywał każdą walkę po kolei.
– A co do słów pana Martina Lewandowskiego, to niestety ich nie słyszałem. Stety, niestety. Nie są to dla mnie jakoś szczególnie ważne słowa. Przez całą karierę w KSW rozmawiałem z Maciejem Kawulskim, więc jego zdanie się dla mnie liczy. I tyle.
Pewna rezerwa Gamera względem Martina Lewandowskiego nie stanowi większego zaskoczenia. W 2019 roku, gdy Gamer toczył kontraktowe boje z KSW, to właśnie on określił kudowianina mianem „nielojalnego dupka”.
Cały wywiad poniżej:
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****
Festiwal wyjasnień Lewandowskiego trwa. To już hattrick, po Tyburze i Bosackim, czas na Gamrota.