Polskie MMAUFC

„Jedyne, co mogę powiedzieć…” – Jan Błachowicz komentuje doniesienia o walce z Israelem Adesanyą w marcu

Jan Błachowicz zabrał głos na temat nieoficjalnych doniesień, wedle których w marcu skrzyżuje rękawice z Israelem Adesanyą.

W ostatnich tygodniach nasiliły się medialne spekulacje na temat powrotu do oktagonu UFC mistrza kategorii półciężkiej Jana Błachowicza.

Uznany na świecie dziennikarz Ariel Helwani doniósł nieoficjalnie, iż podczas jednej z dwóch marcowych numerowanych gal – najprawdopodobniej zaplanowanej na 6 marca UFC 259 – polski mistrz stanie do pierwszej obrony złota, krzyżując rękawice z dybiącym na jego tytuł kingpinem 185 funtów Israelem Adesanyą.

Doniesienia te pokrywają się z planami cieszynianina, który od dawna zapowiadał, że kolejny pojedynek chce stoczyć właśnie w marcu – nie wcześniej.

Czy zatem rzeczywiście coś jest na rzeczy? O to Cieszyńskiego Księcia spytał w najnowszej odsłonie magazynu Oktagon Live Maciej Turski.

– Jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że chcę zawalczyć najpóźniej i zarazem najwcześniej w marcu – powiedział Błachowicz. – Czy to będzie początek, połowa czy koniec marca, tego nie wiem. Cały czas czekamy na informacje.

W opinii ekspertów większych i mniejszych oraz fanów to wspomniany Israel Adesanya, nieukrywający ochoty na drugi pas, jest murowanym kandydatem do walki z Janem Błachowiczem, ale… Cieszynianin zasugerował, że rozpędzony serią pięciu wiktorii Glover Teixeira jest cały czas w grze.

– Rywala też nie znam – powiedział Jan. – Albo Glover, albo Israel. Wiem tyle samo, co Internet. Też sobie zawsze to czytam rano, jak się budzę, co nowego się dzieje. Czekamy.

– Rozmowy jakieś trwają. A co z tych rozmów wyjdzie, to się pewnie okaże w przeciągu tygodnia, dwóch.

Z którym z tej dwójki – Israelem Adesanyą lub Gloverem Teixeirą – wolałby skrzyżować rękawice polski mistrz, gdyby to w jego rękach spoczywała decyzja?

– Ja bym sobie wybrał Jona Jonesa – powiedział wesoło Błachowicz. – I na tym skończmy.

– Nie lubię sobie wybierać rywali. To nie jest moja rola. Od tego są inni ludzie. Ja po prostu podpisuję kontrakt, który mi przychodzi, jest wynegocjowany. My negocjujemy stawki. Rywal ma być topowy, ma się to układać w całość.

– Jest mistrz w kategorii niżej – mega zawodnik. Jeżeli więc będzie walka z nim, mega dobrze – i sportowo, i medialnie. Jest Glover Teixeira, który tak samo jak najbardziej zasługuje na tę walkę. Który z nich by nie był, będę się cieszył i będzie dla mnie przyjemnością dzielić z nimi oktagon.

Cały wywiad poniżej:

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN

*****

Koszulki Lowking.pl dostępne w sprzedaży!

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

Dodaj komentarz

Back to top button