„Jest więc RIZIN, jest ONE, jest KSW” – waży się przyszłość Yoela Romero!
Wedle nieoficjalnych doniesień, organizacje Bellator i PFL nie są zainteresowane usługami zwolnionego z UFC Yoela Romero.
W zeszłym tygodniu z organizacji UFC zwolniono jednego z najlepszych zawodników w dziejach organizacji, który nigdy nie sięgnął po pas mistrzowski – pomimo czterech doń podejść – Yoela Romero.
Jak wyjaśnił później szef amerykańskiego giganta Dana White, kontrakt z Żołnierzem Boga rozwiązano, ponieważ „ma on już 44 lata i przegrał cztery z ostatnich pięciu walk”. Głównodowodzący UFC zapowiedział też kolejne zwolnienia przed końcem roku.
Menadżer Kubańczyk Malki Kawa szybko poinformował, że trwają już rozmowy z organizacjami zainteresowanymi zakontraktowaniem jego klienta. Jeśli natomiast nie rozmija się z rzeczywistością dziennikarz Ariel Helwani, to do walki o usługi Yoela Romero nie włączą się dwie czołowe amerykańskie organizacje.
– O dziwo powiedziano mi, że Bellator nie jest zainteresowany i powiedziano mi, że PFL nie jest zainteresowane – poinformował Helwani w poniedziałek. – O dziwo! Jest więc RIZIN, jest ONE, jest KSW.
Czy ostatnie przytoczone powyżej zdanie oznacza, iż RIZIN, ONE i KSW rozmawiają z Żołnierzem Boga? Tego nie wiadomo. Wydaje się, że Helwani po prostu nie otrzymał żadnych sygnałów, które świadczyłyby o tym, iż wspomniane trzy organizacje nie są zainteresowane zakontraktowaniem Romero.
Nie brak zresztą głosów, iż medialny dystans ze strony Bellatora i PFL względem Kubańczyka obliczony jest na przygotowanie sobie dogodnej pozycji negocjacyjnej. Żołnierz Boga jest bowiem – obok być może Andersona Silvy – najciekawszym wolnym zawodnikiem dostępnym obecnie na rynku.
Zainteresowania jego usługami nie ukrywa natomiast szefujący Bare Knuckle Fighting Championship David Feldman.
– Oczywiście, że jesteśmy bardzo zainteresowani – powiedział w rozmowie z BJPenn.com. – Jak moglibyśmy nie być? Ma wręcz wypisane na twarzy BKFC. Byłby bardzo mile widzianym wzmocnieniem, więc zobaczymy, czy uda nam się do tego doprowadzić.
Jak natomiast donoszą rosyjskie media, usługami Kubańczyka jest też ze wszech miar zainteresowana organizacja Fight Nights, pod banderą której mógłby stanąć w szranki z Magomedem Ismailovem lub Vladimirem Mineevem.
Zapytany z kolei przez RT.com o potencjalne występy Yoela Romero pod sztandarem Absolute Championship Akhmat, Malki Kawa nie wykluczył takiej możliwości.
– Nie dokonaliśmy jeszcze wyboru – powiedział. – Romero jest jednak gotowy, aby walczyć dla dowolnej czołowej organizacji w Rosji. Yoel uwielbia Rosję i rosyjskich fanów.
Jak natomiast donosi TheBodyLockMMA.com, powołując się właśnie na Malkiego Kawę, zanim rozstał się z UFC, Yoel Romero przygotowywał się do migracji do kategorii półciężkiej. Niewykluczone wobec tego, że właśnie w 205 funtach będzie kontynuował swoją karierę.
Szefowie KSW Martin Lewandowski i Maciej Kawulski nie zabierali jeszcze publicznie głosu na temat Yoela Romero.
43-letni Kubańczyk był ostatnio widziany w akcji w marcu, przegrywając jednogłośną decyzją sędziowską w mistrzowskim starciu z Israelem Adesanyą.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****
Marzenie mieć go w KSW, jedyny zawodnik z którym mógłby mieć problemy to De Fries z mojego punktu widzenia z całej organizacji.
Chciałbym zobaczyć go z Mamedem. Ale wątpię, żeby KSW miało tyle pieniędzy.
Próbowałem sobie przypomnieć, jakie największe nazwisko co jeszcze coś znaczyło sportowo KSW kiedyś zakontraktowało(i nie mówię tu o Gracie czy Overeem klasy B) i przychodzi mi do głowy Melvin Manhoef. Może Palhares ale po walce w KSW już zbierał prawie same oklepy.
A z zawodników, którzy stali przy pasie ufc, jedyną którą widzę osobę co kiedyś może przejść do KSW to Karolina Kowalkiewicz.
Co śmieszniejsze Manhoef jeszcze po KSW w Bellatorze wygrywał w świetnym stylu wiele walk. Dobry zawodnik, wiele legendarnych walk jak np. z Cyborgiem.
Walka Pająka z Kubańczykiem do zrobienia poza UFC. Jeszcze kilka miesięcy temu bym w to nie uwierzył.
Bardzo szkoda tej walki z Adesanyą, bo widać że mistrzunio był przerażony. Jednak, to chyba wiek zjada Romero. Pierwszy objaw, to spadek częstotliwości ciosów u zawodnika. To dlatego kuracje TRT były tak skuteczne :D