Islam Makhachev wyjaśnił wycofanie się z walki z RDA, Khabib Nurmagomedov skomentował
Namaszczony przez dagestańską ekipę na przyszłego mistrza wagi lekkiej UFC Islam Makhachev zabrał głos po wycofaniu się z walki z Rafaelem dos Anjosem.
W niedzielę gruchnęły hiobowe wieści o wycofaniu się Islama Makhacheva z walki z Rafaelem dos Anjosem, która miała uświetnić sobotnią galę UFC Fight Night w Las Vegas.
Dziś natomiast Dagestańczyk w krótkim wpisie w mediach społecznościowych wyjaśnił, dlaczego nie wejdzie w sobotę do oktagonu UFC.
– Jedynym, co uspokaja, jest to, że nie możemy uciec do tego, co zostało nam przepisane – zaczął filozoficznie. – Sporo czasu i wysiłku poświęciłem na tę walkę, byłem w szczytowej formie. Jednak gdy tylko zacząłem zrzucać wagę, a układ odpornościowy zaczął słabnąć, złapałem infekcję, która wykluczyłaby mnie na co najmniej miesiąc z obozu przygotowawczego. Nasza drużyna już nie raz zetknęła się z tą infekcją i wielu musiało odwołać swoje walki.
– Ten rok był trudny dla mojej kariery, wiele walk zostało odwołanych, ale obiecuję, że do końca będę dążyć po pas, bez względu na to, ile będzie mnie to kosztować.
Islam Makhachev nie był widziany w akcji od września ubiegłego roku, gdy rozbił na pełnym dystansie Daviego Ramosa, odnosząc szóste zwycięstwo z rzędu. W sobotę miał stanąć do pierwszej w swojej karierze walki wieczoru.
Słów wsparcia koledze udzielił Khabib Nurmagomedov.
– Kontuzje są częścią tej gry – napisał na Instagramie Dagestański Orzeł. – Aby zostać mistrzem, musisz wiele przejść. Cierpliwości i dobrego nastroju dla ciebie, bracie.
Organizatorzy szukają obecnie zawodnika, który zastąpi Islama Makhacheva w sobotę. Rafael dos Anjos zaprosił w oktagonowe tany Michaela Chandlera, ale nie wiadomo póki co, czy były mistrz Bellatora jest zainteresowany takim zestawieniem.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****
Makaczew miał być drugim Khabibem, a okazuje się drugim Tonym.
Rok 2030 będzie jego.