„Obiecałem jej to, a skoro dałem słowo, muszę go dotrzymać” – Khabib ogłosił zakończenie kariery po walce z Gaethje
Niepokonany mistrz kategorii lekkiej UFC Khabib Nurmagomedov ogłosił zakończenie kariery pod sztandarem amerykańskiego giganta.
Zdemolowawszy i udusiwszy Justina Gaethje w starciu wieńczącym galę UFC 254 w Abu Zabi i tym samym obroniwszy po raz trzeci pas mistrzowski kategorii lekkiej, Khabib Nurmagomedov niespodziewanie ogłosił zakończenie kariery.
– Dziękuję Bogu, Bogu zawdzięczam wszystko – zaczął Khabib, wskazując następnie na swój narożnik. – Dziękuję tym gościom, którzy byli ze mną i z moim ojcem przez ponad dwadzieścia lat. Dziękuję całej drużynie, dziękuję AKA. Trenerowi Javierowi Mendezowi. Bardzo go kocham. Całemu zespołowi.
Dagestańczyk zdjął rękawice, kładąc je na deskach oktagonu.
– Chcę dzisiaj powiedzieć, że to była moja ostatnia walka – powiedział, łapiąc z trudem oddech, wyraźnie wzruszony. – Nie ma sposobu, abym powrócił tutaj bez mojego ojca. To była pierwsza walka od czasu tego, co stało się z moim ojcem.
– Gdy UFC zadzwoniło do mnie w sprawie walki z Justinem, rozmawiałem z moją mamą przez trzy dni. Nie chciała, żebym wychodził do walki bez ojca, ale obiecałem jej: to będzie moja ostatnia walka. A skoro dałem moje słowo, muszę się tego trzymać.
– To była moja ostatnia walka tutaj.
Dagestańczyk zwrócił się następnie z prośbą do Dany White’a i spółki.
– Od UFC chcę tylko jednego – powiedział. – We wtorek musicie umieścić mnie na pierwszym miejscu P4P, bo zasługuję na to. Niekwestionowany i niepokonany mistrz wagi lekkiej UFC. 13-0. 13-0 w UFC. 29-0 w całej karierze MMA. Myślę, że na to zasługuję.
– I jeszcze jedno – powiedział, biorąc wdech. – Chcę podziękować Lorenzo Fertitcie, Danie (White’owi), Hunterowi (Campbellowi). Bardzo wam dziękuję. Nie zapominam też oczywiście o Joe Silvie, który dał mi kontrakt z UFC. Joe Silva, dziękuję. Wszystkim z UFC dziękuję. Robicie wspaniałą robotę w czasach pandemii.
Na koniec zwrócił się też do Justina Gaethje.
– Bardzo ci dziękuję, Justinie – powiedział. – Justinie! Pamiętam, jak w 2016 roku ścinałem wagę i bardzo mi pomogłeś. Dziękuję, bracie.
– To tylko walka, a wiem, jak wspaniałym jesteś człowiekiem poza klatką. Jak bardzo troszczysz się o swoich bliskich, wiem o tobie wiele dobrego.
– Bądź blisko ze swoimi rodzicami. Któregoś dnia coś się stanie, bo nigdy nie wiemy, co zdarzy się jutro.
– Dziękuję wam wszystkim, dziękuję trenerze, kocham cię bardzo. Dziękuję klubowym kolegom, Aliemu Abdelazizowi, Rizvanowi.
– Dzisiejsza walka była moją ostatnią walką tutaj, w UFC.
Czy dwukrotne podkreślenie, iż była to jego ostatnia walka „tutaj” czy też w „UFC”, może oznaczać, że Dagestańczyka jeszcze w sportach walki – boksie? – zobaczymy? Nie wiadomo.
Zapytany natomiast o to, jak trudny był dla niego tydzień poprzedzający walkę, Khabib ponownie wspomniał swojego ojca, odnosząc się też do sytuacji w kategorii lekkiej.
– To było marzenie mojego ojca – rzekł. – Co więcej mogę powiedzieć. Dustin i Conor będą walczyć w styczniu. Obu udusiłem i walka ta mnie nie interesuje.
Cały wywiad poniżej:
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****