UFC

Khabib Nurmagomedov zdemolował i udusił Justina Gaethje (VIDEO)

Bez zmian na tronie wagi lekkiej – w pojedynku wieńczącym galę UFC 254 Khabib Nurmagomedov zamęczył, rozbił i poddał Justina Gaethje.

W walce wieczoru gali UFC 254 w Abu Zabi Khabib Nurmagomedov (29-0) obronił nieskazitelny bilans i pas mistrzowski wagi lekkiej, poddając w drugiej rundzie Justina Gaethje (22-3).

Spokojny początek. Żaden nie szarżuje. Lowking Gaethje, ale nie dochodzi. Bardzo uważni. Dagestańczyk nie szuka jeszcze obalenia, reagując na przyruchy Gaethje. Lowking, ale… niewyprowadzony. Gra nerwów. Khabib stara się wywierać presję, ale spoza zasięgu. Lowking Gaethje! Nurmagomedov naciera, ale sierp Amerykanina dochodzi!

Presja ze strony Khabiba. Naciera, ale inkasuje ciosy! Lowking Amerykanina! Ciosy dochodzą szczęki Khabiba! Dagestańczyk świetnie jednak je znosi. Próbuje obaleń, ale Amerykanin kapitalnie się broni. Presja ze strony Khabiba jednak rośnie! Podkręca mocno tempo, coraz węcej chaosu w poczynaniach Amerykanina. Proste Khabiba dochodzą celu, kombinacje 1-2 również.

Presja ze strony Dagestańczyka wzrasta. Gaethje wyraźnie się gubi, ciężko już oddycha. Inkasuje coraz więcej ciosów, ale odpowiada! Bomby sierpami dochodzą celu! Khabib… Niewzruszony! Przyjął je! Matko święta! I naciera, ale inkasuje lowkingi! Jego noga już mocno okopana! Wyraźnie czuje kopnięcia, ale wściekle szarżuje, trafia prostymi, obala Gaethje! W ostatnich sekundach szuka balachy, ale brakuje czasu.

Presja od pierwszych sekund drugiej rundy w wykonaniu Khabiba. Ładny lewy sierp Justina. Lowking Nurmagomedova. proste Khabiba. Naciera, ale Gaethje dobrze krąży do boków. Trafia lowkingami. Jednak jednego z nich Dagestańczyk wykorzystuje do pójścia po obalenie… I finalizuje je, podczas gdy Gaethje swoim zwyczajem oddaje plecy, próbując wracać na nogi. Khabib natychmiast wpina mu się za nie! Gaethje odwraca się, podczas gdy Nurmagomedov z dosiadu pracuje nad trójkątem rękami. Przechodzi do trójkąta nogami… I dopina go! Gaethje klepie! Sędzia nie widzi, ale jest po walce, Khabib puszcza, Justin nieprzytomny.

https://twitter.com/ImShannonTho/status/1320105846865596417?s=20

Po zakończeniu pojedynku Khabib Nurmagomedov ogłosił… zakończenie sportowej kariery! Powiedział, że obiecał mamie, że będzie to jego ostatnia walka w karierze i słowa zamierza dotrzymać.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN

*****

Koszulki Lowking.pl dostępne w sprzedaży!

Powiązane artykuły

Komentarze: 14

  1. Potwór. Ta dziwna artymiczna stójka połączona z ciągłą presją. Ta kosmiczna kontrola w parterze i łatwość przechodzenia pozycji. Zdominować tak nafaszerowaną talentem kategorię wagową to gigantyczny wyczyn. Jedyne wyzwanie jakie mogło by przed nim stać to Usman wagę wyżej. Szkoda też, że nie doszło nigdy do walki z Tonym.

    Jeśli zakończenie kariery zostanie naprawdę przyklepane to czuję, iż Connor i Dustin zaraz zapałają miłością do robienia 155 funtów.

  2. Niesamowita walka! Gdy Justin wybronił dwie pierwsze próby obaleń i zaczął trafiać sierpami i lowkingami pomyślałem to rzeczywiście może być ten ktoś, kto pokona Khabiba…. a tu taki ch…. niech mi ktoś wyjaśni jakim cudem Khabib zniósł te cepy?! Przecież przynajmniej dwa weszły czysto, a on nawet się nie wzruszyła.
    Khabib musi być brany pod uwagę w dyskusji o GOAT!!!
    Szkoda, że dał słowo że nie wróci. Liczyłem jeszcze na walkę z GSP.

  3. Powiem tak, już po 2-3 minutach zauważyłem, że Geathje w tym tempie lada moment wykituje. Ta runda była intensywna, a presja Khabiba bardzo mocna, ale szczerze mówiąc zdziwiło mnie, że Geathje, aż tak szybko się wyłożył kondycyjnie. Wiadomo hasał bardzo szybko, wyprowadził sporo mocnych ataków, do tego ciągły stres przed obaleniami…Jednak zakładałem, że dociągnie do tej 3, czy 4 rundy. A tu runda nie minęła i było po wszystkim. Geathje może i ma te swoje dynamiczne zrywy zapaśnicze, tylko co z tego jeśli bak z paliwem kończy się tak szybko. A później jest plackiem na ziemi. Nie z Khabibem który przez 5 rund może iść w zapasy, takie numery.

    Co do Khabiba, po prostu geniusz tego sportu. Nie było na niego nikogo w lekkiej, naprawdę nie sądzę, żeby Ferguson coś z nim ugrał. Szkoda, że do tego starcia nie doszło, ale nie mam jakiegoś przekonania, że do jakiegoś statusu dominatora tej kategorii to starcie byłoby niezbędne.

    Świetna gala. Dużo się działo i wielkie emocje Khabiba na koniec. Mega.

    1. Justin wszystkie walki w karierze toczył w USA i Kanadzie. Nigdy nie musiał sie aklimatyzować na wyjeździe, w innej strefie czasowej a w Abu Dhabi jest naprawde cieżko. Wielu amerykańskich zawodników wogóle wypadło tam poniżej oczekiwań- Cannonier, Reyes w walce z Jankiem. Zawodnicy którzy częściej walczyli na „dalekim wyjeździe” plusuja tam bo maja wieksze doswiadczenie w aklimatyzacji, dostosowaniu się do nowego klimatu, strefy czasowej itd

  4. Niesamowite jest to, że czas leci, a on ciągle staje się lepszy i urozmaica swój repertuar. Nawet stójka poszła mocno w górę, wcześniej była stricte funkcjonalna, a teraz potrafi nią smagać rywali (kompetentny jab, niezłe sierpowe, firmowe latające kolana).

    W parterze – czysta poezja. Tutaj ciągle jesteśmy świadkami ewolucji. W UFC zaczynał jako klasyczny 'obalacz’, w okolicach walki z MJ zaczęła się faza na zabójcze gnp, a od ostatnich kilku starć aktywnie przechodzi pozycje i szuka poddań.

    Lepszego grapplera pod MMA chyba już w swoim życiu nie zobaczę, no chyba że Islam nagle wystrzeli w górę i zacznie taką dominację pokazywać w oktagonie.

Dodaj komentarz

Back to top button