„Doprowadzicie do tego, że znów się na mnie wścieknie!” – Cormier przemaglowany nt. przyszłości Błachowicza
Daniel Cormier został zasypany w Abu Zabi pytaniami na temat nowego mistrza kategorii półciężkiej Jana Błachowicza.
Niestroniący w ostatnich tygodniach od komentarzy pod adresem nowego mistrza kategorii półciężkiej UFC Jana Błachowicza były podwójny czempion Daniel Cormier wziął udział w konferencji prasowej w Abu Zabi, podczas której nie zabrakło też pytań… właśnie o Cieszyńskiego Księcia.
– To szalone, bo jeśli tylko powiem coś nie po jego myśli, zaatakuje mnie – powiedział w temacie Cormier. – Stałem się nagle łatwym celem dla wszystkich, gdy przeszedłem na emeryturę. Wszyscy do mnie strzelają.
– Pochwaliłem Jana Błachowicza za jego zwycięstwo w walce o pas mistrzowski. Wyglądał fantastycznie. Jednocześnie jednak mówię prawdę i czasami dostrzegam i mówię o pewnych rzeczach, które jemu nieszczególnie się podobają. Powiedział wtedy, żebym do niego wyszedł, ale ja mam 41 lat! Dopiero co opuściłem tę grę, a on próbuje mnie tam wciągnąć z powrotem?
– Uważam, że to dobry zawodnik. Dobry zawodnik. Bardzo utalentowany.
– I szczerze mówiąc, to, czego dokonał, jest inspirujące. Powinno stanowić inspirację dla wielu zawodników, którzy wiedzą teraz, że szczyt nie jest wcale poza ich zasięgiem. Widzieliśmy przecież, jak Jan Błachowicz przegrywa. Widzieliśmy, jak przegrywa w wadze półciężkiej. Jak przegrywa w wadze średniej.
– Wierzył jednak cały czas w siebie i w swoją ekipę, a teraz jest mistrzem kategorii półciężkiej. I nie ma tutaj żadnej wątpliwości. Jon Jones zostawił dywizję, a ten gość sięgnął po pas, więc zasługuje na pełen szacunek.
– Jestem więc ciekawy, co wydarzy się dalej. Ciekawy, co stanie się z tą dywizją, bo od dekady razem z Jonesem byliśmy jedynymi, którzy mieli ten pas. Zobaczmy, czy teraz pas będzie zmieniał właściciela raz za razem, czy może jednak ktoś utrzyma go na dłużej.
Daniel Cormier nie wyklucza, że przystępując do walki z Janem Błachowiczem na UFC 253, Dominick Reyes pogubił się mentalnie, ale jednocześnie zaznaczył, że przyczyn takiego a nie innego rozstrzygnięcia – Polak rozbił go i w drugiej rundzie znokautował – doszukiwałby się nie tylko w psychice Dewastatora.
– Nie jestem pewien, czy chodzi tylko o to, że był zbyt pewny siebie – powiedział o Reyesie. – Wydaje mi się, że po prostu Jan Błachowicz go trafił. A najwyraźniej uderza naprawdę, naprawdę mocno, bo gdy trafia tych kolesi, lądują na deskach.
– Prawie zabił Luke’a Rockholda, mojego ziomka. Uwielbiam Luke’a, to mój ziomek. Prawie zabił Luke’a! A gdy trafił Dominicka Reyesa… Kogoś jeszcze zlał wcześniej… Właśnie, Coreya Andersona! Prawie zabił Coreya Andersona. A gdy trafił Dominicka Reyesa i jego oko prawie eksplodowało… Albo nos. Pomyślałem, mój Boże, jest w tarapatach! Obrywał cały czas.
– A Jan – i już to mówiłem, za to pewnie dostając wtedy po uszach – Jan jest trochę wolny. Jan jest trochę wolny. Jego poruszanie się jest powolne. Może w klatce jest szybszy? Prawda? W telewizji może wydawać się, że jest powolny, ale trafiał Dominicka. I szedł do przodu cały czas. A gdy go już dopadł… Jan to wielki i silny koleś. Wielki i silny. Wiesz, że jak cię trafi, to będziesz miał wszędzie siniaki.
Nie znaczy to jednak, że DC spodziewa się, iż Jan Błachowicz na dłużej zagości na tronie kategorii półciężkiej. Zapytany o to, roześmiał się z niedowierzaniem.
– Ludzie, naprawdę doprowadzicie do tego, że Jan Błachowicz znowu się na mnie wścieknie! – powiedział wesoło. – Ciągle te pytania o niego… Nie wiem. Uważam, że Glover Teixeira stanowi dla niego problem. Przecież koleś, z którym Glover teraz walczy, Thiago Santos, pokonał go! Thiago Santos go pokonał! Jak więc można być pewnym czegokolwiek? Prawda?
– Gdy oglądasz walki mistrzowskie i patrzysz na (Israela) Adesanyę, nie masz większych wątpliwości, że przytrzyma ten pas długo. To samo w przypadku walk Jona Jonesa. Albo oglądacie moją walkę z Rumblem lub Volkanem i myślicie: „Prawdopodobnie koleś potrzyma ten pas przez jakiś czas”. Ale teraz już nic nie wiadomo.
– Khabib Nurmagomedov? Bardzo trudno wskazać kogokolwiek, kto miałby go pokonać. Petr Yan? Czy naprawdę ktoś jest w stanie pokonać teraz Petra Yana? Deiveson Figueiredo! Gdy widzisz tych wszystkich gości wychodzących do walki o pas, zastanawiasz się, czy ich rywale naprawdę mogą to wygrać. Amanda Nunes! Czy ktokolwiek odbierze jej pas? Nie!
– Uważam natomiast, że biorąc pod uwagę, jak wygląda dywizja i jakie czekają go potencjalnie zestawienia, Jan… Nie jest zapaśnikiem, a gdy był obalany, miał problemy. Oczywiście tak było wcześniej, ale nawet nie próbuję oceniać go na tej podstawie, bo oczywiście jest teraz innym zawodnikiem. Jeśli teraz przewrócisz Jana Błachowicza, możliwe, że po prostu od razu wróci na nogi. Nie wiadomo.
– Jednak z uwagi na te potencjalne zestawienia, w jego przypadku nie jestem tak bardzo przekonany, że będzie długo panował, jak w przypadku gości takich jak Adesanya, Usman, Nurmagomedov, Yan. Volkanovski to jeszcze jeden gość, który może mieć z tym problem. Może oczywiście utrzymać się na szczycie długo, ale jest w jego dywizji masa rekinów. Będzie to trudne.
Cały wywiad poniżej:
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****