Dominick Reyes i Paulo Costa zabrali głos po klęskach na UFC 253
Pokonani w mistrzowskich bojach na UFC 253 Dominick Reyes i Paulo Costa krótko skomentowali nieudane występy w Abu Zabi.
Nie będą miło wspominali sobotniej gali UFC 253 w Abu Zabi Dominick Reyes i Paulo Costa.
Amerykanin w co-main evencie gali skrzyżował rękawice z Janem Błachowiczem, a na szali walki znalazł się zwakowany przez Jona Jonesa pas mistrzowski kategorii półciężkiej.
Dewastator nie miał nic do powiedzenia w starciu z Cieszyńskim Księciem. Połamawszy mu nos i zmasakrowawszy żebra, Polak skończył go ciosami w końcówce drugiej odsłony.
Po gali Reyes nie pojawił się na konferencji prasowej, ale opublikował krótki wpis w mediach społecznościowych.
Well fuck! Gotta pull the trigger!!! Nothing left to do but get back up. Congrats to Jan, hell of a performance. #UFC253 #justgettingstarted
— Dominick Reyes (@DomReyes) September 27, 2020
– Cóż, kurwa! – napisał. – Muszę pociągać za spust!!! Nie pozostało nic innego, jak powstać. Gratulacje dla Jana, cholernie dobry występ. Dopiero zaczynam.
Dla 30-latka jest to druga z rzędu porażka – po tej kontrowersyjnej decyzją sędziowską w lutym z Jonem Jonesem.
Z kolei Paulo Costa w walce wieczoru doznał pierwszej zawodowej porażki, będąc rozbitym w pył – upokorzonym wręcz – przez mistrza wagi średniej Israela Adesanyę.
I will back stronger , very soon ! Thank you all pic.twitter.com/nzYwpf7NEg
— Paulo Costa ( Borrachinha ) (@BorrachinhaMMA) September 27, 2020
– Wrócę silniejszy, już wkrótce! – napisał. – Dziękuję wszystkim.
Seria pięciu z rzędu zwycięstw Brazylijczyka pod sztandarem UFC dobiegła końca.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****
Arabska masakra – czyli jak Jan Błachowicz rozbił Dominicka Reyesa