Jak w Matriksie! Rafael Fiziev zachwyca świat kapitalnym odchyleniem (VIDEO)
Rafael Fiziev zaprezentował swoją firmową akcję w konfrontacji z Markiem Diakiese w ramach gali UFC Fight Island.
Rafael Fiziev nie był bukmacherskim faworytem w konfrontacji z Markiem Diakiese podczas gali UFC Fight Island w Abu Zabi.
Jednak pochodzący z Kirgistanu zawodnik zaprezentował doskonałą formę, pewnie rozbijając rywala na pełnym dystansie. Fiziev terroryzował korpus rywala kapitalnymi middlekickami, niemiłosiernie obijając też wykroczną nogę Diakiese. Także od strony pięściarskiej prezentował się znacznie lepiej – również w aspektach defensywy.
Błysnął też swoją firmową akcją, tj. odchyleniem przed kopnięciem na głowę.
https://twitter.com/ImShannonTho/status/1284658453106044928?s=20
FIZIEV IS IN THE MATRIX #UFCFightIsland2 pic.twitter.com/VT6XYxqX44
— UFC Canada (@UFC_CA) July 19, 2020
https://twitter.com/blue_fighting/status/1284660667027525632?s=20
Ostatecznie Kirgiz wygrał jednogłośną decyzją sędziowską, przerywając serię dwóch zwycięstw Kongijczyka.
Co ciekawe, ponad trzy lata temu sternik UFC Dana White opublikował bliźniaczo podobną akcję Rafaela Fizieva, określając ją mianem najbardziej szalonej, jaką kiedykolwiek widział. Kirgiz nie walczył jeszcze wówczas pod sztandarem UFC.
https://www.instagram.com/p/BQA-w59AcaD/
Za zwycięstwo z Markiem Diakiese Ataman otrzymał $50-tysięczny bonus w ramach Walki Wieczoru. Poniżej jego reakcja na wiadomość o dodatkowym wynagrodzeniu.
Pure joy! 🤑@RafaelFiziev reacts to his $50K bonus.
( Via Saytus / IG ) pic.twitter.com/ZHvninv7rY
— UFC (@ufc) July 19, 2020
Rafael Fiziev zadebiutował pod sztandarem amerykańskiego giganta w kwietniu ubiegłego roku, szybko padając pod uderzeniami Magomeda Mustafaeva. Była to jego pierwsza porażka w karierze.
Na zwycięskie tory powrócił pół roku później, pewnie na pełnym dystansie pokonując Alexa White’a. Zwycięstwem z Markiem Diakiese poprawił swój bilans w UFC do 2-1.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****
„Pie*doliłem trzy po trzy” – Marcin Wrzosek kaja się za swoje słowa, przeprasza Borysa Mańkowskiego
