Jose Aldo zabrał głos po porażce z Petrem Yanem na UFC 251
Legendarny Jose Aldo nie składa broni po porażce z Petrem Yanem podczas gali UFC 251 w Abu Zabi.
W sobotę w Abu Zabi rozdający swego czasu karty w kategorii Jose Aldo stanął przed szansą sięgnięcia po drugi pas mistrzowski, krzyżując rękawice z Petrem Yanem w ramach gali UFC 251.
Pojedynku tego Brazylijczyk miło wspominał jednak nie będzie, bo pomimo tego iż w rundach drugiej i trzeciej miał swoje dobre momenty, to w mistrzowskich rundach opadł z sił, będąc ubitym w piątej.
Po walce mocno porozbijany Aldo został przewieziony do szpitala, nie spotykając się już z dziennikarzami. Jednak w niedzielę Brazylijczyk opublikował wpis na Instagramie, w którym podsumował nieudany występ.
– Obudziłem się dziś, zastanawiając się, co mam powiedzieć – napisał. – Chcę powiedzieć, że porażka to część sportu. To część mojego życia. Tylko ten, kto nie walczy, nie przegrywa. Zrobiłem w tej walce, co mogłem. Zrobiłem wszystko, co mogłem. Także podczas treningów, w obszarze diety. Pomimo pandemii walczyłem o to, czego pragnąłem, ale niestety tego nie zdobyłem.
– Nikt nie pragnął tego pasa bardziej ode mnie. Naprawdę chciałem zapisać się na kartach historii, ale mój rywal poradził sobie wczoraj lepiej i wygrał zasłużenie. Ludzie mają jednak tendencje do tego, aby wyobrażać sobie idealny świat, zapominając, że przegranie jednej walki nie powinno daje ci prawa do upokarzania innych.
– Empatia polega na tym, aby zawsze wyobrażać sobie siebie samego w położeniu kogoś innego. Powrócę silniejszy, niż teraz jestem.
– Dziękuję mojej drużynie z Nowa Uniao, przyjaciołom, fanom i rodzinie, której każdego dnia oddaję wszystko, co mam najlepsze.
– Siła i honor – zawsze! Bóg z nami!
Dla 34-letniego Brazylijczyka porażka z Petrem Yanem jest trzecią z rzędu. Wcześniej w debiucie w kategorii koguciej przegrał niejednogłośnie z Marlonem Moraesem. W ostatnim starciu w 145 funtach został natomiast jednogłośnie pokonany przez aktualnego mistrza Alexandra Volkanovskiego.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****
„Ja, ku*wa, nie pytam o rewanż – ja żądam! Jeśli Borys ma resztki jaj…” – Wrzosek wściekły po KSW 53
A co sądzisz Bartku o pojedynku O’Mailleya z Verą, który już na 252? Czy to nie jest skok na zbyt głęboką wodę? Wykluczam znokautowanie Very, a latynos odpali w końcu jak benzyna, a nie diesel od pierwszej rundy… ?