Brendan Allen z poważnymi obrażeniami po walce z Kylem Daukausem – nie wystąpi do końca 2020 roku
Brendan Allen pokonał w sobotę Kyle’a Daukausa, ale zwycięstwo okupił złamaniami twarzy, które prawdopodobnie wykluczą go z gry do końca roku.
Brendan Allen zdominował Kyle’a Daukausa w dwóch pierwszych rundach walki, jaką stoczyli podczas sobotniej gali UFC w Las Vegas. Trzecia odsłona należała jednak zdecydowanie do debiutanta – Allen skupiał się niemal wyłącznie na obronie, próbując przetrwać do końcowej syreny.
I przetrwał – w ostatnich sekundach odwracając nawet niekorzystną pozycję i atakując rywala uderzeniami z góry – zwyciężając jednogłośną decyzją sędziowską. Tym samym wyśrubował swój bilans w oktagonie amerykańskiego giganta do nieskazitelnego 3-0.
Okazało się jednak, że sobotnią wiktorię 24-latek przypłacił poważnymi urazami, które wykluczą go z występów na wiele miesięcy.
UPDATE: @BrendanAllenMMA suffered 3 fractures in his nose and orbital floor in last nights fight. Likely out the remainder of the year but considering return at 205lbs. pic.twitter.com/ZliF22QY7e
— Brian Butler-Au (@BrianButler_Au) June 28, 2020
– Brendan Allen doznał trzech złamań nosa i oczodołu w ostatniej walce – napisał na Twitterze menadżer zawodnika Brian Butler. – Prawdopodobnie w tym roku już nie wystąpi, rozważa powrót do 205 funtów.
Obrażenia, jakich doznał Allen, są najprawdopodobniej wynikiem srogiego łokcia, jakim w trzeciej rundzie potraktował go Daukaus. Na to przynajmniej wskazuje wpis po walce, jaki umieścił w mediach społecznościowych zwycięzca.
– Czapki z głów przed Kylem Daukausem – napisał Allen. – Wielki szacunek dla ciebie. Dzięki za wzięcie walki i wyjście, żeby się bić! Dobry łokieć w trzeciej rundzie. Zrobił robotę!
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****
„200 tysięcy w górę” – Jan Błachowicz o możliwym wzięciu kolejnej niemistrzowskiej walki