„Będę jak Curtis Blaydes” – Daniel Cormier przestrzega fanów oczekujących stójki w trylogii ze Stipe Miociciem
Daniel Cormier nie pozostawił najmniejszych wątpliwości co do taktyki na trzeci pojedynek ze Stipe Miociciem.
W sobotę głównodowodzący UFC Dana White ogłosił, że areną zaplanowanej na 15 sierpnia gali UFC 252, którą zwieńczy trylogia na szczycie wagi ciężkiej pomiędzy Stipe Miociciem i Danielem Cormierem, będzie centrum UFC APEX w Las Vegas.
Zadowolenia z takiego rzeczy stanu nie ukrywa DC. W rozmowie z Arielem Helwanim były podwójny mistrz przyznał, żę cieszy go perspektywa walki w mniejszym oktagonie – bo taki znajduje się w UFC APEX.
– Uwielbiam walczyć w APEX – powiedział. – Jego noga będzie tuż przede mną do podebrania. Będę jak Curtis Blaydes. Jeśli liczycie na 25 minut walki w stójce, nie dostaniecie tego. Mam nadzieję, że Stipe ma jeszcze swoje zapaśnicze buty, bo w małej klatce czeka go zejście do nogi, do nogi, do nogi, do nogi. Zapasy. Jest, jak jest. Przepraszam.
Cormier podszedł z rezerwą do komentarzy, wedle których mały oktagon ujmuje randze jego trylogii z Miociciem. Uważa, że takie są obecnie realia i trzeba się do nich dostosować.
Tymczasem wedle nieoficjalnych doniesień, mistrz nie jest zachwycony perspektywą walki w małym oktagonie – mniejszym aż o 44% od dużego. Czyni jakoby starania, aby albo przesunąć pojedynek, albo zainstalować w UFC APEX duży oktagon. Ta ostatnia opcja jest jednak problematyczna, bo obiekt jest dostosowany do małego oktagonu.
– Może próbować, ale to i tak niczego nie zmieni – stwierdził Cormier. – Mały oktagon, duży oktagon – i tak moja ręka powędruje w górę. „And new”. Tyle. Tak będzie 15 sierpnia i tylko tyle się dla mnie liczy.
Cały wywiad poniżej:
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****
„200 tysięcy w górę” – Jan Błachowicz o możliwym wzięciu kolejnej niemistrzowskiej walki