„Jest faktycznie idiotą” – Reyes reaguje na przejaw rasizmu, jaki Jones dostrzegł w opisie czarnych jeansów
Garnący się do rewanżowego starcia z Jonen Jonesem Dominick Reyes krótko podsumował ostatnie święte oburzenie mistrza.
W niedzielę mistrz kategorii półciężkiej UFC Jon Jones nie po raz pierwszy nie wykorzystał okazji do zachowania milczenia, ściągając na siebie lawinę krytyki pomieszanej z kpinami i niedowierzaniem.
Udawszy się bowiem do sklepu Hollister w Albuquerque, wyraził swoje święte i szczere oburzenie opisem black / negro, jak widniał przy czarnych jeansach. Nafutrowany propagandą, uznał określenie to – czyli negro (po hiszpańsku czarny) – za obraźliwe, a jego oburzenie podzieliły też jego córki.
– To ohydne – zawyrokował wóczas Jones. – Stary… Mamy 2020 rok.
Gdy fani zwrócili mu uwagę, że to jedynie określenie koloru czarnego w języku hiszpańskim, Bones zapewnił, że doskonale zdaje sobie z tego sprawę, ale… Nadal czuje się urażony!
Gwałty logiczne, jakich publicznie dopuścił się Jon Jones, nie uszły najwyraźniej uwadze jego ostatniego rywala, Dominicka Reyesa. W poniedziałek wieczorem Dewastator opublikował bowiem wymowny wpis.
– Jon Jones jest faktycznie idiotą – napisał krótko.
– Rzeczy, jakich dowiedziałem się podczas kwarantanny – napisał w kolejnym komentarzu. – Ziemia jest okrągła, ananas to dobry dodatek do pizzy, Epstein nie popełni samobójstwa, czarne życie ma znaczenie, Carole Baskin zrobiła to, UFO naprawdę istnieje i ten poprzedni wpis.
Co zaś tyczy się przyszłości sportowej obu zawodników, sprawa jest skomplikowana. Bones od kilku tygodni toczy konflikt z UFC, domagając się większej gaży. Niedawno obwieścił nawet za pośrednictwem mediów społecznościowych zwakowanie pasa mistrzowskiego.
Dewastator celuje natomiast w powrót do oktagonu jesienią, mierząc w rewanżowe starcie z Jonem Jonesem właśnie. Przyznaje jednak, że nie pogardziłby też zestawieniem z Janem Błachowiczem, gdyby na jego szali znalazł się tytuł mistrzowski.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****
„200 tysięcy w górę” – Jan Błachowicz o możliwym wzięciu kolejnej niemistrzowskiej walki