„To jedyny powód” – trener Khabiba chce walki swojego podopiecznego z Gaethje
Trener Khabiba Nurmagomedova Javier Mendez wyjaśnił, dlaczego chciałby, aby Dagestańczyk w kolejnej walce stanął w szranki z Justinem Gaethje.
Pojedynek Khabiba Nurmagomedova z Tonym Fergusonem był już zestawiony pięciokrotnie, ale obaj zawodnicy nigdy nie stanęli naprzeciwko siebie w oktagonie UFC.
W 2015 roku Dagestańczyk złamał żebro. Rok później starcie przekreśliły problemy z płucami Fergusona. W 2017 roku Nurmagomedov wylądował w szpitalu z powodu powikłań związanych ze ścinaniem wagi. Do czwartego podejścia doszło w 2018 roku, ale na tydzień przed walką El Cucuy pogruchotał kolano.
Wreszcie po raz piąty obaj mieli skrzyżować rękawice w ramach gali UFC 249, ale najpierw z walki wypadł mistrz, który utknął w Dagestanie, zastąpiony przez Justina Gaethje, a ostatecznie całe wydarzenie zostało odwołane.
Na tę chwilę nie wiadomo, czy matchmakerzy UFC po wznowieniu działań powrócą do dagestańsko-amerykańskiego zestawienia. Nie wiadomo też, jaka przyszłość czeka dwóch innych liczących się w rozgrywce mistrzowskiej w 155 funtach zawodników, Conora McGregora i Justina Gaethje – choć ten ostatni ma już pewną jej wizję.
Teraz głos w temacie zabrał natomiast trener Dagestańskiego Orła z American Kickboxing Academy Javier Mendez.
Odpowiadając w swoim podcaście na pytania ze strony fanów, zaznaczył, że nie jest matchmakerem, ale wydaje mu się, że organizatorzy powrócą do zestawienia Khabiba Nurmagomedova z Tonym Fergusonem.
Nie znaczy to jednak, że amerykański trener takiego właśnie pojedynku chciałby najbardziej… Co to to nie!
– Gdybym miał wybierać, wskazałbym na Gaethje – przyznał z uśmiechem Mendez. – Z jednego powodu: bo chcę mieć pewność, że walka się odbędzie. To jedyny powód. Dlatego chciałbym Gaethje lub kogokolwiek innego niż Ferguson. Wyłącznie z powodu ich historii. To może się jednak zmienić.
Cały podcast poniżej:
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN
*****
„W klatce znaczy zero” – Khabib Nurmagomedov odpowiada na komentarz Conora McGregora