„Jestem teraz dwa razy lepszym zawodnikiem” – Mateusz Gamrot po raz pierwszy o walce z Edimilsonem Souzą
Podwójny mistrz KSW Mateusz Gamrot zabrał po raz pierwszy głos na temat zestawienia z Edimilsonem Souzą na okoliczność gali KSW 53.
Niewidziany w akcji od grudnia 2018 roku, gdy sięgnął po drugi pas mistrzowski – ten wagi lekkiej uzupełniając o ten kategorii piórkowej – Mateusz Gamrot powróci do akcji 21 marca podczas gali KSW 53.
W łódzkiej Atlas Arenie kudowianin skrzyżuje rękawice z byłym zawodnikiem UFC i Bellatora, Edimilsonem Souzą.
– Jestem zadowolony, bo Souza jest mocnym rywalem, znanym w USA – powiedział polski zawodnik w rozmowie opublikowanej na stronie KSW. – Gdy tylko powiedziałem w ATT z kim będę walczył, wszyscy dobrze wiedzieli o kogo chodzi. Cieszę się, bo jest to rywal rozpoznawalny międzynarodowo. Wygrywając z nim zyskam więc nie tylko sportowo, ale też będzie to ważny punkt wzrostu mojej rozpoznawalność w światowym MMA. Souza jest doświadczonym bokserem, który ma na koncie tyle nokautów, co ja walk MMA. Będę musiał się więc mieć na baczności w stójce. Cieszę się, że wracam po przerwie i nie dostaję zawodnika na tzw. przetarcie, tylko naprawdę dobrego rywala, który jest dla mnie sportowym wyzwaniem.
Pomimo długiego rozbratu z walką Gamer zapewnił, że nie stanowi to dla niego problemu. Podkreślił, że nie zmarnował ani jednego dnia, nieustannie szlifując formę. Ocenił nawet, że jest obecnie dwa razy lepszym zawodnikiem niż w ostatniej potyczce.
W ramach przygotowania do walki Gamrot po raz kolejny spędził kilka tygodni na Florydzie, szlifując formę w American Top Team.
– Przed samym wyjazdem dostałem informację, że Dustin Poirier jest na miejscu i bardzo chętnie by ze mną potrenował – powiedział Polak. – Dustin jest byłym tymczasowym mistrzem UFC i drugim zawodnikiem tej organizacji w rankingu wagi lekkiej. Poznaliśmy się rok wcześniej i mieliśmy okazję już z sobą nieco potrenować. Wiadomość o wspólnej pracy była dla mnie motywująca i z taką myślą przewodnią wyruszyłem do USA. Na miejscu zostałem przyjęty niesamowicie. Z Dustinem złapaliśmy bardzo dobry kontakt i faktycznie pracowaliśmy razem prawie na każdym treningu. To było wspaniałe doświadczenie, z którego wyniosłem dla siebie mnóstwo nowych rzeczy. Miałem też okazję trenować z wieloma innymi topowymi zawodnikami np. Jorge Masvidalem czy Renato Moicano, czyli prawdziwą światową czołówką. W ATT spędziłem prawie sześć tygodni.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN
*****
„Jesteś z Ameryki! Zjadam cię w ulicznej walce!” – Khabib rozjuszony słowami Fergusona