„Bez tabletek, bez sterydów” – Corey Anderson wykręcił rekord w martwym ciągu
Sposobiący się do drugiego pojedynku z Janem Błachowiczem Corey Anderson pochwalił się swoim rekordowym wyczynem w martwym ciągu.
Nie zasypia gruszek w popiele Corey Anderson w drodze do rewanżowego starcia z Janem Błachowiczem, które odbędzie się podczas zaplanowanej na 15 lutego w Rio Rancho gali UFC on ESPN+ 25.
Amerykanin pochwalił się właśnie swoim rekordowym osiągnięciem – podniósł mianowicie w martwym ciągu 605 funtów, czyli 274 kilogramy.
https://www.instagram.com/p/B7CiW7LhnoT/
Witam w klubie 600. Bez odżywek przedtreningowych, bez tabletek, bez sterydów. Wyłącznie charakter, determinacja, serce i proteiny. Robię martwy tylko raz w tygodniu. 605 lbs – nazywamy to chłopską krzepą.
O ile wynik Overtime’a może robić wrażenie, to nie dorównał on jednak Jonowi Jonesowi. Za czasów, gdy z powodu zawieszenia za doping więcej czasu spędzał na siłowni niż w klubie, podniósł w martwym ciągu 635 funtów (288 kg), choć… Szybko wypomniano mu wówczas, że nieco ułatwił sobie zadanie, dźwigając sztangę z wysokich podstawek.
https://www.youtube.com/watch?v=-28WnUokICA
Co zaś tyczy się Coreya Andersona… Do lutowej potyczki w Rio Rancho z Janem Błachowiczem przygotowuje się on swoim zwyczajem w New Jersey w klubie Nicka Catone oraz w centrum zapaśniczym NJRTC.
Wśród sparingpartnerów Overtime’a znaleźć można świetnie ostatnio prezentującego się średniego z UFC Karla Robersona czy zaprawionego w bojach Davida Brancha. Ostatnio rywal cieszynianina miał też okazję trenować z legendarnym Georgesem Saint-Pierrem.
https://www.instagram.com/p/B7HJwP7h5BK/
Starcie Coreya Andersona z Janem Błachowiczem ma kapitalne znaczenie dla rozgrywki mistrzowskiej w kategorii półciężkiej – jest powszechnie uważane za eliminator do walki ze zwycięzcą pojedynku o złoto pomiędzy Jonem Jonesem i Dominickiem Reyesem, który odbędzie się tydzień wcześniej.
Takie założenie obwarowane jest jednak kilkoma warunkami. Bones musi pokonać Dewastatora – w przeciwnym razie dojdzie zapewne do natychmiastowego rewanżu – a zwycięzca amerykańsko-polskiego rewanżu dać na tyle dobry występ, aby zatrzymać przebąkującego o migracji do wagi ciężkiej mistrza w 205 funtach. A i to może nie wystarczyć, bo we wszystko może jeszcze wmieszać się łypiący w kierunku Jona Jonesa czempion wagi średniej Israel Adesanya.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK z bonusem 500 PLN na start
*****