„To byłaby wielka walka” – Dana White wskazał idealnych rywali dla Kamaru Usmana i Colby’ego Covingtona
Rozdający karty w UFC Dana White wypowiedział się na temat przyszłości bohaterów walki wieczoru UFC 245, Kamaru Usmana i Colby’ego Covingtona.
W daniu głównym sobotniej gali UFC 245 w Las Vegas Kamaru Usman obronił pas mistrzowski kategorii półśredniej, po zażartej walce w piątej rundzie ubijając Colby’ego Covingtona.
Zobacz także: Colby Covington zrugał sędziego Marca Goddarda po walce z Kamaru Usmanem
Co czeka teraz obu zawodników? Okazuje się, że głównodowodzący UFC Dana White ma już pomysły na rywali dla obu, którymi podzielił się podczas konferencji prasowej po gali.
W roli kolejnego pretendenta do pasa 170 funtów amerykański promotor widzi… Jorge Masvidala.
To byłaby wielka walka.
– stwierdził White.
Masvidal vs. Usman to byłoby coś dużego. Walczył z (Natem) Diazem o pas BMF, a teraz walka o właściwy pas z gościem ostrym jak brzytwa. To byłoby dobre.
Czy jednak mający za sobą wyborny rok obfitujący w trzy efektowne zwycięstwa Gamebred będzie zainteresowany konfrontacją z Nigeryjskim Koszmarem? Tego nie wiadomo. Pewnikiem natomiast wydaje się, że potencjalne starcia z Conorem McGregorem czy Nickiem Diazem byłyby dla niego znacznie intratniejsze.
Kamaru Usman stwierdził natomiast po gali, że pojedynek z Jorge Masvidalem jest jak najbardziej możliwy, choć uznał, że na szansę walki o złoto zasługuje też rozpędzony serią ośmiu zwycięstw Leon Edwards.
Co zaś tyczy się Colby’ego Covingtona, z którym Dana White od dawna darł medialne koty…
Nie mam z nim problemu. Nie mam problemu z Covingtonem.
– zapewnił głównodowodzący UFC.
Marzyłoby mi się zestawienie go teraz z Woodleyem. To byłaby dobra walka. Jeśli jednak ma złamaną szczękę, to przez jakiś czas go nie będzie. Po takiej wojnie będzie musiał trochę odpocząć i zadbać o siebie. Potem zobaczymy, czego będzie chciał.
Tyron Woodley i Colby Covington toczyli intensywny spór za czasów, gdy ten pierwszy zasiadał na mistrzowskim tronie. Mając jednak na uwadze, że Chaos w istocie skończył w sobotę ze złamaną szczęką, a matchmakerzy UFC pracują teraz nad zestawieniem T-Wooda z Leonem Edwardsem na okoliczność marcowej gali w Londynie – co potwierdził też Dana White – wydaje się, że ich potencjalne starcie to melodia bliżej nieokreślonej przyszłości.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK z bonusem 500 PLN na start
*****