„Znokautowałbym go!” – Roberto Soldic chce boksować z utytułowanym niemieckim pięściarzem

Modzie na wyzywanie do walki bokserów daje się ponieść coraz więcej zawodników MMA – a teraz do grupy tej dołączył Roberto Soldic.

Mistrz KSW i jeden z najbardziej perspektywicznych zawodników kategorii półśredniej w Europie Roberto Soldic chce spróbować swoich sił w boksie.

Zobacz także: były mistrz FEN z nokautem dekady na weteranie UFC

Jak donosi największy niemiecki portal sportowy Bild.de, 24-letni Chorwat upatrzył sobie niemieckiego boksera pochodzenia ormiańskiego Arthura Abrahama (47-6, 30 KO) – byłego mistrza świata IBF w kategorii średniej (do 160 funtów) i byłego mistrz świata WBO w kategorii super średniej (do 168 funtów).

Chcę boksować z Arthurem.

– powiedział Robocop.

Stanowiłoby dla mnie ogromną motywację, gdybym mógł pokazać, że zawodnik MMA może rywalizować z najlepszymi w boksie.

Mający za sobą krótką przygodę z zawodowym boksem – zanim rozpoczął karierę MMA, stoczył cztery walki między linami, wszystkie zwyciężając przez nokauty – Soldic nie ma wątpliwości, że znokautowałby 39-letniego Abrahama.

W klatce udowadniałem już, że mogę skończyć walkę szybko.

– powiedział.

Dlatego szczerze wierzę, że znokautowałbym w boksie Abrahama. Jestem młodszy, szybszy, uderzam mocniej. Jestem najlepszym zawodnikiem MMA w Niemczech i mistrzem KSW w Europie.

Starania Roberto Soldicia popiera też jego menadżer Ivan Dijakovic. W rozmowie z Bild.de zapewnił, że nie chodzi o żaden chwyt marketingowy. Jest przekonany, że fani w Niemczech byliby zainteresowani takim zestawieniem, wypełniając dużą halę.

Problem jednak w tym, że Arthur Abraham zakończył już sportową karierę, ostatni raz będąc widzianym w ringu w kwietniu ubiegłego roku – pokonał wówczas niejednogłośną decyzją Patricka Nielsena.

Z drugiej zaś strony, niemiecki pięściarz w jednym z niedawnych wywiadów wspomniał, że póki co nie widzi żadnych interesujących rywali, dla których założyłby ponownie rękawice – a to może sugerować, że zmiana takiego stanu rzeczy zaprowadziłaby go z powrotem do ringu. Czy Roberto Soldic spełnia kryteria „interesującego rywala”?