„Wiem, jak poddawać ludzi i może zobaczycie, jak Jacare klepie” – Jan Błachowicz przed UFC Sao Paulo
Jan Błachowicz opowiedział o sobotnim pojedynku z Ronaldo Jacare Souzą, celując w nokaut w pierwszej lub w drugiej rundzie.
Gdy w lipcu tego roku podczas gali UFC 239 w Las Vegas efektownie nokautował Luke’a Rockholda, wydawało się, że Jan Błachowicz staje przed niepowtarzalną szansą utorowania sobie drogi do mistrzowskiego starcia z Jonem Jonesem. Był bowiem wówczas przez kilka miesięcy jedynym liczącym się zawodnikiem w wyścigu po oktagonowe usługi Bonesa.
Zobacz także: McGregor szydzi z porażki Nurmagomedova, kasuje wpisy
Mistrz nie zdecydował się jednak na walkę, robiąc sobie dłuższą przerwę, a tym samym cieszynianin zmuszony był obejść się smakiem. Zasypiać gruszek w popiele jednak nie zamierzał, akceptując walkę wieczoru podczas sobotniej gali UFC on ESPN+ 22 w Sao Paulo, gdzie wyszykowano mu Ronaldo Jacare Souzę.
Po walce z Rockholdem sądziłem, że dostanę starcie o pas, ale jakiś tydzień później wiedziałem już, że nie dojdzie do tego, więc czekaliśmy na coś innego.
– powiedział Polak w najnowszym wywiadzie z BJPenn.com.
Dali mi Jacare w walce wieczoru. Jestem podekscytowany, bo to świetny zawodnik i legenda sportu. To dla mnie świetna walka.
Ma duże nazwisko. Próbowaliśmy doprowadzić do walki z kimś z rankingu 205 funtów, ale nikt nie był dostępny w tym momencie. Ludzie mają kontuzje, dopiero co walczyli albo mają już niedługo inne walki, więc dali mi Jacare.
We wspomnianej potyczce z Luke’iem Rockholdem Jan Błachowicz utrzymywał walkę w stójce, umiejętnie broniąc się przed zapaśniczymi zapędami Amerykanina. Ostatecznie efektownie znokautował go w drugiej rundzie. Jak się okazuje, podobny plan ma na Jacare.
Nie jest żadną tajemnicą, że spróbuję utrzymać walkę w stójce.
– stwierdził.
Mam też jednak dobre jiu-jitsu, więc jeśli walka trafi do parteru, będę gotowy na jego jiu-jitsu. On musi też być gotowy na moje jiu-jitsu. Posiadam umiejętności, aby kogoś poddać. Ale to MMA, nie jiu-jitsu, więc jestem gotowy na wszystko, choć chciałbym cały czas stójkę.
Codziennie pracuję nad defensywą zapaśniczą. Mogę też sam go obalić. Trenuję wszystko, ale skupiałem się na parterze. Wiem, jak poddać ludzi i może zobaczycie, jak Jacare klepie.
Dziś polski półciężki nie znajduje się już na czele stawki pościgowej za Jonem Jonesem. Jej liderem jest bowiem Dominick Reyes, który kilka tygodni temu szybko i brutalnie rozprawił się z Chrisem Weidmanem. Mocną pozycję zapewnił sobie też Corey Anderson, który podczas nowojorskiej gali UFC 244 wykoleił rozpędzonego trzema efektownymi nokautami Johnny’ego Walkera.
Zwyciężając w Sao Paulo, Cieszyński Książę utrzyma się jednak w rozgrywce mistrzowskiej – i taki ma właśnie plan.
Myślę, że muszę go znokautować w pierwszej albo drugiej rundzie, żeby udowodnić, że zasługuję na walkę o pas.
– powiedział.
Spróbuję go znokautować. Zobaczymy. Będę na niego gotowy. 205 funtów to dla mnie nic nowego. To moja dywizja. Dla niego to nowość, więc zobaczymy, jak się tu poczuje.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK z bonusem 500 PLN na start
*****
Jorge Masvidal z ostrą – filmową – odpowiedzią na wyzwanie Nicka Diaza