„W sklepach spożywczych sprzedawali…” – McGregor zaatakowany butelką przez wściekłego Dagestańczyka (VIDEO)
Conor McGregor stał się w Moskwie celem ataku butelkowego autorstwa jednego z Dagestańczyków.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej w Moskwie Conor McGregor wyrażał się z dużym szacunkiem o Rosjanach, komplementując ich na lewo i prawo. Zupełnie inaczej podszedł natomiast do Dagestanu…
Zobacz także: Conor McGregor apeluje do „najlepszego boksera P4P”, aby przeszedł do MMA
– Jaka jest moja lokalizacja? – powiedział w pewnej chwili Irlandczyk, nawiązując do Khabiba Nurmagomedova. – Ritz Carlton. Jestem w Ritz Cartlon, gdyby ktokolwiek chciał znać miejsce mojego pobytu w Moskwie. A on gdzie teraz jest? Domyślam się, że poza krajem. Ja przylatuję, on wylatuje. Typowe dla Dagestańczyków.
Na tym jednak nie koniec, bo zapytany o potencjalną wizytę w Dagestanie – nie raz, nie dwa medialne zaproszenia słał mu ojciec Dagestańskiego Orła, Abdulmanap Nurmagomedov – Notorious postawił sprawę jasno.
– Nie pojechałbym do Dagestanu nawet, żeby się wysrać – stwierdził. – Taka jest prawda.
Wypowiedzi Irlandczyka nie pozostały bez odzewu ze strony Dagestańczyków, którzy wieczorem zebrali się pod hotelem, w którym przebywał był mistrz, zapowiadając pełną gotowość do wyjścia z nim do walki jeden na jednego.
https://www.instagram.com/p/B4A9_PWI1xG/
To jednak nie wszystko, bo dzień później Conor McGregor pojawił się na kolejnej konferencji prasowej w Moskwie. Tym razem na salę dostał się mężczyzna z Dagestanu, który postanowił wykorzystać okazję, próbując dowiedzieć się, skąd u Irlandczyka niechęć do jego narodu.
– Conor! Conor! Jedno pytanie do ciebie – krzyknął mężczyzna. – Pamiętasz, co mówiłeś o ludziach z Dagestanu jutro? Znaczy – wczoraj?
– Nie zadawaj takich pytań! Nie zadawaj takich pytań – pojawiły się głosy z sali.
– Dlaczego nie? Dlaczego? – odpowiedział mężczyzna, zwracając się następnie ponownie do Irlandczyka. – Pamiętasz?
– Tak, pamiętam – odparł Conor.
– Skoro nienawidzisz Khabiba i jego drużyny, dlaczego źle mówisz o pozostałych ludziach?
– Bo…. Powiem, ci dlaczego – rozpoczął Irlandczyk, unosząc palec i wymownie gestykulując. – Bo ci ludzie okazali mi brak szacunku w drodze do tamtej walki. W sklepach spożywczych sprzedawali rzeczy z moją twarzą na nich. Sprzedawali rzeczy w sklepie spożywczym z moją podobizną.
– Wszyscy ludzie? – dopytywał niezbity z tropu Dagestańczyk. – Mój ojciec też? Mój brat? Uważasz, że oni wszyscy są tchórzami?
– Tak. Tak, tak.
– Dlaczego tchórzami? Dlaczego tchórzami?!
W tej chwili Dagestańczyk nie zdzierżył i rzucił w kierunku Irlandczyka plastikową butelką. Ten zdążył się jednak uchylić, choć i tak prawdopodobnie pofrunęłaby ona wysoko nad jego głową. Do akcji wkroczyła ochrona.
– Dlaczego tchórze? – krzyczał odprowadzany przez ochronę mężczyzna. – Co zrobił ci mój ojciec? Co zrobił ci mój brat?
– Stul pysk, głupku – syknął Irlandczyk, pozostając na miejscu i prężąc klatę. – Stul pysk, głupku.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK z bonusem 500 PLN na start
Poniżej nagranie z incydentu.
O czym mówił Notorious, wspominając sklepy spożywcze? Otóż, w Rosji – nie tylko w Dagestanie – swego czasu sprzedawano kurczaki pod nazwą Conor McGregor. Prawdopodobnie do nich właśnie nawiązał Irlandczyk.
https://www.instagram.com/p/BhZvIeXgKvQ/
*****