Conor McGregor powróci na styczniowej gali UFC 246 – dwaj rywale w grze
Były podwójny mistrz UFC Conor McGregor zapowiedział swój powrót do oktagonu na 18 stycznia przyszłego roku.
Podczas konferencji prasowej w Moskwie Conor McGregor ogłosił termin swojego powrotu do oktagonu. Niewidziany w akcji od października zeszłego roku, gdy przegrał przez poddanie z Khabibem Nurmagomedovem, Irlandczyk wystąpi 18 stycznia w T-Mobile Arena podczas gali UFC 246 w Las Vegas.
Chcę walczyć w Rosji. W Moskwie. Nie jest to żadnym sekretem.
– powiedział Notorious.
Wiadomo też, jakiej walki chcę w Rosji. Rosjanie zasługują na to, aby ten nieuchronny rewanż odbył się tutaj w Moskwie. I dojdzie do tego.
Jednak nie zamierzam czekać na tego człowieka z założonymi rękami. Ten człowiek wycofuje się z walk. Lęka się ryzyka. Nie podejmuje ryzyka. Nie zamierzam więc czekać.
Chciałbym publicznie ogłosić, że Conor McGregor powróci 18 stycznia w T-Mobile Arena w Las Vegas. Powrotna walka. Dwanaście tygodni od tej soboty. Jestem w szczytowej formie. Uzgodniłem datę powrotu z firmą.
Jeśli zaś chodzi o nazwisko przeciwnika, z którym skrzyżuje rękawice w powrotnej walce… Najprawdopodobniej nie będzie nim garnący się do tej walki Frankie Edgar, którego zresztą sam Irlandczyk zaprosił w oktagonowe tany.
Znam nazwisko rywala, ale z uwagi na naturę tej gry, z uwagi na moje doświadczenie wiem, że gdybym podał wam jego nazwisko – co chciałbym bardzo uczynić – UFC by to przekręciło. To przebiegła firma.
– powiedział.
Jeśli więc o mnie chodzi – zapytajcie UFC, kto będzie moim przeciwnikiem, bo ja mam wyjebane.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK z bonusem 500 PLN na start
Dziennikarz Ariel Helwani doniósł natomiast, że w grze znajdują się dwa nazwiska – Justina Gaethje oraz Donalda Cerrone. Kanadyjczyk twierdzi, że w tej chwili to Kowboj – znokautowany niedawno przez Gaethje – jest liderem w tym 2-osobowym rajdzie po oktagonowe usługi Irlandczyka.
Na tym jednak nie koniec, bo Notorious przedstawił też dokładny plan startów w 2020 roku.
18 stycznia – powrót Conora McGregora. To będzie początek mojego sezonu.
– powiedział.
W następnej walce będę chciał zmierzyć się ze zwycięzcą starcia Nate’a Diaza z Jorge Masvidalem o pas najostrzejszego skurwiela.
Mamy oczywiście wspólną historię z Natem Diazem. Jesteśmy zestawieni na trylogię, więc zobaczymy, jak to się wszystko potoczy. Czuję, że Nate to wygra i rozstrzygniemy wtedy trylogię.
Potem mierzę w walkę w Moskwie ze zwycięzcą starcia Khabiba Nurmagomedova z Tonym Fergusonem. Nawet nie potrafię wymienić nazwiska gościa. Kogo, kurwa, interesuje ten gość. Tej walki jednak chcemy. Chcemy jej w Moskwie. Rosjanie zasługują na tę walkę tutaj. Ludzie na świecie zasługują na ten pojedynek.
To nieunikniony rewanż. Rewanż, do którego wyjdę ostry i świeży. Żadnych kontuzji, żadnego alkoholu, żadnych innych czynników. W pełni skupiony.
Notorious swoim zwyczajem nie oszczędził też Dagestańskiego Orła, zarzucając mu tchórzostwo, nieprzyznawanie się do rosyjskich barw czy niepodejmowanie ryzyka. Stwierdził, że nieustannie ucieka, co „jest w naturze Dagestańczyków”.
*****
kozacko
Donald za duży dla Conorka , Justin za bardzo nabuzowany niezniszczalnością by go rozwalił.