„Dokonałem egzekucji na miejscu” – Jorge Masvidal o walce, która do dzisiaj napawa jego ojca największą dumą
W najnowszym odcinku videobloga przed UFC 244 Jorge Masvidal wskazał walkę, z której jego ojciec jest do dzisiaj najbardziej dumny.
Jorge Masvidal od zawsze miał walkę we krwi. Pomimo iż zawsze był niebywale sprawny fizycznie, nigdy nie parał się innymi sportami. Jego sensem życia zawsze była walka – na ulicy, w ogrodzie, na macie zapaśniczej, w klatce, w oktagonie czy… w przedszkolu.
Zobacz także: Zlatan zaprasza Khabiba do Matrix Challenge – Dagestańczyk odpowiada
W najnowszym odcinku videobloga w drodze do gali UFC 244 w Nowym Jorku, gdzie stanie w szranki z Natem Diazem, Gamebred opowiedział o swojej pierwszej w życiu walce, którą stoczył w wieku… czterech lat.
Moja pierwsza walka? Nic o niej nie wiem. Nic z tego nie pamiętam – ale pamięta mój tata, dla którego ta historia była jednym z największych powodów do dumy.
– powiedział Jorge.
Powiedział, że jakiś dzieciak zabrał mi klocki. Byłem wtedy jeszcze w wieku przedszkolnym. Byłem z czterolatkami. I jak twierdzi, dokonałem egzekucji na miejscu. To był dla niego prawdziwy powód do dumy. Powtarza, że do dzisiaj żadna z moich zawodowych walka nie wywołała u niego większej dumy niż tamta. Wiedział już wtedy, że nie będzie musiał się o mnie martwić. Wiedział, że zawsze sobie poradzę, bo potrafię o siebie zadbać.
Wspominając natomiast słynne walki na gołe pięści w ogródkach Kimbo Slice’a, Gamebred stwierdził, że nie czuł wówczas żadnego zdenerwowania – walka jest dla niego naturalnym środowiskiem. Nigdzie nie czuje się bardziej komfortowo, niż wymieniając się razami z innym człowiekiem.
Poniżej rewanżowe starcie Jorge Masvidala z protegowanym Kimbo Slice’a Rayem.
Drugi odcinek videobloga Masvidala przed UFC 244 poniżej:
*****
Rewanż z Khabibem Nurmagomedovem? Mistrz ACA Ali Bagov zabiera głos!