Sierpem #31 – Materla vs Silva III
W sobotę obejrzymy zwieńczenie pierwszej trylogii w historii KSW. Michał Materla po raz trzeci skrzyżuje rękawice z Jay’em Silvą.
W 31. odsłonie cyklu Sierpem przyjrzymy się bliżej pierwszemu pojedynkowi pomiędzy bohaterami sobotniej gali, który odbył się przy okazji gali KSW 19 niespełna dwa lata temu. Obaj zawodnicy, oczywiście, dzisiaj zmienili się, ale w mojej opinii nie na tyle, by nie można było pokusić się o wyciągnięcie wniosków z tamtejszego heroicznego boju, w celu analizy tego, co wydarzyć się w białym ringu, gdy Michał Materla i Jay Silva staną naprzeciw siebie na KSW 26.
Nie przedłużając wstępu, przejdźmy do analizy pierwszego starcia, które w dużej części toczyło się w szczególnie nas interesującej płaszczyźnie stójkowej.
Mańkut
Tak, Jay Silva walczy z odwrotnej pozycji, co już na starcie daje mu przewagę – przynależność bowiem do nielicznej grupy leworęcznych zawodników okazuje się nie lada atutem w starciach z klasycznie ustawionymi przeciwnikami, nieprzywykłymi do bojów z tymi ustawionymi odwrotnie. Mańkutów jest znacznie mniej, sparują na ogół z praworęcznymi, są przyzwyczajeni do ich stylu walki – natomiast ci ostatni na ogół sparują z… podobnymi sobie. Toczenie bojów z mańkutami zmusza do zmiany myślenia, adaptacji do ciosów wyprowadzanych z różnych, dziwnych kątów.
Można napisać tomy podręczników na temat tego, jak walczyć z mańkutami, ale, zanim przyjrzymy się bliżej Silvie i Materli, spróbujmy wyodrębnić kilka podstawowych technik, które mogą okazać się pomocne w ubiciu leworęcznego zawodnika…
- Ustawiaj wykroczną nogę na zewnątrz od wykrocznej nogi mańkuta – to podstawa podstaw, elementarz, z którego zdają sobie sprawę niemal wszyscy, choć trzymanie się tej reguły jest niezwykle trudne, bo mańkut, rzecz jasna, robi wszystko, by to jego wykroczna noga była na zewnątrz. Dlaczego jest to tak ważne? Zawodnik ustawiony w tej pozycji jest skierowany frontalnie w stronę minimalnie zwróconego bokiem do niego rywala, co niesie ze sobą trzy podstawowe korzyści – ułatwia wyprowadzanie ciosu krzyżowego między gardę rywala, ułatwia korzystanie z lewego sierpowego za gardą przeciwnika, wreszcie zwiększa dystans między mocniejszą (lewą) ręką rywala a naszą szczęką, jednocześnie zmniejszając dystans między naszą mocniejszą (prawą) ręką a jego głową. Naturalnie, uzyskanie takiej przewagi pozycji nic jeszcze nie gwarantuje, wszak masa zawodników padała na deski mimo, że teoretycznie mieli rzeczoną przewagę ustawienia. Tym niemniej, od czegoś trzeba zacząć.
- Swoją lewą ręką nieustannie kontroluj prawą rękę rywala – korzystanie z jaba w przypadku walki z mańkutem jest zacznie utrudnione, ale nie niemożliwe. Kluczem do tego pozostaje będąca nieustannie w pogotowiu lewa ręka, która powinna nieustannie wprowadzać zamęt w poczynania rywala. Zbijanie ciosów, chwytanie prawicy mańkuta, markowanie, nieustanne gierki.
- Korzystaj z prawego prostego – zarówno na głowę, jak i na korpus, najlepiej przy jednoczesnym zejściu do swojej lewej strony (na zewnątrz wykrocznej stopy mańkuta), bo znacznie utrudni to twojemu przeciwnikowi obronę.
- Korzystaj z lewego sierpa i… uważaj na prawy sierp rywala – prawy sierpowy mańkuta to często jego najgroźniejsza broń. Z uwagi na pozycje obu zawodników (klasycznie i odwrotnie ustawionego) będące swego rodzaju lustrzanym odbiciem, prawy sierpowy mańkuta jest ciosem trudnym do zauważenia czy przewidzenia – tym trudniejszym, im mniejsze mamy obycie w pojedynkach z leworęcznymi zawodnikami. Z drugiej jednak strony, twój lewy sierpowy za gardę mańkuta – choć ryzykowny, bo odsłaniający szczękę – może okazać się doskonałą bronią. Nie zapominajmy jednak, że mańkuci są mimo wszystko bardziej przyzwyczajeni do lewego sierpa w wykonaniu klasycznie ustawionych, niż ci ostatni do prawego sierpa mańkutów…
Jak na tym tle wyglądała pierwsza walka Materli i Silvy?
Schematycznie
Amerykanin nie jest wybitnym strikerem. Ba, nie jest nawet bardzo dobrym, ani prawdopodobnie nawet dobrym, jeśli za punkt odniesienia przyjmiemy poziom szerokiej czołówki UFC. Posiada jednak podstawy, które w połączeniu z jego odwrotną pozycją i całkiem niezłą chwilami dynamiką czynią go niebezpiecznym.
GIC 1, GIF 2
Da Spyda Killa nie jest szczególnie kreatywnym fighterem, a jego arsenał jest relatywnie ograniczony, co doskonale pokazała pierwsza walka Amerykanina z Michałem Materlą. W płaszczyźnie bokserskiej ma on jedną technikę, z której – lepiej lub gorzej – nieustannie korzysta, co postaram się zademonstrować na kilku przykładach. Już teraz jednak nadmienię, że jeśli szukać miałbym szczególnych niebezpieczeństw w arsenale Amerykanina, to byłyby to kopnięcia, ale do nich przejdziemy później.
Na dwóch powyższych gifach Silva prezentuje swoją ulubioną kombinację, którą raz za razem zaprzęgał do boju w starciu z Polakiem – i zdziwiłbym się szalenie, gdyby nie odwoływał się do niej również w sobotę. Na GIFie 1 Silva robi to, o czym wspominałem wyżej – korzysta z prawego sierpowego bitego za gardą przeciwnika. Tyle, że w tej ubóstwianej przez Jay’a kombinacji stanowi rzeczony sierpowy przygotowanie pod lewy ni to prosty, ni to podbródkowy bity często z wysokości klatki piersiowej, sprawiający momentami wrażenie jakby był pchany. Przypuszczam, że wynika to z obawy o sprowadzenie i dlatego Jay cios z lewicy wyprowadza nieco z dołu. Zwracam szczególną uwagę na to, iż Silva, doskakując do Michała z prawym sierpem, swoją prawą nogą zachodzi lewą nogę Polaka, co ustawia go w dogodnej pozycji do ataku. Na pierwszym przykładzie ciosy Amerykanina nie doszły celu, choć Materla sprawia wrażenie zaskoczonego – z każdą jednak kolejną tego typu kombinacją Polak radził sobie coraz lepiej.
Zanim jednak Cipao rozpracował Silvę, dał się mocno trafić na GIFie 2. Amerykanin ponownie doskakuje z prawym sierpowym za gardą Michała, oczywiście zachodząc jego wykroczną nogę, i kontynuuje natarcie celnym lewym, który odrzuca Polaka, czyniąc jego kontrę nieskuteczną. Tym razem jednak Michał nie pozostał bierny – jak na pierwszym przykładzie – ale poszukał uderzenia, choć jeszcze go nie znalazł.
GIF 3, GIF 4
Na powyższych przykładach wreszcie schematyczny Silva został pokarany. Najpierw (GIF 3) spróbował po raz kolejny tą samą techniką (prawy sierp z doskokiem i zajściem wykrocznej nogi Michała + lewy prosty) zaskoczyć Polaka, ale nasz zawodnik świetnie uniknął pierwszego ciosu, by skontrować błyskawicznym, krótkim prawym, wybijając z rytmu przestrzeliwującego na odchodne potężnym prawym sierpem Amerykanina.
Natomiast na GIFie 4 widzimy doskonałą pracę lewym prostym w wykonaniu Materli, który okupuje prawą rękę Silvy, przez co ten ostatni zmuszony jest tym razem odrobinę zmienić atak i zamiast kombinacji prawy sierpowy + lewy podbródkowy/prosty, uderza bezpośrednio lewym, ale Polak tylko na to czeka – świetnie schodzi do boku, jednocześnie trafiając prawym sierpowym nad ręką Amerykanina. Zwróciliście już uwagę na ustawienie stóp obu zawodników? Tak, tym razem to Michał kapitalnie zaszedł wykroczną nogę Silvy, co nie pozostało bez wpływu na bardzo udaną w jego wykonaniu akcję.
GIF 5, GIF 6
GIF 5 to ponowna szarża Silvy bliźniaczo podobna do poprzednich. Teraz jednak Amerykanin, który w ostatnich dwóch wymianach został pokarany, zanim przystępuje to prawego sierpa, lewego podbródkowego, markuje kopnięcie, coby uśpić czujność Polaka i uczynić swój atak bardziej zaskakującym. Ta próba udała mu się o tyle, że Materla rzeczywiście unosi wykroczną nogę, obawiając się kopnięcia, co powoduje, że znajduje się mało dogodnej pozycji do wyprowadzenia kontry, ale jednak wystarczająco dobrej do tego, by błyskawicznie odejść, unikając zagrożenia.
Nieco lepiej Silva prezentuje się na kolejnym przykładzie (GIF 6), gdzie ładnie zachodząc Materlę, odnajduje się w pozycji, z której sam może atakować, pozostając względnie bezpiecznym z uwagi na niemal bokiem doń ustawionego Polaka. W rezultacie nie trafia co prawda prawym, ale nadlatujący potem lewy ląduje na szczęce Michała, a kontra Polaka pruje powietrze pod nurkującym Amerykaninem.
GIF 7, GIF 8
Na GIFie 7 po raz kolejny obserwujemy podobną do poprzednich próbę Silvy, natomiast na GIFie 8 zwracam szczególną uwagę na świetne zajście wykrocznej nogi Amerykanina w wykonaniu Materli. Jay robi to, co zwykle, choć teraz pierwszym ciosem jest prawy prosty zamiast prawego sierpowego. Zwróćcie jednak uwagę na lewą nogę Cipka – podąża najpierw nieśpiesznym krokiem lekko do swojej prawej strony, by w ostatniej chwili przed konfrontacją przenieść lewą stopę na zewnątrz prawej Amerykanina. Psuje to całą akcję Silvy, umożliwiając Polakowi zbicie pierwszego i wyprowadzenie prawego prostego, który jest bliski sięgnięcia głowy Amerykanina.
Czy Silva ma w swoim pięściarskim arsenale jakieś inne sztuczki? Niewiele.
GIF 9
Na powyższym przykładzie uderza bezpośrednim lewym sierpowym, świetnie zachodząc lewą nogę Michała (ten chyba nawet sam chciał to zrobić względem Amerykanina, ale Silva był szybszy), choć nie trafia czysto a tylko przytomnemu obniżeniu pozycji zawdzięcza to, że potężny prawy Polaka ześlizguje mu się po czubku głowy.
Warto zaznaczyć też, że Jay Silva dysponuje całkiem niezłym jabem, co było widoczne w jego potyczce z Samem Alvey’em, ale ten ostatni również był mańkutem. W starciu z klasycznie ustawionym przeciwnikiem, jakim będzie Michał Materla, trafianie prawym prostym będzie znacznie trudniejsze, co zresztą udowodniła analizowana tutaj walka.
Prawdziwe niebezpieczeństwo
Jak wspominałem, największym niebezpieczeństwem, jakie grozić będzie naszemu zawodnikowi ze strony Jay’a Silvy, będą techniki kopane. Amerykanin posiada całkiem bogaty arsenał w tym obszarze.
GIF 10, GIF 11
Powyżej dwa przykłady frontalnych kopnięć w wykonaniu Silvy. Uderza nimi z niezłą mocą oraz dynamiką i stanowią one bardzo dobre narzędzie do kontrolowania dystansu. Nie ma bowiem wątpliwości, że Amerykanin klinczu i parteru poszukiwał nie będzie.
GIF 12, GIF 13
Na gifach powyżej przykłady mocnych kopnięć na korpus, którymi Silva próbował razić Materlę w pierwszym pojedynku. Przy pierwszym kopnięcie Amerykanina doszło celu, ale został on też skarcony bitym w tempo prawym prostym Polaka, na drugim przykładzie natomiast Silva trafił już nieco lepiej.
Poza frontalnymi kopnięciami i tymi na korpus Da Spyda próbuje też czasami okrężnych kopnięć rodem z capoeiry. Rzadko odwołuje się do lowkingów, za to znacznie częściej do kopnięć na kolano (szczegóły na temat tej techniki). Co ciekawe Amerykanin wyprowadza takie kopnięcia z obu nóg, celując w wykroczną nogę rywali, choć zdecydowanie częściej czyni to swoją przednią (prawą). W ten sposób w pierwszej walce poważnie naruszył Michała Materlę, ale darujemy sobie wstawianie tego gifu, bo aż boli od samego patrzenia…
Na korzyść Michała w kontekście niebezpieczeństwa grożącego mu z kończyn dolnych rywala przemawiają jego umiejętności… grapplerskie. Pamiętajmy bowiem, że zawodnik, który obawia się parteru – a Silva ma wszelkie podstawy, żeby z takim nastawieniem wyjść do Materli po tym, jak Polak robił z nim, co chciał w tej płaszczyźnie – dwa razy zastanowi się przed wyprowadzeniem kopnięcia stanowiącego dobrą okazję dla jego rywala do przeniesienia walki do parteru.
Ubijamy Amerykana
Wbrew temu, co często pisze się o wyraźnej, rzekomo, przewadze kickbokserskiej, która ma jakoby być po stronie Silvy – co wnioskuje się po ostatniej walce – bliższa analiza pierwszego boju obu zawodników takowej tezy nie potwierdza. Michał Materla zademonstrował już, że wie, jak radzić sobie w stójce z Amerykaninem.
GIF 14
W pierwszym pojedynku Cipek bardzo dobrze pracował lewym prostym, skupiając uwagę Silvy, by potem wyprowadzić atak. Na GIFie 14 Michał uderza kilka razy w rękawice rywala, by potem wystrzelić z celnym prawym na korpus. Jak wspominałem, krosy to doskonała broń w walce z mańkutami.
GIF 15, GIF 16
Materla bardzo dobrze urozmaicał swoje ataki. Powyżej widzieliśmy jak po kilku lewych na rękawice zaatakował prawym prostym, ale jeszcze lepiej szło mu z lowkingami – na dwóch powyższych przykładach lewą ręką odciąga uwagę Silvy, by następnie pokarać go mocnym kopnięciem na nogi.
GIF 17, GIF 18
Michał korzystał też bardzo skutecznie z zewnętrznych lowkingów. W ogóle warto zaznaczyć, że Silva jest szczególnie podatny na lowkingi, z czego sztab Materli zdaje sobie najwyraźniej doskonale sprawę. Wystarczy spojrzeć bowiem na drugą walkę…
GIF 19
Pierwszym atakiem, jaki nasz zawodnik wyprowadził w ostatniej potyczce z Jay’em, był potężny lowking, który powalił próbującego kopać na głowę Amerykanina – dzięki temu Polak całkowicie zdominował go w parterze. Michał wie bardzo dobrze, iż to lowkingi były jego najskuteczniejszym stójkowym orężem w pierwszej walce – Silva nie miał żadnego pomysłu na to, jak sobie z nimi poradzić. Trudno zatem dziwić się, że właśnie od lowkinga rozpoczął drugi pojedynek.
GIF 20
Na koniec najbardziej efektowna akcja Michała Materli z pierwszego boju. Pamiętajmy, że w tym momencie walczył już z kontuzją kolana, a mimo to absolutnie sterroryzował Silvę w stójce. Zwracam szczególnie uwagę, jak świetnie Michał zaszedł przy siatce rywala (swoją lewą nogą na zewnątrz od prawej Amerykanina), uzyskując doskonałą pozycję do ataku, z której przypuścił ostry szturm zwieńczony położeniem rywala na plecach. Rzeczona szarża stanowiła doskonałe przygotowanie do obalenia – jakże odmienne do tego, co wydarzyło się na początku drugiej rundy w drugim starciu obu panów.
Kendall Grove?
Uważam, że Michał Materla ma wszelkie niezbędne narzędzia, by bez większego ryzyka przetrwać tę walkę w stójce. Ba, przy pomyślnych wiatrach jest jak najbardziej w stanie znokautować nie słynącego przecież z tytanu w szczęce i przewidywalnego od pięściarskiej strony Amerykanina.
Raz po raz przytacza się pojedynek Cipao z Kendallem Grove, w którym Polak zebrał na twarz dużo ciosów prostych. Uważam jednak wyciąganie jakichkolwiek daleko idących wniosków na podstawie tamtego pojedynku w kontekście sobotniej walki Michała z Jay’em za pozbawione większego sensu. Dlaczego? Przede wszystkim – Grove walczy z klasycznej pozycji, co całkowicie zmienia perspektywę walki. Hawajczyk ochoczo i skutecznie korzysta z ciosów prostych, wykorzystując swój świetny zasięg. Silva natomiast jest mańkutem, co oznacza, że jego jab będzie eliminowany przez lewicę Michała. Wystarczy przyjrzeć się bliżej pierwszej rundzie walki z KSW 19, by zobaczyć, że w niczym nie byłaona podobna do tego, jak wyglądało starcie Michała z Grove.
Spodziewam się wielu lowkingów w wykonaniu Polaka, które będą systematycznie zmniejszać i tak przecież nie jakąś wybitną mobilność Silvy. Na pewno Cipek będzie musiał uważać przy obaleniach, by nie powtórzyć błędu z ostatniej walki, gdzie ruszył po sprowadzenie kompletnie nieprzygotowany, co przypłacił przegraną. Jeśli pozostanie uważny w płaszczyźnie kickbokserskiej, nie da się nabrać na co i rusz powtarzaną kombinację Silvy oraz nie da się zaskoczyć żadnym z kopnięć (zwłaszcza na kolano), jednocześnie ostrzeliwując Amerykanina własnymi lowkingami, z pewnością znajdzie prędzej czy później okazję do obalenia – a w parterze wie, co robić.
Trzymając kciuki…
fot. konfrontacja.com
…………………
Poprzednie części cyklu Sierpem:
Wyborni szachiści – Machida vs Mousasi
Weidman rozwiewa wątliwości
Jotko vs Santos – jak ubić Cariocę?
GSP vs Hendricks – rabunek czy sprawiedliwość?
Iaquinta lepszy od Hallmanna
Hallmann vs Iaquinta – jak ubić Ala?
Velasquez vs JDS III – analiza przed walką
Omielańczuk vs Guelmino – jak ubić Huna?
Hallmann vs Trinaldo – czym dysponuje Massaranduba?
Fenomen Conora McGregora
Machida vs Davis – kontrowersja czy skandal?
Weidman detronizuje Silvę
Analiza stójki Chrisa Weidmana
Szczwany lis Fabricio Werdum
Jak JDS znokautował Hunta?
JDS vs Hunt – analiza przed walką
Czy Daniel Cormier to Fedor 2.0?
Gegard Mousasi – archetyp fightera
Held nie ubił Jansena – analiza
Held vs Jansen – jak w stójce ubić Dave’a cz. II
Held vs Jansen – jak w stójce ubić Dave’a
Machida nieuchwytny dla Hendersona
Aldo vs Edgar – analiza rund mistrzowskich
Aldo vs Edgar – analiza pierwszych 3 rund
Jak Pettis ubił Cerrone
Velasquez vs JDS II – analiza walki
Boks Juniora dos Santosa
Stójkowy arsenał Nate’a Diaza
Te Huna i jego boks
Co na GSP ma Condit
A jak pod względem bukmacherskim widzisz tę walkę, Naiver? @3.2 na Silve wydaje mi się kursem wartym zagrania.
Zaszedł przy linach, nie siatce, ale rozumiem, pisane życzeniowo :)
Dzięki za świetny tekst, teraz nie mam wątpliwości, jeżeli Cipek będzie skoncentrowany całą walkę to wygra zdecydowanie.
Silva to wygra, trust me. Żeby być słownym – @lucas, jeżeli to czytasz, to daję Ci szansę na odegranie się za Weidmana – stawiam w tej walce na Jay’a i jeśli chciałbyś założyć się o flaszkę, to bardzo chętnie w to wejdę :)
Ijon Tichy, uważam, że 3.2 na Silvę jest zawyżone, ale w mojej opinii słusznym faworytem jest Michał. Jestem pewien, że bardziej mu zależy, trenował z najlepszymi, wie, gdzie popełnił ostatnio błąd. Oceniając z wywiadów, Amerykanin przyjechał trochę na wycieczkę krajoznawczą, zabrał mamę, do tego nie chce pochwalić się, z kim trenował – gdyby byli to jacyś topowi zawodnicy, przypuszczam, że chętnie by się podzielił taką informacją.
Bosman, dzięki! :) W sumie zostawię, jak jest, żeby się nie odzwyczajać :)
Yoshi, chyba mi nie podesłałeś namiarów na siebie, żebym za ligę mógł Ci wysłać rzeczy?
Na pewno na Michale będzie presja ciążyć, duża presja. Nie wiem jak sobie z nią poradzi – jedni lepiej sobie radzą, inni gorzej, gdy są pod presją. Myślę, że Silva nie zlekceważy tej gali – wie, że jest to emocjonujące starcie dla publiki, wie, że walczy z pupilkiem fanów – ma wystarczające powody, żeby się przygotować dobrze. W tej walce to Michał jest „na musiku”, nie SIlva, który na dobrą sprawę zrobił dużo więcej niż oczekiwano od niego – dał dobrą i równą walkę, a w następnej potyczce zafundował KO Materli. Tym bardziej nie wiem jak na Michale odciśnie się ta runda za plecami Silvy, którą wyraźnie wygrał, ale nie zagroził poddaniem Dżejowi. Zobaczymy, być może za daleko wysuwam wnisoki, ale za drobne wg mnie warto zagrać.
Może być tak, jak piszesz. Mnie jednak odrobinę bliżej do wersji, że z uwagi na to, iż Silva nie ma teraz nic (wiele) do stracenia, nie przygotowywał się tak, jak powinien i będzie to widoczne między linami. Dla Materli natomiast jest to walka życia – jeśli ją przegra, nie widzę możliwości, by zawitał do UFC w najbliższym czasie (kiedykolwiek?). Myślę, że Cipek rozegra to teraz spokojniej i to będzie klucz do sukcesu.
A on przypadkiem nie trenował z Bispingiem? Czy coś pomyliłem?
Tak, pisałem niżej z Comberem o tym.
DAMN, faktycznie, informacja, że nie wygrałem gier tak mnie załamała, że zapomniałem, że nie odchodzę z pustymi rękami, już nadrabiam !
Doskonała analiza! Przyznaję, że teraz w trochę innym świetle widzę szanse Michała, choć nadal mam wątpliwości i myślę, że im szybciej walka trafi do parteru tym lepiej.
Naiver, Silva podobno cos tam dzialal z Bispingiem. Materla jest lepszy, niech tylko nie stara sie kolejny raz udowadniac progresu w stojce, jak czynil z Kendallem. Dynamiczny wjazd w nogi i gnp albo szukanie poddania. To jest przepis na sukces.
Wiem, że tam twitterowali trochę razem, ale nie ma pojęcia, jak długo (czy?) z nim trenował.
Z wjazdem nogi zgoda, ale musi ten wjazd być poprzedzony czymś, co go odpowiedni ukryje, a nie tak jak ostatnio…
To prawda. Mam nadzieję, że Cormier nauczył go kilku sztuczek ;)
Dobra robota z tym wyhaczeniem kombinacji Amerykanina. No i od teraz mam manię przyglądania się ułożeniu stóp jak walczy dwóch odwrotnie ustawionych zawodników :)
Zgodzę się, że faworytem jest Materla, ale podzielam zdanie Ijona Tichego, że kurs na Silvę jest zawyżony. Ale stawiać przeciwko Michałowi jakoś tak niezręcznie…
Silvie trzeba przyznać, że robi co może, żeby tą słabą kartę sprzedać. Może ma procent z PPV ;) Obawiam się, że jednak mógł trochę zajść za skórę Michałowi, a to niedobrze wróży.
Naiver, czekam na artykuł pod tytułem: KSW 26 – Solówa Po Szkole
Jakbym miał chwilę czasu to napisałbym artykuł pt. „KSW 26: sędziowskie faux pas”. Podwójne KO na Słowińskim, niezdecydowane, zbyt wczesne reakcje, żółta kartka dla Różala, kontrowersyjna decyzja w starciu Kornika z Anzorem. Dobrze, że punktowi wywiązali się ze swoich obowiązków jak należy.
Comber, pisz :) Ja byłem cały weekend w Krakowie, galę oglądałem mało uważnie i muszę nadrobić jutro wszystko. Ogólnie – takiego natężenia szalonych wymian, momentami cepeliad (i nawet nie chodzi tylko o Porczyk) chyba nie było od dawna…
Czemu nic nie pisałeś? Byśmy jakieś piwo wypili :)
Z wielką chęcią następnym, ale teraz miałem tak napięty grafik, że połowy rzeczy nie zdążyłem załatwić… :)
Jakby kogoś interesowała dyskusja nt. kolana Anzora w walce z Kornikiem –> https://www.facebook.com/Lowkingpl/posts/599092600175149
W skrócie:
– na stronie Konfrontacji od co najmniej wczorajszego dnia nie da się przejrzeć „zasad walki” (link nie działa),
– John McCarthy o kolanie Guillarda na głowę Pearsona (Amerykanin rozpoczynał akcję, gdy Brytyjczyk stał na dwóch stopach, ale zanim kolano dosięgło głowy Pearsona, ten położył rękę na macie) pisał, że było legalne, bo w momencie wyprowadzania Pearson formalnie nadał stał
– w tym kontekście jeśli w momencie gdy Azhiev rozpoczynał wyprowadzać kolano, Kornik klęczał, to fakt, że w momencie, gdy kolano doszło do jego głowy, nie ma znaczenia i uderzenie było nielegalne,
– http://www.konfrontacja.com/ksw-zasady-i-reguly-walki.pdf – tutaj znajduje się poprawny (jak sądzę) link do „zasad walki” (niedostępny z poziomu strony)
– punkt 6.I tego dokumentu mówi: „Za walkę w parterze uznaje się sytuacje w której zawodnik wykorzystuje 3 punkty podparcia, czyli: dwie nogi i ręka”. Ręka…? A jak nie ma ręki, tylko są dwa kolana i dwie stopy (jak u spowiedzi), to co wtedy? Można lać z kolana w głowę? W takim razie nie ma o czym rozmawiać i kolano Anzora było w pełni legalne.
– dokument z tymi zasadami tworzył jakiś analfabeta.
zasady są tak zrobione by można było nimi manipulować jak się chce
Dla mnie rzecz jasna charakter wiążący ma oficjalny regulamin walk KSW. Jeśli faktycznie dokument wygrzebany przez naivera jest obowiązujący to dłuższa dyskusja jest zbędna. Brak jest podstaw do dyskwalifikacji. Nawet jeśli wielu z nas akceptuje powszechnie panujące zasady odnośnie punktów podparcia, co tworzyło pole do dyskusji, to zostały one właśnie uściślone wewnętrznym regulaminem KSW, toteż cios Anzora był legalny.
Naiver, lepiej zrób analizę następnego rywala Helda, niech sprawami KSW zajmują się dziennikarze pracujący dla KSW;)