Typowanie UFC Greenville – Moicano vs. Jung
Analizy i typowanie gali UFC on ESPN+ 12: Moicano vs. Chan Sung Jung, która odbędzie się w Greenville.
Transmisja z gali UFC on ESPN+ 12 rozpocznie się o godzinie 22:15 czasu polskiego w aplikacji UFC Fight Pass. Od godziny 01:00 transmisja na Polsat Sport.
Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:
Ikona | Opis |
---|---|
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra. | |
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie. | |
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa. | |
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać. | |
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony. |
170 lbs: Bryan Barberena (14-6) vs. Randy Brown (10-3)
Kursy bukmacherskie: Bryan Barberena vs. Randy Brown 1.38 – 3.40
Bartłomiej Stachura: Randy Brown będzie miał po swojej stronie dużą przewagę gabarytów, co powinno ułatwić mu utrzymywanie Bryana Barbereny na dystans oraz próby stopowania go kontrującymi kolanami. Rzecz jednak w tym, że Jamajczyk nie jest typem zawodnika, który potrafi dobrze kontrolować poczynania rywali – czyli wykorzystywać długodystansowe bronie do ich ostrzeliwania. Nic z tych rzeczy! Zamknięcie go na siatce, dopadnięcie w półdystansie nie stanowi dla jego przeciwników większego problemu, bo i sam Brown nie z tych, którzy stroniliby od klinczu czy parteru.
Nie wróży mu to najlepiej w konfrontacji z twardym jak skała i ostro nacierającym Bryanem Barbereną. Agresywny styl Bam Bama, jego odporność, wysoka aktywność i mocne zapasy oraz parter – przypomnę, że sam Colby Covington miał poważne problemy z układaniem go na plecach – stanowić będą nie lada problem dla Randy’ego Browna.
Owszem, na początku pojedynku Jamajczyk może przeważać, dysponując jeszcze sporym zasobem sił. Dodatkowo, jeśli okazałoby się, że odporność Amerykanina po wojnie z Vicente Luque już nie ta, wówczas nie można też wykluczyć nokautu, bo nie zapominajmy, że Bam Bam nie jest typem zawodnika, który dobrze wchodzi w walki.
Wątpię jednak, aby nawet odrobinę skruszona szczęka Barbereny okazała się słabsza od podejrzanej Browna. Amerykanin pokonywał w swojej karierze poważnych rywali, poważnym stawiając też solidny opór. Randy Brown ma natomiast na koncie tylko Briana Camozziego i Mickeya Galla, a na karku już 28 lat. To ukształtowany zawodnik z licznymi lukami. Bryan Barberena przełamie go w drugiej rundzie.
Zwycięzca: Bryan Barberena przez (T)KO
145 lbs: Renato Moicano (13-2-1) vs. Chan Sung Jung (14-5)
Kursy bukmacherskie: Renato Moicano vs. Chan Sung Jung 1.54 – 2.70
Bartłomiej Stachura: Nie jest to pojedynek łatwy do wytypowania. Nie zdziwi mnie tutaj żadne w zasadzie – dosłownie: żadne! – rozstrzygnięcie, wliczając w to nokauty czy poddania z obu stron. W tym kontekście kursy bukmacherskie tak wyraźnie faworyzujące Brazylijczyka dają do myślenia.
Moicano to zawodnik wyrachowany, poukładany i konsekwentnie trzymający się nakreślonych przed walką założeń taktycznych. W technicznej szermierce na pieści i kopnięcia na środku oktagonu powinien nad Koreańczykiem przeważać – w dużej mierze z uwagi na dobre warunki fizyczne. Pomimo iż ma pewne problemy z blokowaniem lowkingów, to sam ten na łydkę wyprowadza z morderczą precyzją i szybkością. Jak najbardziej rzeczone łydkingi mogą okazać się jego najważniejszą bronią na okoliczność walki z Koreańskim Zombie.
Rzecz jednak w tym, że od strony bokserskiej Jung prezentuje się naprawdę nieźle – potrafi przepuszczać ciosy, kontrować po odchyleniu, atakować w drugie tempo, przeplatać ciosy na głowę z tymi na korpus. Moicano miał natomiast problemy w aspektach pięściarskich z zawodnikami takimi jak Aldo, Kattar czy nawet Swanson. Jung uderza naprawdę mocno, wobec czego nie spadnie mi szczęka na podłogę, jeśli jakąś kontrą ustrzeli faworyzowanego rywala.
To jednak nie koniec, bo jak na pseudonim przystało, Koreański Zombie jest typem niezwykle agresywnie walczącego zawodnika, który lubi wywierać presję. Renato Moicano dąży natomiast do tego, aby trzymać rywali na odległość pięści czy kopnięć. Owszem, w walkach z Zubairą Tukhugovem, Jeremym Stephensem czy Brianem Ortegą przez długi czas dobrze kontrolował poczynania agresywnie nastawionych rywali, ale Lil Heathen w trzeciej rundzie w końcu zaczął notować sukcesy, a T-City tak go wymęczył, że Brazylijczyk spróbował poszukać odpoczynku w parterze, kończąc uduszonym w gilotynie.
Kto zatem wie, czy metodyczna presja ze strony Junga z czasem – na przykład właśnie po drugiej rundzie – nie zacznie sprawiać Moicano coraz więcej problemów, drenując go z energii. Absolutnie nie wykluczam scenariusza, w którym z biegiem walki Koreański Zombie przejmuje jej stery, kończąc w glorii zwycięzcy.
Obaj zawodnicy to solidni zapaśnicy i mocni parterowcy, ale nie spodziewam się, aby pojedynek ten toczył się w obszarze chwytanym.
Dla Brazylijczyka będzie to pierwsza w karierze walka wieczoru – a zatem pięć rund – podczas gdy Koreańczyk ma już w tym aspekcie spore doświadczenie.
Nie uniosę brwi, jeśli taktyczny kickboxing – lowkingi! – żwawo hasającego na nogach Moicano okaże się barierą nie do pokonania dla Junga, ale… Koreański Zombie będzie kontrował niskie kopnięcia ciosami, wywierając od początku morderczą presję. Zajedzie coraz chaotyczniej walczącego Brazylijczyka, ubijając go w rundach mistrzowskich.
Zwycięzca: Chan Sung Jung przez (T)KO
PODSUMOWANIE
Walka | Bartek S. |
---|---|
Jung - Moicano 2.70 - 1.54 | Jung |
Barberena - Brown 1.38 - 3.40 | Barberena |
Lee - de la Rosa 1.53 - 2.75 | Lee |
Di Chirico - Holland 2.90 - 1.48 | Holland |
Yoder - Kondo 1.87 - 2.05 | Yoder |
Ige - Aguilar 2.30 - 1.71 | Aguilar |
Pena - Wiman 1.26 - 4.40 | Pena |
Crowder - Rozenstruik 2.90 - 1.48 | Rozenstruik |
Lipski - McCann 1.38 - 3.45 | Lipski |
Winn - Spicely 1.38 - 3.40 | Winn |
dos Santos - Ewell 1.91 - 2.00 | Ewell |
Ostatnia gala | 9-4 |
Łącznie | 1494-834 |
Poprawne | 64,17 % |
*****
Zastanawiam się z jakiego buka są to kursy. Na fortunie – gdzie obstawiam – przy tym samym kursie na Moicano, mam 2.30 na Zombie, to sporo mniej. Nie wiem o co chodzi
Chyba logiczne, że od amerykańskich bukmacherów, nie śmiesznych polskich.
5 dimes.
Nie wiem co jest logicznego w podawaniu kursów z Ameryki, skoro i tak nie można nawet wejść na ich stronę żeby postawić będąc w Polsce.