UFC

„Będzie pierwszym, który spróbuje to zrobić” – Jon Jones wie, jakie narzędzia zaprzęgnie w oktagonie Thiago Santos

Zasiadający na tronie kategorii półciężkiej Jon Jones opowiedział o technicznych elementach lipcowej konfrontacji z Thiago Santosem na UFC 239.

Za niespełna dwa miesiące rozdający karty w wadze półciężkiej Jon Jones powróci do akcji, tocząc już trzeci pojedynek w okresie ledwie siedmiu miesięcy. Rywalem Amerykanina w walce wieczoru zaplanowanej na 6 lipca w Las Vegas gali UFC 239 będzie rozpędzony serią czterech zwycięstw, w tym trzech już w limicie 205 funtów, Thiago Santos.

Pomimo iż jest gigantycznym bukmacherskim faworytem gali, Jones jest daleki od lekceważenia Marrety. Jak stwierdził w rozmowie z BT Sport, zdaje sobie sprawę, że stawi czoła agresywnemu, głodnemu i niemającemu nic do stracenia rywalowi. Wierzy, że aby zachować pas na biodrach, musi po prostu „być sobą”.

Zobacz także: Jon Jones z ogromnym uznaniem o Danielu Cormierze, faworyzuje go w rewanżu ze Stipe Miocicem

Nie znaczy to jednak, że słynący z niezwykle analitycznego podejścia do do walki – wspólnie z trenerami zawsze rozkłada rywali na czynniki pierwsze, identyfikując ich najmocniejsze i najsłabsze strony oraz wszelkie schematy – nie dokonał pewnych zmian w przygotowaniach do walki z Brazylijczykiem. Jak najbardziej dokonał.

Budzę do życie swoją grę nożną. Kopanie i blokowanie kopnięć.

– powiedział Bones w rozmowie z BT Sport.

Myślę, że Thiago będzie kopał o wiele częściej niż jakikolwiek rywal, z którym od dawien dawna się mierzyłem. Wydaje mi się, że wielu ludzi chciałoby okopać moje chude nogi i w ten sposób mnie złamać. I wydaje mi się, że on będzie tym pierwszym, który spróbuje to zaimplementować. Dlatego odświeżam swoje kopnięcia, kontry na kopnięcia, bloki kopnięć, przechwytywanie kopnięć. Odpowiednie reakcje na kopnięcia ze strony drugiej osoby. Jest też naprawdę dobry w kopnięciach rodem z Capoeiry, obrotówkach i tego rodzaju rzeczach. Bardzo, bardzo mocno pobudzam w sobie odpowiednie reakcje na sytuacje, w których w twoim kierunku zmierzają kopnięcia. To najważniejsza zmiana w tym obozie. Reszta jest identyczna. Wierzę, że skończę walkę przez poddanie.

Bones koncentruje się teraz wyłącznie na Marrecie, ale zapytany o potencjalnych kolejnych rywali, nie zawahał się, wskazując na Luke’a Rockholda oraz Johnny’ego Walkera.

*****

„Po Santosie może być Rockhold” – Jon Jones zdradza nazwiska dwóch potencjalnych rywali po Thiago Santosie

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button